Forum Zamki, dwory obronne, mury miejskie, grodziska Strona Główna Zamki, dwory obronne, mury miejskie, grodziska
Forum miłośników średniowiecznych fortyfikacji (zał. 05 Lis 2007)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grudziądz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zamki, dwory obronne, mury miejskie, grodziska Strona Główna -> Kujawsko-Pomorskie -> Mury miejskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lis 11, 2015 8:10 pm    Temat postu: Kościół św. Jerzego Odpowiedz z cytatem

Do poprzednich postów szczególnie o kościele św. Jerzego na stronie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza.

http://kmdg.grudziadz.pl/publikacje/biuletyny/numer/40.452/
W wersji papierowej jeszcze taka ilustracja:

panorama Grudziądza, wykonana z pamięci w 1599 r. Do tej panoramy dałem swoje objaśnienia. Uważam, że w konfrontacji z dokumentami pisanymi może być źródłem uzupełniającym.



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Sty 01, 2016 6:00 pm    Temat postu: Rozplanowanie Grudziądza i Starej Warszawy Odpowiedz z cytatem

W Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza przypomniałem swój artykuł, opublikowany w lutym 2000 r. w Spotkaniach z Zabytkami o rozplanowaniu Grudziądza i Starej Warszawy

http://kmdg.grudziadz.pl/publikacje/biuletyny/numer/4.457/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Kwi 22, 2016 1:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kilkanaście lat temu po stronie północnej Grudziądza, wewnątrz obwarowań zauważyłem relikty obwarowań wewnętrznych, m.in. bram. O jednej z nich będę miał prelekcję 15.06.2016 r.

Oto tekst z Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza:

http://kmdg.grudziadz.pl/publikacje/biuletyny/numer/20.473/

Do tego tekstu są następujące ilustracje, których porządek zapisania jest odwrotny do tego w tekście. Zdjęcie nr 1 jest tu zapisane, jako ostatnie.

1. Plan Torunia z XVII w.


2. Makieta Grudziądza, wykonana w latach 50 XX w.


3. Makieta Grudziądza od strony północnej.


4. Zdjęcie Grudziądza z lotu ptaka.


5. Makieta Grudziądza, wykonana w czasie II wojny światowej przez Niemców.


6. Fragment planu katastralnego z 1772 r.


7. Litografia z lat 30-40 XIX w. widok od strony Góry Zamkowej.


8. Zdjęcie z lat 70 XIX w. Widok od strony Góry Zamkowej.


9. Plan budowlany kamienicy przy Pacu Młosników Astronomii 6-8, z okresu międzywojennego.


10.Plan budowlany kamienicy przy Pacu Młośników Astronomii 6-8, z okresu międzywojennego.


11.Plan budowlany kamienicy przy Pacu Miłośników Astronomii 6-8, z okresu międzywojennego.


12. Kamienica przy Placu Miłośników Astronomii 6-8. Zdjęcie z ok. 2004 r.


13. Plan Beckera z ok. 1897 r.


Widok na Plac Miłośników Astronomii od strony ulicy Starej, gdzie była szyja Bramy Kwidzyńskiej (zwanej też Łasińską)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Cze 01, 2016 3:24 pm    Temat postu: Uzupełnienie do postu z 2012 r. Odpowiedz z cytatem

W nawiązaniu do mojego postu ze strony 3 odnośnie szkoły kolegiackiej:

Wysłany: 19 Lis 2012 18:00 Temat postu: Czy Akademia Chełmińska funkcjonowała w XIV w.

W bazie Muzeum Historii Polski jest mój artykuł z 2003 r.:

http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Piotrkowskie_Zeszyty_Historyczne/Piotrkowskie_Zeszyty_Historyczne-r2003-t5/Piotrkowskie_Zeszyty_Historyczne-r2003-t5-s63-93/Piotrkowskie_Zeszyty_Historyczne-r2003-t5-s63-93.pdf
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Sie 05, 2016 2:22 pm    Temat postu: Odkrywka pod schodami obecnego ratusza Odpowiedz z cytatem

Link do artykułu o remoncie schodów do obecnego ratusza:

http://grudziadz.naszemiasto.pl/artykul/schody-do-ratusza-w-grudziadzu-kolejny-watek-badawczy,3819680,artgal,t,id,tm.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Sie 29, 2016 7:19 pm    Temat postu: Makieta Grudziądza Odpowiedz z cytatem

W Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Dziejów Grudziądza ukazał się mój artykuł na temat makiety Grudziądza:

http://kmdg.grudziadz.pl/publikacje/biuletyny/numer/30.483/

Makieta jest pokazana w poscie z 22.04.2016. Można ją też zobaczyć pod tym adresem:

http://www.przewodnicy.grudziadz.pttk.pl/s1/index.php/makieta-grudziadza


lub wew wyszukiwarce: słowa makieta Grudziądza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sob Paź 15, 2016 11:33 pm    Temat postu: Nazwa Bramy Łasińskiej w dokumentach z XIV-XV w. Odpowiedz z cytatem

W Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Dziejów Grudziądza ukazał się mój artykuł na temat nazwy Brama Łasińska w dokumentach z XV-XVI w.:

http://kmdg.grudziadz.pl/publikacje/biuletyny/numer/35.488

Wskazałem na ciekawe moim zdaniem zagadnienie wideł Osy w średniowieczu. Ma to niebagatelne znaczenie w rozgraniczeniu ziem Prusów i Słowian, konkretnie państwa Piastów u ujścia Osy, w dawnej pisowni, jeszcze przedwojennej Ossy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Wto Paź 03, 2017 9:54 am    Temat postu: Istnieje baszta Barmy Łasińskiej Odpowiedz z cytatem

W trakcie kwerendy archiwalnej w Archiwum Państwowym w Toruniu, do prelekcji na temat kamienicy Starej 23, znalazłem informację, że odbudowano basztę Bramy Łasińskiej w l. 1890-1891. w AP byłem 29 września 2017 r. Prelekcja odbędzie się 18.10.2017.
Tekst do Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza na 18.10.2017. Ten tekst jest bez wersji z przypisami. Odnaleziona baszta wg inwentaryzacji budowlanej z 1890 r. miała średnice ok. 7 m. Na oryginalnym fundamencie zbudowano fragment kamienicy.

Marek Szajerka


Wyburzenie kamienicy przy ul. Kościelnej 31 we wrześniu 2017 r. skłania do utrwalenia w formie artykułu naukowego innej kamienicy. Dotyczy to kamienicy przy ul. Starej 23. Obecnie jest ona częściowo zamieszkana. W trakcie np. generalnego remontu wnętrza może ona zatracić unikalne walory architektoniczne i to w skali wykraczającej granice administracyjne Grudziądza.
Walory architektoniczne kamienicy ok. 20 lat temu odkrył Przemysław Szachnitowski, ówczesny prezes grudziądzkiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, który mi ten zabytkowy obiekt pokazał. 11 października 2006 r. dr Jacek Kriegseisen w sieni tej kamienicy wygłosił krótką prelekcję odnośnie jej walorów architektonicznych dla 24 osobowej grupy swoich studentów z Zakładu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego .
W nieistniejącej już kamienicy przy ul. Kościelnej 31 była przypuszczalnie w średniowieczu łaźnia, wymieniona w przywileju króla Kazimierza Jagiellończyka z 1472 r. Natomiast w jej piwnicy, (wg stanu z XIX-XXI w.) była cysterna na wodę, nieodzowny element infrastruktury średniowiecznego miasta. Bardzo często źródła historyczne pisane nie odnotowywały elementów oczywistych dla wytwórcy danego źródła pisanego.
Komora celna, kantor kupiecki przy ul. Starej 23
Lokalizacja obecnej kamienicy przy ul. Starej 23 jest charakterystyczna, w widłach ul. Podgórnej, do wylotu w kierunku Bramy Łasińskiej, (zwanej też Kwidzyńską). Taka lokalizacja tej posesji jest też na planie katastralnym Grudziądza z 1872 r. (1). W Archiwum Państwowym w Toruniu, znajduje się teczka z planem sytuacyjnym tej kamienicy z 1890 r. , (2).
Zastanawiające jest to, że w przypadku kamienic w obrębie murów obronnych poziom ze średniowiecza jest przeciętnie o ok. 2,5 poniżej obecnego poziomu ulic . Tu natomiast parter jest zapewne na poziomie pierwotnym ze średniowiecza a w części wschodniej budynku jest piwnica.
Wyjaśnienie tej kwestii i dlaczego budynek jest w widłach ulicy można znaleźć, czytając plan katastralny z 1772 r., (3).
Po lewej stronie, idąc od Bramy Łasińskiej, urzędnik katastralny zaznaczył Faules Waβer (zgniła woda) oraz Berg (góra, wzgórze) . Teren omawianej tu kamienicy jest na brzegu tego bagna. Naprzeciwko tej góry, po prawej stronie zaznaczył również Berg. Z tą jedna różnicą, że w środku tej góry jest obniżenie, jakby majdan.
Interesującą informację zawiera kolorowa panorama E. J. Dahlberdha, wykonana przez W. Swidde z 1694 r. , (4). Na tej panoramie jej autor wyraźnie odróżnił budowle konstrukcje drewniane od murowanych. Za mostem Bramy Łasińskiej zaznaczył wzdłuż obecnej ulicy starej ceglany mur kurtynowy. Kurtyny wykonano także w formie drewnianych palisad. Zapewne ostatni zachowany relikt takiego muru kurtynowego w tym rejonie ze średniowiecza rozebrano zniszczono we wrześniu 2017, rozbierając kamienice przy ul. Kościelnej 31. W sieni tej kamienicy był fragment takiego muru kurtynowego z blendami. Obecnie taki mur kurtynowy można np. zobaczyć na zamku krzyżackim w Toruniu.
Przedłużenie muru kurtynowego kilkadziesiąt metrów na północ, poza obwód właściwych murów świadczy, że miał on osłaniać jakiś ważny dla infrastruktury Grudziądza obiekt.
Zrównanie poziomów gruntu tego obiektu przy ul. Starej 23 nastąpiło zapewne w okresie budowy twierdzy grudziądzkiej, w l. 70-80 XVIII w., kiedy to przypuszczalnie część urobku z budowy chodników minerskich droga wodną przetransportowano do Starego Miasta, celem niwelacji jego terenu. Król pruski Fryderyk Wielki w 1776 r. rozkazał niwelację terenu aż po Strzemięcin .
Do końca XVIII w. główna droga na Zamek Wysoki od strony wschodniej wiodła wzdłuż ul. Podgórnej. Wtedy jeszcze nie było obecnej ul. Ratuszowej. Zachowana Brama Zamkowa z gdaniskiem, na osi ulic Spichrzowej i Zamkowej była gospodarczą bramą miedzy Zamkiem Konwentu , rezydencją kanoników chełmińskich , proboszczów kościoła św. Mikołaja a Zamkiem Wysokim, we władaniu Krzyżaków a później starostów polskich . Dwie wnęki w murze przedzamcza od strony wschodniej to dwutorowa brama wjazdowa na Zamek Wysoki wg rekonstrukcji z przełomu XIX/XX w. ,( 5). Podobnie, dwutraktowa jest Brama mostowa na zamku w Malborku.
Do końca XVII w. najbardziej reprezentacyjną bramą od strony północnej była Brama Klasztorna, (Porta Zellia), obecnie prezbiterium kościoła pojezuickiego .(6) Docenili to szczególnie Szwedzi w XVII w. Do ok. 1715 r. na jej zwieńczeniu umieszczone były figury postaci ,(7).
O kamienicy przy ul. Starej 23 pisałem już prawie 15 lat temu w pracy Grudziądz w XIII-XVIII w. , odnotowując, że jej wygląd wewnętrzny odpowiada opisowi średniowiecznej kamienicy kupieckiej.
Za X. Froelichem opis wnętrza domu mieszczańskiego podał J. Frycz :
Wygląd i rozkład domów mieszczańskich przekazał nam w swoim opisie Grudziądza sprzed 150 lat Froelich, potwierdzając wnioski wysunięte z analizy planów i paru zachowanych kamieniczek:
„[…] domy bogatych mieszczan liczyły trzy okna szerokości i składały się z trzech kondygnacji. Prawie wszystkie miały szczyty, albo gzymsem wznoszącym się do zwieńczenia, albo bez gzymsu. Domy rozdzielały rynny. Dużo było domów niższych, o jednym Pietrze z dwoma oknami oraz jednym oknem obok drzwi na parterze. Nieraz brama wjazdowa zajmowała miejsce drzwi i okien. Często budy drewniane , mieszczące sklepy i warsztaty rzemieślnicze , zasłaniały domy nacałuj szerokości. Gdy się minęło te pomieszczenia i ciemne drzwi wiodące do domu, wchodziło się do dużej wysokiej sieni, która sięgała do konca pierwszego pietra i była oświetlona jego oknami.
Pokoje mieszkalne i sypialne były od tyłu, z oknami na podwórze. Na parterze była jadalnia, pokój gościnny i do interesów […]. Na pierwszym piętrze były pokoje luksusowe”.
Podobny wygląd Grudziądza jeszcze ok. roku 1850 opisuje ks. Łęga. Typowe dla domów przy ul Pańskiej jest to, że „stoją szczytem do ulicy, są bardzo wąskie i zwykle maja tylko dwa okna”.
Podanemu wyżej opisowi odpowiada wnętrze kamienicy przy ul. Starej 23. Wygląd zewnętrzny pochodzi z końca XIX w. Jednak część wewnętrzna pochodzi z okresu średniowiecz i czasów nowożytnych. Ściany zostały wykonane technika pruskiego muru.
Ten typ domu, jako północno-niemiecki dom mieszczanina rolnika odnotował w swoim leksykonie Wilfried Koch .
Lokalizacja tam komory celnej koresponduje z obowiązującymi w tamtych czasach miejskim przepisami handlowymi. Przykład takich przepisów z dzieła X. Froelicha:
W niedziele i dni świąteczne sprzedaż jest dozwolona dopiero od podwieczorku. Jeden drugiemu nie wolno odmawiać służących. Parobków wynajmuje się od Bożego Narodzenia, służące od Wielkanocy lub św. Michała na jeden rok. Kto z nich nie chce wysłużyć, traci wynagrodzenie. Służba, która nie chce służyć, będzie do tego zmuszona a kto ja przetrzymuje musi płacić karę. Parobkowie i służące po godzinie 9 latem nie maja prawa przy piwie siedzieć, czeladnikom wolno do godz. 10. Każdy mieszczanin z swego domu piwo, gdy się jemu wyznaczy dzień, w marcu i kwietniu są 3 dodatkowe warzenia dozwolone. Cenę piwa co roku ustala rada i to 14 dni przed Zielonymi Świątkami. Na przedmieściu i na Frycie nie wolno nikomu mieć wyszynku i piwa sprzedawać. Obcego piwa w ogóle nie wolno sprzedawać. Der Getreidenmarkt [Rynek Zbożowy] przy Toruńskiej Bramie, pomiędzy szpitalem i straganem miejskim, tak samo w oznaczonym miejscu przy Lessner [Łasińskiej] i Seitenthore [Bocznej Bramie]. Kto furę zboża kupuje, musi dla biednych oddać po cenie zakupu 1-2 Scheffel [korzec] . Zakup przed miastem lub w wioskach jest zabroniony. Hurtownicy musza złożyć przysięgę uczciwości. Transport jęczmienia na Wiśle jest zabroniony. Żadnemu żeglarzowi [marynarzowi] z Grudziądza nie wolno swojego statku obcemu odnająć. Obcym pozwala się w dużych ilościach, więc w łasztach, kamieniach lub Scheffel, każdego czasu mieszczanom sprzedawać w funtach lub Stof, lecz nie w dni jarmarku. Chleb piekarski będzie oglądany i ważony. Kto podlega karze i nieprawidłowo piecze, musi dla szpitala piec. Na ławach według starego zwyczaju mają sprzedawać w fenigowej wartości. Rybacy, którzy do Grudziądza przyjadą , muszą następnego dnia w południe wszystkie mieć sprzedane . Wyrobnicy, którzy się w mieście zatrzymują, nie mogą po cichu miasta opuścić. Przy swoim utrzymaniu wyrobnik w lecie 18 gr, zimą 15 gr, jeżeli jest na utrzymaniu mieszczanina otrzymuje latem 6 gr a zima 5 gr. Młockarz za 10 Scheffel otrzymuje, gdy będzie się ociągał za 2 Scheffel dostanie i dziennie Stof piwa. Drwal otrzymuje od każdej szczapy 4 gr, za jedna fure gliny, piasku lub nawozu z jednym koniem przywiezione płaci się 21/2 grosza, w dwa konie 5 gr. Kto więcej daje, podlega ukaraniu.
Wg wspomnianego planu sytuacyjnego z 1890 r. , (Cool, kamienica ta ma kształt sześcioboku. Od strony ulicy Starej ma szerokość 12,15 m. Od strony wschodniej jest zamknięcie poligonalne, jak np. w prezbiteriach kościołów średniowiecznych, w najmniejszym zwężeniu ma 6, 1 m . W środku budynku narysowano Lichthof, czyli dziedziniec wewnętrzny lub dziedziniec oświetlony. Dziedziniec ten jest pod dachem, pod koniec XX w. ściany północna i południowa posiadały niewielkie, pojedyncze okna. Obecnie już zlikwidowane. Ta wielka sień nie ma teraz własnego naturalnego oświetlenia. Posiada ona wymiary: ok. 5,5 m x 8 m, (9-10).
Bez zbadania archeologicznego fundamentów ścian zewnętrznych budynku nie można określić przybliżonego czasu ich budowy. Sień posiada pruski mur i może pochodzić ze średniowiecza.
Na podstawie położenia terenu oraz przypomnienia mało wspominanych dwóch postaci z historii Grudziądza, sprzed tak silnie podkreślanego w opracowaniach historycznych roku 1291, tradycyjnej daty lokacji Grudziądza, można wyjaśnić hipotetycznie genezę kształtu kamienicy oraz jej przeznaczenia.
Pierwszą postacią jest w tych rozważaniach monetariusz Herman z Grudziądza, (Hermanus monetarius civis in Grudenze) . Z obecności mincerza wynika, że w Grudziądzu była w latach 70-80 XIII w. Mennica musiała być silnie strzeżona. Góra przy Zamku Wysokim była odpowiednim miejscem dla jej lokacji. Naprzeciw tej góry plan katastralny z 1772 r. pokazuje zapadłą górę. Tak rysuje się nadal grodziska z wałem okalającym majdan.
Kto mógł mieć grodzisko w XIII w. Tu wysuwa się na pierwszy plan znamienity rycerz Piotr z Grudziądza, (Petrus van Grudencz), zaliczony przez Krzyżaków w 1277 r. do grona najstarszych i najmożniejszych Polaków . W tym samym czasie dokumenty pisane odnotowały w Grudziądzu stałe zamieszkanie mincerza Hermana i rycerza polskiego Piotra. Z ukształtowania terenu, historycznej siatki ulic i placów wynika, że zapewne w okolicy Rybnego Rynku, lub na nim samym był gródek rycerski, podobny do wieży rycerskiej w Plemiętach.

Replika fragmentu cylindrycznej baszty Bramy Łasińskiej, zaprojektowanej w l. 1890-1891.

Nieoczekiwanie dla mnie kwerenda archiwalna w Archiwum Państwowym w Toruniu, 29.09.2017 r. pokazała jeszcze coś innego, odnośnie wyglądu Bramy Kwidzyńskiej, (Łasińskiej). Mnie wykopaliska z l. 2013-2014 nie przekonały do rekonstrukcyjnego wyglądu czworobocznej baszty bramnej, podobnej do Bramy Toruńskiej. Bramę Łasińską analizowałem w 2004 r., w pracy Grudziądz w XIII-XVIII. Kwestia synchronizacji źródeł historycznych.
Bardziej mnie przekonuje forma bramy z prześwitem w murze, między dwiema cylindrycznymi basztami, z których zachodnia była bardziej wysunięta na północ od wschodniej.
Okazuje, się że na tym planie sytuacyjnym z grudnia 1890 naniesiono, w przypadku kamienicy,oznaczonej wtedy numerem 52 ,(przy wylocie ul. Podgórnej na ul. Starą), cylindryczny obiekt o średnicy 7,16 m (11). Ten plan potwierdza wiarygodność panoramy szwedzkiej o cylindrycznych obiektach w pobliżu Bramy Kwidzyńskiej, (Łasińskiej). Na planie katastralnym z 1872 r. nie zaznaczono ściany domu przylegającej do ulicy Podgórnej na rogu z ul. Starą, (12). Można wnioskować, że na plan z 1890 r. naniesiono rysunek zastanych ruin fundamentu wcześniejszego obiektu, w tym przypadku jednej z baszt Bramy Kwidzyńskiej i wkomponowano je w fasadę nowego domu. Taki przykład zastosowania historycyzmu. Był to okres modnego wówczas neogotyku, (13). Obecnie natomiast ta wtopiona w bryłę „średniowieczna baszta „ koresponduje z tablicą informacyjną w płycie chodnika o Bramie Łasińskiej. Wieża widokowa Klimek z 2014 r. też jest na oryginalnym fundamencie z XIII w. Plan z 1890 pokazuje, że wtedy zrobiono podobnie . Odbudowano fragment baszty średniowiecznej. Kamienica przy ul. Starej 21 nie posiada bliźniaczej ściany z kamienicą przy ul. Starej 19. Widoczny od strony ulic Styk tych kamienic jest atrapą. Widać to na zdjęciach lotniczych. Od strony południowej architekt przy korekcie planu w 1890 r. świadomie wyprostował ścianę, pozostawiając w części podziemnej łukowatą odsadkę średniowiecznego fundamentu baszty.
Brama Łasińska nie była kopią Bramy Toruńskiej, jak to się pokazuje na makiecie Grudziądza w Muzeum. Pokazany tu plan i plan miasta z 1856 r. się uzupełniają i nie wykluczają , (14).
Schemat komunikacyjny bram Toruńskiej i Łasińskiej był identyczny, można napisać nawet, że ma lustrzane odbicie. Z Mostu Bramy Toruńskiej pierwsza brama wchodziła w ulicę Tragarzy, de facto parcham założenia zamkowego. Moim zdaniem ten parcham odsłonili na dziedzińcu Muzeum pod koniec lat 90 XX w. archeolodzy grudziądzcy. Druga brama prowadziła na teren zamku, wydzierżawionego mieszczanom przez Krzyżaków w 1415 r. Parking przy Klasztornej 6 to relikt ulicy Tragarzy. Natomiast ściana budynku ośrodka zdrowia po drugiej stronie ulicy to pozostałość ściany baszty bramnej Bramy Toruńskiej. Układ komunikacyjny jest czytelny. Most nie jest ustawiony pod kotem prostym do Bramy Toruńskiej, widać to na planie z l. 90 XIX w.
Lustrzane odbicie w przypadku Bramy Łasińskiej wyglądało następująco. Pierwsza brama była między dwiema basztami, których zachodnia, czyli ta odbudowana w l. 1890-91 była wysunięta dalej na północ, względem baszt wschodniej. Podyktowane to było tym, by można było wjechać do analogicznego parchamu, wiodącego na Zamek Wysoki. Druga brama, (wewnętrzna), wiodła na teren zamku, wydzierżawionego mieszczanom w latach 1320-1328. Parcham północny kończył się furtą, zachowaną do naszych czasów w narożniku północno-wschodnim murów, przy ul. Murowej. Wg planu katastralnego z 1772 r. był tam barbakan. Ta bezpośrednia brama na zamek w parchamie była na terenie obecnej kamienicy przy ul. Starej 19.
Jest to duże ułatwienie dla przewodników PTTK, którzy pokazując tablicę informacyjną o bramie w płycie chodnika, mogą pokazać częściowo odbudowaną w l. 1890-1891 r. jedną z baszt Bramy Łasińskiej, rozebranej ok. 1810 r.
Nie wykluczam, że następni badacze właśnie obiekt przy ul. Starej 23, jako bezpośrednio przylegający do bramy wiodącej na Zamek Wysoki, posiadający wirydarz zaliczą po badaniach fundamentów, jako tą właściwa łaźnię króla Kazimierza Jagiellończyka. Na obecnym etapie badań ma ona cechy kantoru kupieckiego, opisanego przez X. Froelicha.
Niewątpliwie ma ona wybitne walory architektoniczne na tle innych zabytków Grudziądza.

Opis ilustracji
1. Zdjęcie teczki z planem sytuacyjnym kamienicy przy ul Starej 23. Archiwum Państwowe w Toruniu, Akta Budowlane Grudziądza, teczka nr 2407.
2. Plan katastralny Grudziądza z 1772 r. (fragment). Całość w Atlasie historycznym Miast Polskich. Grudziądz. Toruń 1997.
3. Plan katastralny Grudziądza z 1872 r. , (fragment). Całość w Atlasie Historycznym Miast Polskich. Grudziądz. Toruń 1997.
4. Kolorowa panorama E. J. Dahlberdha, wykonana przez W. Swidde z 1694 r. J. Drozdowska, Widoki miasta, Grudziądz 2001, widok 3.
5. Brama wjazdowa na Zamek Wysoki, stan z ok. 2010 r. Fot. M. Szajerka.
6. Prezbiterium kościoła pojezuickiego, widok od strony północnej. Stan z ok. 2015 r.
7. Panorama Grudziądza w kościele w Szembruku. Zdjęcie ze strony internetowej parafii p.w. św. Bartłomieja w Szembruku.
8. Plan sytuacyjny kamienicy przy ul. Starej 23, z 1890 r. Archiwum Państwowe w Toruniu.
9. Sień kamienicy przy ul. Starej 23. Strona zachodnia. Stan z 2.10.2017.
10. Sień kamienicy przy ul. Starej 23. Strona wschodnia. Stan z 2.10.2017.
11. Plan inwentaryzacyjny baszty Bramy Kwidzyńskiej z 1890 r.
12. Plan katastralny z 1872 r. z pustym placem po cylindrycznej baszcie.
13. Odbudowana w l. 1890-1891 baszta zachodnia Bramy Łasińskiej.
14. Schematyczny Plan Grudziądza z 1756 r. z widokiem Bramy Łasińskiej w formie cylindrycznej wieży.


Do tekstu dodaję ilustracje: 8;9;;10;11;12;13;14.
Również zdjęcie makiety miasta w Muzeum dla porównania z odkrytym stanem faktycznym i plan rekonstrukcyjny wg koncepcji C. Steinbrechta, przełom XIX/ XX w.


















Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sob Kwi 07, 2018 8:28 pm    Temat postu: Pochodzenie nazwy Grudziądza Odpowiedz z cytatem

16 maja będę miał prelekcje na temat pochodzenia nazwy Grudziądz. Prelekcja, jak zwykle na spotkaniu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza. Temat zapewne istotny dla miłośników średniowiecznych fortyfikacji. Zapewne Grudziądz jest najwcześniejszym, udokumentowanym przykładem zastosowania cegieł w fortyfikacjach, z ok. 1222 r., na terenie Polski.
Poniżej tekst do Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza bez aparatu przypisów.

Marek Szajerka

Przyczynek do etymologii nazwy miasta Grudziądza

Pod koniec XX w., na sesji ogólnopolskiej naukowej wyszedłem z nowatorską wówczas tezą o pochodzeniu nazwy Grudziądz od materiału budowlanego, jakim jest pospolita cegła. Referat wygłoszony w 1998 r., opublikowany został w 2002 r.
W tym artykule przypomnę wersję artykułu opublikowanego w 2002 r. i następnie pokażę, czy ten artykuł znalazł oddźwięk w periodykach naukowych. Materiały posesyjne zostały opublikowane po śmierci dr hab. Krystyny Zielińskiej-Melkowskiej prof. UMK, zmarłej w 2001 r. Pokazanie odbioru tego artykułu w środowisku naukowym jest konieczne z tego względu, że K. Zielińska-Melkowska nie czytała jego ostatecznej wersji. Został on zredagowany na podstawie ustnych zaleceń ś. p. Pani Profesor.
Oto wersja artykułu z 2002 r. Pomijam tu materiał ilustracyjny. Są to dwa zdjęcia. Jedno przedstawia nieregularne cegły z piwnicy kamienicy przy ul. Murowej 24/Mickiewicza 3 a drugie kamienno-ceglaną bramę, zachowaną w piwnicy przy ul. Szewskiej 5.

Marek Szajerka (Grudziądz)

PRZEGLĄD DYSKUSJI NAD POCHODZENIEM NAZWY GRUDZIĄDZ
OD CZASÓW JANA DŁUGOSZA DO CHWILI OBECNEJ

Metoda badawcza, zwana onomastyczną, stosowana jest w historii przy rozwiązywaniu takich zadań badawczych, dla których baza źródłowa dostarcza stosunkowo szczupłych materiałów. Badacz decyduje się wówczas sięgnąć do źródeł kłopotliwych w użyciu, trudniej czytelnych. Takimi źródłami są zabytki językowe, w szczególności nazwy własne. Nazewnictwo geograficzne oznaczone jest terminem toponomastyki, stąd też termin metoda toponomastyczna.
Poszukiwania genezy nazwy Grudziądza posiadają duże znaczenie w określeniu początków miasta, ustaleniu jego rodowodu. W przeszłości ten problem był kartą przetargową w licytacji, czy Grudziądz posiada korzenie niemieckie, czy polskie. Obecnie nie jest ona już tak odczuwalna w literaturze przedmiotu. Wynika to z faktu, że w historiografii ostatniej dekady XX w. bardzo silnie wyeksponowany został wątek cysterski w dziejach trzynastowiecznego Grudziądza. Okazał się on złotym środkiem w sporze o etniczne korzenie mieszkańców tego miasta.
Problematyką pochodzenia nazwy Grudziądza zajmowali m.in. się następujący badacze:
1. Maria Biolik, O nazwie Grudziądz, [w:] „Slavia Occidentalis”, T. 41, 1984, s. 1 –10
2. Barbara Janiszewska – Mincer, Grudziądz w latach 1064 – 1772, [w:] Dzieje Grudziądza. Praca zbiorowa pod red. Jerzego Danielewicza. Grudziądz, 1992, s. 190-316
3. Xaver Froelich, Geschichte des Graudenzer Kreises, Graudenz 1868, 84-86.
4. Stefan Kopczyński, Nazewnictwo geograficzne Basenu Grudziądzkiego i jego otoczenia, [w:] Przegląd Regionalny, 1996 –1997, nr 1, s. 1- 50
5. Aleksander Markwicz, Czasy piastowskie. Początki Grudziądza, [w:] Kościoły i klasztory grudziądzkie. Grudziądz, 1928, s. 10 – 23
6. Stanisław Rospond, Słownik etymologiczny miast i gmin PRL, Wrocław, 1984, s. 107 –108
7. Krystyna Zielińska – Melkowska, Lokacja Grudziądza w roku 1291. Studium historyczno – archiwalne, Toruń 1991, s.7-18.

Temat ten poruszany był również w wydawnictwach encyklopedycznych, będących rezultatem pracy zbiorowej.
Przykłady:

1. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego. T. 2. 1881, s. 862
2. Słownik historyczno – geograficzny ziemi chełmińskiej w średniowieczu, Red. Marian Biskup [red.], Wrocław 1971, s.41 – 43

Koniec wieku XX jest okazją do podsumowania badań dotychczasowych w tej kwestii i wyciagnięcia względnie trwałej konkluzji.
Z lektury prac przedstawionych badaczy nasuwają się następujące wnioski.:
X. Froelich był badaczem bardzo uczciwym, na którym, moim zdaniem, Kulturkampf nie wywarł dużego wpływu. Nie rozstrzygał on definitywnie genezy od słów gruda lub gród, ale wiodąca jest u niego nazwa z rdzeniem słowotwórczym grud-, pochodnym od słowa gruda. Będąc Niemcem, przeciwny był poglądowi o niemieckim pochodzeniu nazwy. Silnie akcentował powiązania pomezańskie Grudziądza do 1255 r. Niewiele do tej dyskusji wniósł Polak, współczesny X. Froelichowi, ks. Franciszek Fankidejski, autor hasła Grudziądz w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego. Treść tego hasła jest polskim streszczeniem pracy X. Froelicha . Przy tej okazji wypaczono poglądy autora oryginału w sprawie genezy nazwy. Ks. Fankidejski napisał, że nazwa Grudziądz jest spolszczeniem od Grudenz lub Graudenz. Następni autorzy polscy publikacji o Grudziądzu polegali na haśle ze Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego.
Dyskusja przed 1920 r. zakończyła się consensusem stron polskiej i niemieckiej w sprawie przynależności pruskiej terytorium, na którym powstał w XIII w. Grudziądz. W okresie międzywojennym zaczęła się licytacja historyczna i wskazywanie, że jest to gród piastowski od czasów Bolesława Chrobrego. Od czasu tej publikacji w literaturze polskiej preferowano pogląd, że nazwa miast wywodzi się od słowa gród, chociaż była widoczna rozbieżność pisowni. Nazwą miasta zajął się wnikliwie Stanisław Rospond. Prace powstałe w przedziale czasowym między X. Froelichem a S. Rospondem, (lata 1868-1984), nie posiadają wielkiej wartości naukowej. S. Rospond opowiedział się za pochodzeniem od słowa gruda, ale w przeciwieństwie do omówienia przez siebie hasła Grudusk, w przypadku Grudziądza zabrakło precyzji topograficznej, tak ważnej w orientacji w terenie. W przypadku Gruduska językoznawca ustalił podstawę słowotwórczą, jako gruda – stwardniała ziemia, wał obronny. Odnośnie Grudziądza grudami nazwał kępy, przyrównując je do wysp. W przypadku takiej interpretacji miasto średniowieczne trzeba byłoby szukać na obszarze ponad 50 km2. Ze S. Rospondem próbowała polemizować M. Biolik, dokonując pseudorekonstrukcji nazwy Grudziądza do III tysiąclecia p.n.e. Tak daleko posunięta rekonstrukcja nie posiada podstawy naukowej.
Skrótowo można napisać, iż wytworzyły się następujące opcje odnośnie poglądu w kwestii pochodzenia nazwy Grudziądz:
1. słowiańska - kronikarza Jana Długosza - od słowa gród, której zwolennikiem był A. Markwicz;
2. słowiańska - X. Froelicha – od słowa gruda, której zwolennikami byli: ks. F. Fankidejski, W. Kętrzyński, S. Rospond, K. Zielińska–Melkowska, S. Kopczyński;
3. germańska - H. Jűrgen Schuch i M. Biolik;
4. pruska - m.in. B. Janiszewska – Mincer;
5. najliczniejszą jest grupa bez zdecydowanego stanowiska, której reprezentantami są M. Biskup i A. Wajler.

Obecnie do dzieł historii historiografii można odłożyć powoływanie się na dokument księcia Bolesława Śmiałego z 1065 r. jako stwierdzającego po raz pierwszy istnienie nazwy Grudziądz. Zachowane źródła kartograficzne z XVI w. i dokumenty z XIII wskazują na pruską przynależność obszaru Grudziądza do końca 1255 r. W tej sytuacji ks. Bolesław Śmiały nie mógł nadać grodu grudziądzkiego klasztorowi w Mogilnie, gdyż teren ten nie był w granicach państwa piastowskiego. Jeszcze w inwentarzu starostwa grudziądzkiego z 1603 r. Trynka była nazywana Osą. Przy przesunięciu Grudziądza na pruską stronę wymowne i zrozumiałe stają się średniowieczne nazwy Radzyna i Rządza jako sąsiadujące z północną częścią pruskiej Pomeznii, Riazanią.
Problem przynależności terytorialnej obszaru średniowiecznego Grudziądza poruszałem w następujących publikacjach:
1. Grudziądz jednym z modelowych miast polskiego średniowiecza, [w:] „Biuletyn Przedmiotowy Nauczycieli Historii”, 1996, nr 5, s. 32-37
2. Pamięć i tradycja o Biskupie Chrystianie, [w;] Grudziądz miastem Chrystiana. Materiały posesyjne. Grudziądz : Urząd Miejski, 1998, s. 75 – 90, spis ilustracji na s.111 – 113
3. Ratusz Toruński i Kolegiata Grudziądzka – wspólne korzenie cysterskie, [w:] Biuletyn Przedmiotowy Nauczycieli Historii, 1998, nr 10, s. 51-55
4. Wieża Klimek z zamku krzyżackiego w Grudziądzu, [w:] Biuletyn Przedmiotowy Nauczycieli Historii, 2000, nr 13, s. 28-31

Jestem także zwolennikiem słowiańskiego pochodzenia nazwy od słowa gruda. Uważam, że należy je jednak łączyć z techniką budowy umocnień Grudziądza z cegły. Słowo cegła jest zapożyczeniem z języka niemieckiego. W XIII w. ono nie istniało. Pod pojęciem cegły występowała gruda. W średniowieczu używano następującego porównania:
ex marmore Mediolanum, ex lapide Ofen, ex luto Marienburg
[Mediolan z Marmuru, Buda z kamienia, Malbork z błota]
Jeszcze na początku XIX w. murarzy nazywano mularzami
Wysunięte na sesji naukowej w 1998 r. skojarzenie nazwy gruda z cegłą znalazło pełne potwierdzenie w badaniach prowadzonych po 1998 r. Szczególne znaczenie dla badań nad genezą Grudziądza w latach 1998 – 2001 miała weryfikacja prezentowanych poglądów autora w sprawie przedkrzyżackiego budownictwa ceglanego w Grudziądzu przez grono historyków sztuki, skupionych w Redakcji miesięcznika popularnonaukowego Spotkania z Zabytkami. W miesięczniku tym w roku 2000 ukazały się następujące moje artykuły: Plany Grudziądza i Warszawy ( nr 2, s. 10 –13, il.) oraz Romańska (?) wieża ( nr 11, s.26 – 27, il.). Również w tym samym roku , także w Spotkaniach z Zabytkami ( nr 1, s.18, il.), ukazał się artykuł Henryka Kamińskiego Średniowieczna brama. W artykule tym przedstawiona została Brama Wodna, jako pochodząca z 1 połowy XIII w. z rodowodem cysterskim. Duże znaczenie poznawczo – inspiracyjne dla dalszych badań może mieć artykuł Średniowieczny Toruń widziany z perspektywy Grudziądza, w którym można znaleźć przesłanki do określenia Torunia jako pierwotnie grodu piastowskiego .
Zaprezentowana w komunikacie podbudowa architektoniczna dla precyzyjnego skojarzenia cegły z grudą, w połączeniu z poematem Flis renesansowego poety Sebastiana Klonowica , w którym Grudziądz został określony jako czerwony od cegły, pozwala na zamknięcie dyskusji nad pochodzeniem nazwy Grudziądz.
W świetle dokonanej kwerendy można stwierdzić, że nazwa ta pojawiła się w czasach biskupa Chrystiana, w 1222 r., gdy zapewne zasadniczo ukończono budowę ceglanej stróży, czyli bazy, dla potrzeb wyprawy krzyżowej rycerstwa polskiego do Prus pod wodzą księcia Leszka Białego . Grudziądz, w przeciwieństwie do innych miast ze średniowiecznym rodowodem, nie przeszedł fazy budowy wałów ziemno – drewnianych. Od początku posiadał mury kamienno – ceglane.
Przypuszczalnie ten artykuł zamyka trwającą kilkaset lat dyskusję na temat pochodzenia nazwy Grudziądz, jako pochodzącą od grudy, w średniowiecznym rozumieniu cegły.
Tezę o przedkrzyżackim murowanym Grudziądzu przedstawiłem w referacie wygłoszonym na spotkaniu członków oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego w Grudziądzu, 16 czerwca 1987 r. 30 lat temu ta teza była odbierana, jako bardzo nowatorska i śmiała na tle stereotypu o drewnianym, domniemanym grodzie w Grudziądzu. W naukowej literaturze przedmiotu została ona wprowadzona w 1997 r., w trakcie pierwszej sesji cysterskiej .
W XXI w. nastąpiło wzbogacenie materiału źródłowego, pozyskanego poprzez popularyzację wcześniejszych opracowań oraz liczne eksploracje archeologiczne na terenie Starego Miasta i przylegającej do niego Góry Zamkowej.
Kalendarium pozyskanych nowych informacji źródłowych:
2002 r.
Janusz Hinz i Paweł Grochowski spopularyzowali opracowanie o zamku grudziądzkim Xavera Froelicha z 1889 r. Pionier badań historycznych Grudziądza, Niemiec w okresie kanclerstwa Ottona v. Bismarcka, doszedł do wniosku, po rozmowach konsultacyjnych z niemieckim konserwatorem zabytków Conradem Steinbrechtem, że zamek grudziądzki przed Krzyżakami z kamienia i cegły zaczęli budować Polacy.
Opinia X. Froelicha:
Można mniemać, że przenikanie się obu kultur, które w osadnictwie na Rządzu pozostawiły świadectwo prehistorycznego opanowania tych ziem , mogło doprowadzić do zaznajomienia tych ziem z budownictwem kamienno-ceglanym. Można to odnieść do zbudowania przez pogańskich Prusów założeń obronnych na Górze Zamkowej w postaci kamiennych nawarstwień, otaczających dookolnym wałem drewniane zabudowania. Jeśli się uwzględni fakt, że Ziemia Chełmińska, na której rubieżach leżał zamek, była od dwustu lat w rękach Polaków, którzy utworzyli tu kasztelanię, to można przypuścić, że ta graniczna twierdza została przez nich rozbudowana z użyciem kamieni i cegieł według polskiego sposobu.
W 2 poł. XX w. przypuszczenia X. Froelicha, co do zawansowanej technologii budowlanej Polaków na obszarze ziemi chełmińskiej okazały się słuszne.
2003 r.
Andrzej Wałkówski opublikował recenzję materiałów z sesji cysterskiej, wydanych w 2002 r. W przypadku mojego artykułu Recenzent napisał:
Marek Szajerka (Grudziądz) Przegląd dyskusji nad pochodzeniem nazwy Grudziądz od czasów Jana Długosza do chwili obecnej (s.81-86).
Bez wątpienia dla samego Grudziądza jest to temat bardzo ważny. Autor zasygnalizował już na samym początku skomplikowany i trudny charakter problemu – źródłem są wyłącznie zabytki językowe, nazwy obiektów topograficznych – wymaga to zastosowania metody toponomastycznej . Sam problem jest stary – rozważania, czy nazwa ma polskie albo niemieckie, nasiliły się szczególnie w okresie międzywojennym. Badacz wskazał na istniejące opcje próbujące wyjaśnić pochodzenie nazwy Grudziądz – słowiańską, pruską i germańską. Następnie podjął się dowiedzenia słowiańskiego rodowodu tej nazwy. Wywiódł ją od słowa gruda, ale w znaczeniu cegła, co należy wiązać z budową fortyfikacji ceglanych. Wyraz cegła pochodzi z języka niemieckiego a w XIII w. słowo to nie istniało. Autor wskazał przy tym, że w początku XIX w. budowle ceglane nazywano „z błota”. Wiązanie grudy, z cegłą potwierdzają badania archeologiczno-architektoniczne przedkrzyżackiego Grudziądza, prowadzone w latach 1998-2001. W sumie Badacz doszedł do następujących wniosków. Nazwa Grudziądz pojawiła się w 1222 r., w czasach biskupa Chrystiana. Wtedy musiano ukończyć budowę ceglanej stróży, która służyła wyprawie krzyżowej polskiego rycerstwa do Prus. Grudziądz w przeciwieństwie do innych miast średniowiecznych nie przeszedł fazy fortyfikacji fortyfikacji drewniano-ziemnych. Od samego początku były one murowane. Nazwa Grudziądz pochodzi więc od grudy, średniowiecznego określenia cegły.
Publikację trzeba ocenić wysoko. Otrzymaliśmy ciekawy wgląd w przeszłość regionu. Jego tłem są dzieje powszechne i polskie widziane przez pryzmat kultury edukacyjnej cystersów. Następnie ukazano wybitną postać z tego zakonu, powiązaną już ściśle z regionem – misyjnego biskupa Chrystiana. Ujęto go zarówno jako postać historyczną oraz jako bohatera literatury pięknej. Wreszcie sprawy, które swoimi korzeniami sięgają głębokiego średniowiecza, ale są do dziś aktualne. Chodzi o prowadzenie prac nad odtworzenie dawnego Kwidzyna i wyjaśnienie nazwy Grudziądz. Jeśli chodzi o ten ostatni, to wydaje się, że omawiana publikacja otwiera nowy rozdział w dziejach jego historiografii.
Po 13 latach od ukazania się recenzji Andrzeja Wałkówskiego, napisania krótkiej recenzji mojego artykułu podjął się Wiesław Sieradzan w Roczniku Grudziądzkim:
W części drugiej, [ dotyczy materiałów posesyjnych z 2002 r., przyp. M. Sz.], dostrzec wypada głos Marka Szajerki w dyskusji wokół pochodzenia nazwy miasta. Autor zauważając obiektywność w prezentowaniu tej tematyki u Froelicha, opowiedział się za jej słowiańska genezą .

Zestawiając obok siebie te dwie recenzje naukowców akademickich należy zaznaczyć, że są to opinie mediewistów, zajmujących się na co dzień epoką średniowiecza. Prof. zw. dr hab. Andrzej Wałkówski jest aktualnie profesorem na Uniwersytecie Łódzkim . Jest specjalistą od tematyki cysterskiej. Natomiast prof. dr hab. Wiesław Sieradzan jest bardzo dobrze znany w środowisku grudziądzkim, pracownik naukowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jest On aktualnie redaktorem naukowym Rocznika Grudziądzkiego.
Negatywne wyniki badań archeologicznych na terenie Grudziądza w l. 2003-2017 odnośnie znalezienia śladów drewnianego grodu wzmacniają postawioną w 1998 r. tezę o pochodzeniu nazwy Grudziądza od zastosowanego w 1 poł. XIII w. materiału budowlanego, w tym przypadku cegły. W pracy zbiorowej z 2012 r. , podsumowującej wyniki badań archeologicznych na Górze Zamkowej z l. 2008-2009, nie odnotowano jednoznacznego odnalezienia tam śladów drewnianego grodu . Dowody na zasiedlenie Góry Zamkowej nie są jednocześnie świadectwem istnienia tam grodu. W publikacji z 2012 r. zauważono, że cegły sklepieniowe, znalezione na Górze Zamkowej nie mają odpowiedników z innych terenów Pomorza . Moim zdaniem jest to też jeden z dowodów na unikalność architektury ceglanej Grudziądza od strony technologicznej.
Udostępnione do zwiedzania relikty stróży murowanej, zapewne z 1222 r., wskazują też na genezę nazwy miasta Grudziądza od grudy, czyli cegły. Relikty stróży wykonane są z nieregularnych cegieł a ich spoiwem jest glina nie wapno . Na podobny mur ceglany, gdzie spoiwem jest glina, natrafił w 1994 r. Antoni Pawłowski w Kwidzynie:
Fragment fundamentu północnego muru obronnego wykonanego z dużych kamieni polnych na zaprawie wapiennej odkrył autor w 1987 r. w trakcie nadzorów archeologicznych prowadzonych przy układaniu kolektora kanalizacyjnego. Mur ten miał 2,4 m szerokości i został odsłonięty na odcinku około 10 m. Na jego przedzamczu w 1994 r. w trakcie nadzorów przy układaniu sieci ciepłowniczej natrafiono na resztki palenisk z obstawą kamienną, fragment ściany ceglanej na zaprawie glinianej i warstwę kulturową o miąższości około 30 cm z wyraźnymi śladami pożaru, w której znaleziono ułamki naczyń glinianych o cechach wczesnośredniowiecznych i średniowiecznych .
Wg Badacza mur ten pochodził sprzed 1260 r.
W przytoczonym na początku tego artykułu poglądzie X. Froelicha jest informacja o częściowo kamiennych fortyfikacjach Prusów. Mieczysław Haftka z Muzeum Zamkowego w Malborku podał informację, że odkrył rumowisko pruskiej wieży obronnej .
Zapewne koronnym dowodem na słuszność tezy o pochodzeniu nazwy Grudziądza od materiału budowlanego będą też ceglane mosty w Grudziądzu, bram Toruńskiej i Bocznej, po ok. 20 latach od okrycia tego drugiego, zaczynają być uznawane, jako najstarsze mosty ceglane w Polsce, charakterystyczne dla architektury romańskiej. Niewątpliwie datowane metodą typologiczną , są to najstarsze murowane mosty w Polsce .
Kończąc ten przegląd dowodów uzupełniających zasadność tezy o pochodzeniu nazwy Grudziądza od grudy, stwardniałej ziemi, trzeba zapewne odnotować głos krakowianina Stefana Niedźwieńskiego, który opracował katalog zabytków architektury romańskiej w Grudziądz, tak w wersji drukowanej, jak i elektronicznej .
Autor przewodnika wypunktował następujące relikty architektury romańskiej w Grudziądzu, które można znaleźć w następujących obiektach
1. Fundament kamienny z ciosów granitowych w wątku grand appariel.
2. Kaplica św. Michała Archanioła, obecnie piwnica kamienicy przy ul. Klasztornej 6.
3. Kościół św. Ducha.
4. Kościół św. Franciszka Ksawerego (pojezuicki).
5. Kościół św. Mikołaja.
6. Most Bramy Bocznej.
7. Most Bramy Toruńskiej
8. Relikty zamku i wieży ostatniej obrony.
9. Chrzcielnica w kościele św. Mikołaja.
10. Dwie romańskie kropielnice w kościele św. Mikołaja.
11. Grudziądz, płaskorzeźby terakotowe we wschodniej ścianie wieży kościoła św. Mikołaja.
12. Rzeźby terakotowe w zachodniej fasadzie kościoła św. Mikołaja.
13. Fragment muru obronnego w piwnicy kamienicy przy ul. Mickiewicza 3/Murowa 24
14. Ul. Wieżowa 2, średniowieczny parter pomieszczenia świeckiego, ze sklepieniami krzyżowymi.
15. Ul. Szewska 5, kamienna brama z łukiem ceglanym.
16. Ul. Kościelna 10, średniowieczne stajnie kościelne.

Należy zaznaczyć, że opracowując katalog zabytków architektury romańskiej Stefan Niedźwieński po ok. 50 latach potwierdził tezę prof. Michała Walickiego o pochodzeniu zabytków architektury Grudziądza z okresu schyłkowego architektury romańskiej, która w procesie ewolucji przeszła w okres architektury wczesnogotyckiej.
Profesor M. Walicki napisał:
Również obwarowania miast i grodów są w zasadzie nadal wznoszone w postaci wałów drewniano-ziemnych, z zastosowaniem technik przekładkowej (rusztowej) i izbowej. Najwcześniejszym przykładem murów obronnych jest zapewne gród w Opolu, gdzie podjęto ich budowę ok. 1228 r., w materiale ceglanym. Na grodzie tym stanęła również wówczas murowana wieża mieszkalna. wieże tego typu pojawiają się w XIII w. na grodach w Kaliszu, Piekarach, Chełmie, Lublinie, Bolkowie. Dopiero po najeździe tatarskim w 1241 r. podjęto budowę murów obronnych w większych miastach (m.in. w Krakowie w końcu XIII w.)
Szerzej stosowano w XIII w. murowane obwarowania miejskie i zamkowe na północy kraju, na terenach zajętych po 1226 r. przez zakon krzyżacki (Toruń, Chełmno, Grudziądz), lecz już w kręgu architektury tego zakonu i w formach wczesnogotyckich.
W tym miejscu warto zestawić poglądy M. Walickiego odnośnie zbieżności fortyfikacji ceglanych Opola oraz Grudziądza z poglądem J. Bieniaka odnośnie znaczącej roli księcia śląskiego Henryka Brodatego w organizacji wyprawy krzyżowej do Prus w l. 1222-23. Wg J. Bieniaka ks. Leszek Biały był tylko formalnym przywódca wyprawy .
Faktycznie z biskupem Chrystianem współpracował książę śląski Henryk Brodaty. W dokumencie łowickim z 1222 r. jest następująca informacja o tej współpracy:
Wg tłumaczenia K. Zielińskiej-Melkowskiej informacja o tej współpracy jest następująca:
Ktokolwiek posiadałby Ziemię Chełmińską wszystkie zyski z tej ziemi dzieliłby z biskupem Prus. Ponadto z swej części będzie dawał dziesięcinę biskupowi Prus. Z wyjątkiem księcia Śląska Henryka, który współpracował z biskupem i było wiadomym, że jako jeden z dwóch odłączy się .
O ks. Leszku Białym J. Bieniak napisał, że nie istnieją żadne dowody na to, aby dobra w kasztelanii chełmińskiej miał ks. Leszek Biały . Faktycznym organizatorem wyprawy krzyżowej do Prus w l. 1222-23 wg J. Bieniaka był ks. Henryk Brodaty. Oparł tę tezę na następującym stwierdzeniu:
W przeciwnym razie musiałby on, [ ks. Leszek Biały, przyp. M.Sz.], otrzymać w dokumencie łowickim te same uprzywilejowania, jakie stały się udziałem Henryka I. Określenie Leszka w bulli papieskiej jako sąsiada Prus oraz jego plany założenia targowiska w Prusach (Pr.UB I/1, nr 39) tłumaczą się wystarczająco jego aspiracjami do zwierzchnictwa nad resztą książąt polskich, w stosunku do dzielnicy mazowieckiej rzeczywiście wykonywanego .
Prawie 30 lat po opublikowaniu artykułu J. Bieniaka, w 1997 r. Łucja Okulicz-Kozaryn uznała, że teren obecnego Grudziądza, położony charakterystycznie przy zakolu Wisły nie należał do państwa Piastów w roku śmierci księcia Bolesława Krzywoustego, w 1138 r. Ten obszar został podporządkowany trybutarnie przez księcia Bolesława Kędzierzawego, po jego wyprawie w 1163 r. Wówczas przekroczył rzekę Ossę i wkroczył do Prus.

Dowódca wojsk ks. Bolesława był właściciel włości w okolicy obecnego Chełmna, Hugo Butyr .
Informacja o targowisku na pograniczu polsko-pruskim koresponduje z rozmiarami Rynku Zbożowego nad dawną Ossą. W okresie międzywojennym Plac 23 Stycznia miał rozmiary: szerokość ok. 40-60 m i długość ok. 250 m. Takie rozmiary można obliczyć na podstawie planów Grudziądza sprzed 1945 r. Są to rozmiary jednego z największych rynków średniowiecznych na terenie obecnej Polski.
Jeśli to targowisko założył ks. Leszek Biały, to adekwatnie czytelna jest likwidacja jego przywilejów przez wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego w 1313 r.
Artykuł ten pokazuje też, jak żmudny jest proces badań historycznych. W moim przypadku od postawienia tezy o pochodzeniu nazwy miasta od materiału budowlanego, jakim jest cegła minęło 20 lat. W tym okresie inni badacze, pracujący nad innymi tematami dostarczyli moim zdaniem dodatkowych dowodów na zasadność postawionej tezy i być może, że ten artykuł szczęśliwie zamyka dywagacje na temat pochodzenia nazwy Grudziądza . Nie bez znaczenia są tu dwie opinie profesorów uniwersyteckich z różnych ośrodków badawczych, których łączy specjalność mediewisty . Należy również odnotować ś.p. dr hab. Krystynę Zielińską –Melkowską prof. UMK, która była organizatorem sesji cysterskich i taki temat referatu przyjęła a następnie dała wskazówki, jak ma być napisany artykuł do publikacji.
Reasumując przedstawione w artykule wywody:
1. Nazwa miasta Grudziądza wywodzi się od materiału budowlanego, jakim jest cegła, w średniowiecznym rozumieniu gruda stwardniałego mułu.
2. Budowle ceglane w Grudziądzu zaczęli wznosić polscy książęta przed przybyciem Krzyżaków do Polski. Na szczególne wyeksponowanie zasługuje ks. Henryk I Brodaty oraz ks. Leszek Biały.
3. Pozostałościami z wyprawy krzyżowej polskiego rycerstwa, z l. 1222-23 są relikty w parchamie, obecnie piwnica kamienicy przy ul. Murowej 24/Mickiewicza 3 oraz d. kaplica św. Michała Archanioła nad brzegiem d. Ossy, obecnie piwnica kamienicy przy ul. Klasztornej 6.
4. Rynek Zbożowy, obecnie al. 23 Stycznia założył zapewne przed 1227 r. ks. Leszek Biały, nadając targowisku jakieś przywileje. Natomiast w 1313 r. Wielki Mistrz Zakonu Najświętszej Maryi Domu Niemieckiego w Jerozolimie zniósł je.
5. Niewątpliwie rację miał ks. dr. Władysław Łęga, który w okresie międzywojennym twierdził, że pierwszej parafii należy szukać przy kościele św. Jerzego na Rybakach. Zapewne targowisko, planowane przez ks. Leszka Białego podbudowuje tezę księdza Władysława Łęgi.
6. Bezdyskusyjna współpraca biskupa misyjnego Prus Chrystiana oraz ks. Henryka I Brodatego przyczyniła się zapewne do powstania ceglanych budowli w Grudziądzu. Ks. Henryk I Brodaty był fundatorem klasztoru cysterek w Trzebnicy, zbudowanego z cegieł. Biskup Chrystian uczestniczył w konsekracji kościoła w Trzebnicy .
7. W Grudziądzu zachowały się czytelne założenia rozplanowania klasztoru na planie wielokrotności kwadratu, charakterystyczne dla kościołów romańskich , w tym z XIII w., gdzie szerokość naw bocznych stanowiła połowę szerokości nawy głównej. Tych proporcji nie ma np. wczesnogotycki kościół ś.ś Janów w Toruniu.
Na uwagę i analizę zasługuje również brak krenelażu w przypadku muru wschodniego przedzamcza południowego Zamku Wysokiego. Wg J. Widawskiego na tym obszarze powinien on być obligatoryjny. Tylko na Pomorzu Zachodnim i Nowej Marchii Brandenburskiej budowano mury obronne bez krenelaży . Przeczyć to może podstawowej militarnej
funkcji Zamku Wysokiego a jego potężne 3-4 m grubości mury są świadectwem architektury romańskiej. Uzasadnione jest w tej sytuacji stwierdzenie, że tam była zapewne rezydencja i katedra biskupa Chrystiana .


Książę śląski Henryk I Brodaty. Obraz Jana Matejki



1. Romańska cegła z wieży Klimek. Stan z 4.07.2006 r. Fot. M. Szajerka.


2.Odłamki z rumowiska wieży Klimek. Stan z 4.07.2006 r. Po prawej stronie odłamek z wiązaniem opus rusticum. Z lewej strony fragment wnęki oświetleniowej z wnętrza wieży. Fot. M. Szajerka.


3. Fragment muru z 1 poł. XIII w. z wątkiem opus rusticum. Piwnica kamienicy przy ul. Murowej 24/Mickiewicza 3. Fot. M. Szajerka.


4. Dawna kaplica św. Michała Archanioła. Lata 20-30 XIII w. Obecnie piwnica kamienicy przy ul. Klasztornej 6. Stan w 1998 r. Wejście od strony północnej. Fot. M. Szajerka


5. Świeckie pomieszczenie mieszkalne, styl romański-wczesnogotycki. Lata 20-30 XIII w. Piwnica kamienicy przy ul. Wieżowej 2. Fot. M. Szajerka.


6. Rozplanowanie klasztoru naniesione na plan rekonstrukcyjny Hansa Jacobiego, uwzględniający zniekształcenia po przejęciu niedokończonego klasztoru przez Krzyżaków w 1255 r. Opr. M. Szajerka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Kwi 08, 2018 10:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla zagadnienia funkcjonowania zamków i miast w okresie średniowiecza ciekawym może być zagadnienia zaopatrzenia w wodę pitną. Wacław Kulczykowski z Uniwersytetu Gdańskiego doszedł do wniosku, że studnia kamienna na Zamku Wysokim w Grudziądzu, o głębokości ok. 50 m, jest najgłębszą na terenie całego państwa krzyżackiego. Obecnie, po 1945 r. ma ok. 22 m głębokości. W 1889 r. odkopano ją do głębokości ok. 50. Góra Zamkowa ma obecnie ok. 65 m n.p.m. Brzeg Wisły jest ok. 21-22 m n.p.m. Studnia musiała mieć głębokość poniżej lustra Wisły.
Zapewne w latach 20 XVI w. Mikołaj Kopernik wynalazł pompę ssąco-tłoczącą, która zastosowano w wodociągu grudziądzkim. W XIX-XX w. Mikołajowi Kopernikowi ten wynalazek odebrano, też za sprawą naukowców ze Związku Radzieckiego.

Link do artykułu, pozbawiającego M. Kopernika do prawa wynalazku;

http://docplayer.pl/42432954-Kopernik-nie-budowal-wodociagu-we-fromborku-1.html



Marek Szajerka
1415-2015
600 rocznica zbudowania wodociągu miejskiego w Grudziądzu.
Problem wody pitnej w Grudziądzu od XIII do XVIII w.

W opracowaniach historycznych problem wody pitnej w Grudziądzu był traktowany marginalnie, można nawet stwierdzić, że został niedoceniony. Dla okresu przedrozbiorowego najwięcej miejsca temu zagadnieniu poświecił X. Froelich. Kolejną publikacją na ten temat jest okolicznościowe opracowanie z 1999 r. z okazji 100-lecia Wodociągów Miejskich przy ul. Hallera, autorstwa A. Wajler i E. Chmielewskiego . W 2009 r. ukazała się kolejna publikacja autorstwa A. Niećko . Publikacje te dotyczą zasadniczo Wodociągów przy ul. Warszawskiej. Szczególnie A. Niećko odwołał się do tradycji Wodociągów Miejskich, sięgającej 1415 r.
Artykuł ten jest uaktualnioną wersją rozdziału drugiego z mojej pracy z 2004 r. Grudziądz w XIII-XVIII w., ze zredukowanym materiałem ilustracyjnym i z wybiórczo wprowadzonymi przypisami, prac wydanych po 2004 roku .
Grudziądz założony został w XIII w. na granicy dwóch kultur słowiańskiej (polskiej) i pruskiej (bałtyjskiej). Teren ten był atrakcyjny do zasiedlenia od zarania dziejów, czemu dowodzą wykopaliska archeologiczne sprzed 4 tysięcy lat, m.in. na Rządzu z II w. p.n.e.. Grudziądz średniowieczny jest otoczony licznymi stanowiskami archeologicznymi. Jednak samo miasto w obrębie murów obronnych stanowi białą plamę na mapie archeologicznej Polski, do XII w. włącznie. Nie odnaleziono tu żadnych śladów piastowskiej osady grodowej. W dawnej literaturze historycy rekonstruując dzieje miasta, na wyrost zakładali, że rozwinęło się wg utartego szablonu, czyli najpierw musiał powstać gród a u jego podnóża podgrodzie. Z tej racji śladów takiego grodu szukano na Górze Zamkowej. Jednak ich tam nie odnaleziono, nawet po zakończeniu badań archeologicznych i odsłonięciu ruin Zamku Wysokiego w l. 2008-2014 . Przedmiotem systematycznych badań archeologicznych nie był także obszar określony przez Rów Hermana. Rekonstrukcja ukształtowania terenu pod miasto przed ingerencją człowieka w sposób przekonywujący tłumaczy brak śladów archeologicznych grodu na terenie średniowiecznego Grudziądza, łącznie z Górą Zamkową przed XIII w. Zasadniczą przeszkodą do stałego osadnictwa był brak wody pitnej. Mapy z XVI w. kartografa K. Hennenbergera dowodzą, że miasto założone zostało w widłach Osy, obecnie już mniej nieczytelnych. Dlatego jeszcze w źródłach pisanych z początku XVII w. Kanał Trynka był nazywany Ossą i używano zwrotu, że Ossa przepływała pod murami miasta. Teren pod przyszłe XIII- wieczne miasto – klasztor był bagienny i torfiasty, który najpierw trzeba było osuszyć. W tamtych czasach tylko zakon cysterski był zainteresowany takim nieużytkiem.
Grudziądz na arenie dziejowej pojawił się źródłowo udokumentowany w roku 1222. Data 1065 jako pierwsza wzmianka o Grudziądzu została w ostatniej dekadzie XX w. przez badaczy zakwestionowana. Coraz mniej autorów przewodników po Grudziądzu nawiązuje do roku 1065. W 1222 r. książę Konrad Mazowiecki nadał Grudziądz biskupowi misyjnemu w Prusach, opatowi cysterskiemu z Łekna, św. Chrystianowi. W dokumencie tym Grudziądz występuje jako quondam castrum. To określenie niekoniecznie trzeba tłumaczyć jako dawny, zniszczony zamek ale również do przyjęcia jest wersja, że Grudziądz został wcześniej biskupowi nadany.
Udokumentowana źródłowo obecność cystersów na pograniczu Mazowsza i Prus odegrała znaczącą rolę w przekształceniu tego krajobrazu. W XIII w. w pobliżu Grudziądza były klasztory cysterskie lub grangie (czyli gospodarstwa klasztorne) prawdopodobnie w Owczarkach i Gardei. Również architektura Grudziądza na przykładzie bazyliki p.w. św. Mikołaja wskazuje na powiązania cysterskie. Właśnie cystersi w średniowiecznej Europie uchodzili za mistrzów od budownictwa ceglanego i osuszania bagien. Już przywilej lokacyjny Grudziądza przekazuje obraz zaawansowanych prac melioracyjnych na tym terenie. Użyty do budowy Grudziądza materiał budowlany, (cegła o grubości 6,5 cm, odmienna od krzyżackiej palcówki) wskazują na powiązania cysterskie. Zapewne przed 1222 r. w widłach Ossy przystąpiono do budowy stróży dla potrzeb wyprawy krzyżowej rycerstwa polskiego do Prus i dużego kompleksu klasztornego na planie prostokąta, o przybliżonych wymiarach 200x400 m. Teren pod miasto – klasztor o charakterze rezydencjonalnym dla biskupa misyjnego Prus pokrywał się zasadniczo z obwodem murów średniowiecznego Grudziądza. W latach 2006-2014 cegłę romańską znaleziono zarówno w części południowej Grudziądza, jak i północnej (ruiny Zamku Wysokiego). Od roku 1223 biskup Chrystian czynił starania o utworzenie klasztoru w Prusach
To cenobium czyli klasztor składało się z dwóch członów, przedzielonych rzeką Osą. Uważam, że obrębie murów miejskich był właściwy klasztor i rezydencja biskupia, natomiast po drugiej stronie Osy mieszkała ludność służebna. W tradycji nazewniczej przetrwała nazwa, Fryta, od łacińskiego słowa frater – brat. Jeszcze w okresie międzywojennym ul. Marcinkowskiego nazywano Bracką. Zgodnie zakonną regułą wsie służebne Fryta i Rybaki miały swój własny kościół parafialny p.w. św. Jerzego, (dla Rybaków). Był on nim również do początku XVII w. Kościół ten posiadał uprawnienia sądownicze wobec grudziądzan. Na terenie osiedla Rybaki w l. 1290-91 Krzyżacy założyli miasto na prawie chełmińskim, zmieniając zapewne wcześniejszy przywilej z 1240 r., z czasów biskupa Chrystiana . Fryta, jako Pole Braci było dzierżawione od Zakonu a później od starostwa. Był na nim położony młyn zamkowy, zwany Młynem Górnym . W historiografii Grudziądza XX w. cała jej konstrukcja odnośnie genezy miasta oparta jest na fikcyjnym planie z 1910 r., rzekomo kopii z 1781 r. Te dwa człony – miasta klasztoru połączone były ceglanym mostem Bramy Toruńskiej, jednym z najstarszych w Polsce. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że nazw osiedli – wsi Fryta i Rybaki nie ma jeszcze w inwentarzu starostwa grudziądzkiego z 1603 r. Jako wsie pojawiają się dopiero w inwentarzu z 1739 r.
Taki układ, gdzie kościół parafialny był poza murami, uznawanymi jako miejskie wynikał z faktu, iż w momencie rozpoczęcia misji pruskiej św. Chrystiana teren kościoła św. Jerzego był po polskiej stronie, na terenie ziemi chełmińskiej. Natomiast bagna, na których wyrósł Grudziądz – klasztor, były po pruskiej (pomezańskiej) stronie. Dopiero od początku 1256 r. obydwa brzegi Starej Osy należały do ziemi chełmińskiej, będącej częścią Mazowsza. Wówczas to biskup pomezański Ernest przeniósł swoją siedzibę do Kwidzyna i oddał Grudziądz Krzyżakom. Akt przekazania Grudziądza krzyżakom nastąpił 22.12.1255 r.
Wzorowana na Grudziądzu Warszawa również przejęła taki układ, gdzie kościół parafialny p.w. św. Jerzego był poza granicami Starego Miasta. Zapewne najstarszym ujęciem wody jest studnia na Górze Zamkowej .
Uważam, iż wraz z budową miasta klasztoru w 1 połowie XIII w. wykonane zostały dwa odmienne ujęcia wody. Na Górze Zamkowej, gdzie zapewne było episcopium z katedrą, wykopano studnię o głębokości około 50 m. i średnicy cembrowiny 2,5 m. Nawet w obecnych czasach studnia ta może uchodzić za wybitne dzieło sztuki budowlanej, hydrotechniki. Jej wiek można określić po technice wykonania cembrowiny. Studnie wykopane na zamkach toruńskim i kwidzyńskim posiadają cembrowiny ceglane. Natomiast studnia grudziądzka wykonana jest z kamienia ciosanego w kwadrat. Jest to technika charakterystyczna dla budowli Pomorza Zachodniego, stosowana do 1 połowy XIII w., kiedy to została ona wyparta przez budownictwo ceglane. Lustrator zamku w 1603 r zastał studnię w następującym stanie: W tejże kępie studnia głęboka z ciosanego kwadratu, z gruntu wywiedziona. Bywała w niej woda za pana gnieźnieńskiego, ale po tym, że jej nie wyczyściano, zaplugawieła się zarzucieła, tak i teraz wody w niej nie masz: aż z Osy rzeki wodę wożą do zamku, na co 4 konie zawsze chować muszą. Mogłaby się jeszcze wyprawić, a potrzebna barzo zamkowi, bo inszej wody nie masz. Nad studnią nakrycie stare, dachówką położone, już niedobre. W nim koło zepsowane, tylko łańcuch u niego długi dobry, co kubły na nim chodziły i drugi łańcuch mały, co koło hamowano. Teraz się wszystko popsowało: i kubły żelazem obite bywały i skrzynia do wody i te precz. Zastana sytuacja nie uległa również poprawie w następnym stuleciu.
Lustrator w 1739 r. odnotował: W środku dziedzińca jest studnia kamienna, głęboka, woda się nie zdająca do gotowania, tylko do chłodzenia trunków i na kuchenną potrzebę. Jest ta studnia obita, że ją zamknąć można, ale wierzch z desek stary rujnuje się: koło na capach żelaznych już słabe: na walcu lina z kubłami dwiema, te kubły stare, żelastwo na nich dobre i łańcuchy przy kubłach. To nakrycie dobrej reparacji, albo całego odnowienia potrzebuje.
W przypadku tej studni obok głębokości na uwagę zasługuje tu sposób wyciągania wody. Był to najstarszy, odnotowany źródłowo dźwig w Grudziądzu. Studnia ta uległa zasypaniu w czasie rozbiórki zamku na przełomie XVIII/XIX w. Ponownie została odszukana i odkopana dzięki staraniom X. Froelicha w 1889. Odkopanie studni pozwoliło na sprawdzenie parametrów wody. Była ona z dużą zawartością wapna i złej jakości.
Następnym etapem w zabezpieczeniu Grudziądza w wodę pitną była regulacja Starej Osy. Grudziądz, jak niektóre inne średniowieczne miasta, położony był w widłach rzek.
Za przykład mogą tu służyć w granicach państwa Piastów Konin i Kalisz oraz Malbork w państwie krzyżackim. Szczególnie pomocne w poznaniu dziejów Grudziądza przez analogię są: Kalisz, Kraków, Piotrków Trybunalski, Poznań, Warszawa, Wieluń, Żnin. Takie położenie wzmacniało walory obronne miasta.
Wokół kwestii założenia Grudziądza jest jeszcze wiele niejasności. W ostatniej dekadzie XX w. podważona została teza, że rok 1291 wyznaczył początek Grudziądza jako miasta średniowiecznego. W przywileju lokacyjnym z tego czasu Grudziądz pojawił się już jako miasto z bramą i rowami.
Powszechność wasza winna wiedzieć, że za radą i przyzwoleniem naszych braci daliśmy miastu Grudziądzowi na ogólny pożytek [obszar] ciągnący się po prawej stronie od bramy , która tam jest widoczna, ku rzece zwanej Osa aż do pola braci i od tegoż pola trzy sznury ku moczarom do pewnego rowu a dalej przez nowy rów koło rowu wymienionego na odległość jednego sznura dróżką, którą można dojść do jeziora, które zwie się Tuszewo.

Obecnie brany jest pod uwagę wariant, że Grudziądz w gotowym stanie przejęli Krzyżacy od zakonu cysterskiego, który w Grudziądzu służył technologią budownictwa ceglanego. Krzyżacy zabiegali w połowie XIII w o pomoc technologiczną ze strony cystersów. Możliwe, iż rzemieślnicy grudziądzcy brali udział w budowie zamków krzyżackich na terenie ziemi chełmińskiej i Pomezanii.
W 1999 r. dokonano w Grudziądzu ciekawego odkrycia. Okazuje się, że od strony piwnic kamienicy przy ul. Mickiewicza 3 można zobaczyć średniowieczny most ceglany, który wkomponowany został w fundamenty Bramy Bocznej, rozebranej w połowie XIX w. Prace ziemne prowadzone na ulicy Mickiewicza wiosną 2002 r. pozwoliły na odsłonięcie fundamentów Bramy Bocznej. Wykop pozwolił moim zdaniem na stwierdzenie, że Brama Boczna była faktycznie basztą na moście. Było to rozwiązanie podobne do unikalnej bramy miejskiej w Koninie, „Nad Kanałem”, mieszczącej nie przejazd a przepust wodny. W przypadku Grudziądza, przy obecnym stanie badań trudno ustalić pierwotny wygląd obiektu. Jednak obecność w piwnicy tej kamienicy, obok tego mostu czytelnej baszty bramnej z izbą wrotnego wskazuje, że obiekt ten wtórnie został bramą. W trakcie prac adaptacyjnych parteru mieszkania na potrzeby sklepu w 1998 r. otynkowano ścianę środkową ścianę środkową z zamurowanym oknem. Świadczy to o tym, iż część wschodnia kamienicy jest późniejsza przybudówką. Uważam, że wówczas, tj. przy końcu XIII w. Stara Osa została uregulowana i w swoim dolnym odcinku pełniła funkcję fosy. Stąd też w przywileju lokacyjnym z 1291 r. jest zapis o starych i nowych rowach. Jest to faktycznie wyciąg z dokumentu, sporządzony w połowie XV w. , zawierający uaktualnione punkty topograficzne.
Mapa K. Henenbergera i współczesne mapy okolic Grudziądz w sposób przekonywujący tłumaczą, dlaczego w okolicy starego miasta nie było wcześniej osadnictwa, jak wykazuje to mapka. Był to teren bagienny i zagęszczenie osadnictwa pokrywa się z układem zanikłych już wideł Osy.
Sposób zaopatrzenia Grudziądza w wodę w następnym wieku nie uległ zmianie. Jednak już w 2 połowie XIV w. eksploatacja Jeziora Tuszewskiego dawała o sobie znać. Wody zaczęło brakować do celów gospodarczych, lustro wody tego jeziora zaczęło się obniżać. Do jego zagłady przyczyniło się wykopanie dodatkowego ujścia do Wisły, obok istniejącego koryta Starej Osy. Ten kanał dostarczał wodę do miasta lokowanego w 1291 r. na południowym brzegu Starej Ossy. Dlatego też zachodziła konieczność szukania nowych ujęć wody do celów spożywczych i gospodarczych. W 1386 r. doszło do porozumienia między grudziądzanami a komturem Pokrzywna w sprawie przekopania rowu z Węgrowa. Dwadzieścia lat wcześniej wielki mistrz Winrich von Kniprode załagodził spór graniczny między Grudziądzem a Pokrzywnem o Starą Osę i wykopaną Strugę Młyńską. Zezwolenie na przekopanie rowu w tłumaczeniu na język polski posiada następującą treść:
W imię Boże – Amen.
Do wiadomości wszystkim, którzy ten list widzą lub czytany słyszą, że brat Baldwein von Frankinhofen, komtur w Pokrzywnie za przyczyną brata Konrada von Libinstein, wielkiego komtura niemieckiego zakonu i za pełnomocnictwem naszego kochanego brata z Pokrzywna, który zezwala naszym wiernym mieszkańcom Grudziądza zaprowadzić wodotrysk z naszego majątku Węgrowo dla pożytku i wygody miasta.
Nikt z naszych ludzi nie ma w tym przeszkadzać. Jeżeli ta woda będzie niewystarczająca, zezwalamy z najbliższej fontanny połączyć do pierwszej aby miastu pomóc przez dobrą wolę [czyli bez odszkodowania].
Na wieczną pamięć tych rzeczy zawiesiliśmy do tego listu pieczęć. Pisano w roku 1386, w maju.

Bieg Rowu Hermana jest także dowodem źródłowym, iż na pojęcie Grudziądz średniowieczny składało się kilka samodzielnych organizmów. Grudziądz posiadał kościół parafialny pierwotnie poza murami obronnymi, w obrębie miasta świeckiego. W przypadku obecności kościoła parafialnego poza murami średniowiecznego Grudziądza jest jeszcze jedna przyczyna, której moim zdaniem X. Froelich nie dostrzegł. Na założenie urbanistyczne średniowiecznego Grudziądza na osi północ – południe składało się kilka odrębnych elementów: zamek wysoki, przedzamcze z kościołem, prawdopodobnie p.w. św. Marka Ewangelisty – prepozyturą kościoła p.w. św. Mikołaja, kolegiata p.w. św. Mikołaja ze szkołą kolegiacką ( kompleks klasztoru kanoników regularnych), dwór wójtowski i po drugiej stronie Starej Osy, Rybaki. To ostatnie osiedle były moim zdaniem właściwym świeckim Grudziądzem. Natomiast X. Froelich i badacze idący jego śladem całą zawartość treściową źródeł historycznych, dotyczącą życia społeczno – gospodarczego Grudziądza włożyli w obręb zachowanych murów obronnych, uznając je od początku jako miejskie, chociaż były to pierwotnie klasztorne. Dowodem na takie rozplanowanie jest rów Hermana. Bieg kanału świadczy iż opływał on wytyczony teren. Pełnił on jednocześnie funkcję obronną jako fosa. Zapewne ziemia z wykopanego kanału posłużyła do usypania wału. Na tym terenie była siatka ulic o charakterze miejskim. Przy ul. Rapackiego, przy dawnym Krowim Moście zbiegają się Rów Tuszewski i Rów Hermana. Są to zapewne te same rowy, określane w przywileju lokacyjnym, w wersji z XIV w., jako rowy stary i nowy.
Pod koniec 1 poł. XIV w., po przyłączeniu szpitala Św. Ducha, Grudziądz położony na terenie ziemi chełmińskiej, doszedł do murów klasztoru kanoników chełmińskich po północnej stronie Starej Osy. Na nowym terenie zapewne zlokalizowano municypalne obiekty Dwór Artusa, ratusz wójtowski. Do tego terenu, położonego powyżej dotychczasowego miasta trzeba było doprowadzić wodę. Jej problem został rozwiązany poprzez budowę wodociągu. Jego historię szczegółowo przedstawił X. Froelich. Zgodę na jego zbudowanie wydał Michał Kochmeister wielki mistrz Zakonu w 1415 r. w następującym dokumencie:

My brat Michel Kochmeister, wielki mistrz Zakonu Braci Szpitala Najświętszej Marii Domu Niemieckiego w Jerozolimie, przyznajemy i ogłaszamy publicznie niniejszym listem wszystkim, którzy go widzą, słyszą lub czytają, że my za poradą i wolą naszych współrządzących pozwalamy i życzymy naszym kochanym, wiernym mieszczanom i mieszkańcom naszego miasta Grudencz dla ich pożytku i wygody wodę poprowadzić z naszego Rowu Młyńskiego do miasta lecz aby ochrony i wały tak zrobić aby nie było to ze szkodą dla naszego domu i dolnego lub zamkowego młyna w Grudencz co uznać musi komtur grudziądzki i rzemieślnicy, którzy zaprowadzić wodę mają. Gdyby oni uznali, że takie wodociągi w przyszłości naszemu Zakonowi szkodę przyniosą trzeba by tak wodę poprowadzić, aby dla naszego domu ani dla młynów strat nie było. Ze szczególną życzliwością zezwalamy na wybudowanie specjalnego budynku w miejscu, gdzie jest Rów Młyński, co zostało już zrozumiane i świadczy o tym, gdzie stać ma koło i inne przyrządy do tego urządzenia aby dobrze działało. Powierzchnia, gdzie to koło ma stać jest ogrodem o wymiarze jednej morgi i jednej czwartej i jest trzydzieści pięć prętów długi i osiem szeroki [1 pręt = 7,5 łokcia. Łokieć chełmiński 57,6 cm; 1 pręt = 4,32 m].
Przez ten ogród przeprowadzić ma się w górę rurociągi przez ¼ z jednej morgi i dwa pręty szeroki a czterdzieści siedem długi. [Wymiary w przeliczeniu na metry: 151,2 x 34,56]
Opuszczamy [rezygnujemy] z czynszu z powierzchni tego ogrodu, który po wieczne czasy do naszego domu należał.
Dla większej pewności zawiesiliśmy do tego listu naszą pieczęć wewnętrzną naszego domu Grudencz w najbliższy piątek przed Świętą Trójcą 1415 r.
Świadczą o tym czcigodni nasi bracia: Friderich von Golz wielki komtur, Eberhard Wallenfels wysoki marszałek,[...].



W świetle tego dokumentu widać, iż Zakon obawiał się o los swoich młynów na Osie, jak słusznie zauważył to X. Froelich.
Wg tego badacza dopiero jednak w 1415 r. Zakon zdecydował się dostarczyć wodę miastu ze Starej Osy z zastrzeżeniem, że młyny zamkowe na tym nie ucierpią. Zakon prawdopodobnie obawiał się, że ujęcie wody dla miasta między młynami Dolnym i Górnym osłabi napęd koła wodnego przy Młynie Dolnym. Stara Osa w tym czasie pobierała wodę z Czarnego Rowu i Jeziora Tuszewskiego. Drugie źródło obaw Zakonu, co do losu młynów mogło wynikać z faktu, iż wzmocnienie nurtu Starej Osy poprzez połączenie z dodatkowym kanałem wspomagającym poprzedni
Wg X. Froelicha miasto z dokumentu nurt może doprowadzić do zniszczenia młynów krzyżackich.tego miało tylko tę korzyść, że nabyło grunty po obu brzegach rzeki Młyńskiej do mostu łączącego obecną Al. 23 Stycznia z ul. Małogroblową. Od prawie 30 lat na tym odcinku Kanał Trynka jest pod ziemią. Z tego względu po likwidacji balustrad most jest nieczytelny dla przechodniów.
Na tym gruncie pobudowano urządzenia wodne zwane Sztuką Wodną (Wasser Kunst). Same rozwiązanie techniczne okazało się bardzo trwałe, gdyż funkcjonowało z modyfikacjami do 1899 r. Problemem natomiast było utrzymanie odpowiedniego poziomu w Rzece Młyńskiej. Wg legendy w sprawę zaopatrzenia miasta w wodę zaangażowano również Mikołaja Kopernika w czasie jego pobytu w Grudziądzu w 1522 r. Od 1415 r. nie było już wątpliwości jak wodę do miasta dostarczyć. Problemem natomiast były kurczące się zasoby wody w Jeziorze Tuszewskim i skąd ją z powodzeniem sprowadzić ponownie, w razie zaniku jeziora. W tej sprawie rada miejska i miasto wystosowały suplikę w 1534 r., zwaną Pro aqua.
Wyjaśnienia wymaga użyte przez X. Freoelicha sformułowanie rada miejska i miasto. Występują tu dwa człony. Rada miejska wg przywileju chełmińskiego reprezentowała miasto. Przypuszczam, iż pod pojęciem miasta kryje się drugi, niezależny organizm miejski, jaki istniał w Grudziądzu w świetle przywileju króla Zygmunta Starego z 1524 r. To drugie miasto było własnością kościoła p.w. św. Mikołaja.
W suplice tej stwierdzono, że miasto jest położone wysoko nad Wisłą i cierpi bardzo z powodu braku wody. Przez jej brak miały tu miejsce kilkakrotnie duże pożary. Król wprawdzie zezwolił już dwa lata wcześniej na budowę kanału. Wydano na ten cel 200 guldenów polskich. Próby te okazały się bezowocne, gdyż król chciał jednocześnie doprowadzić wodę do zamku a to było niemożliwe. Miasto prosiło króla o wyrażenie zgody na poprowadzenie kanału z Osy przez królewskie grunty. W czasach X. Froelicha przy drodze do Tarpna i Tuszewa widoczny był rów o szerokości Kanału Trynka. Był to dowód próby doprowadzenia wody z Jeziora Tarpno przez Rów Tuszewski. Jednak nie poradzono sobie z niwelacją terenu. Prace przy budowie nowego kanału trwały już w 1538 r. Świadczą o tym podania mieszczan uprawnionych do warzenia piwa skierowane do rady miejskiej o udzielenie zniżek w opłacie źródlanej. Rada miejska opodatkowała mieszczan w związku z budową rurociągu. W 1540 r. rada miejska zatrudniła ruromistrza i wartownika rur Aleksandra Königsbergera. W 1545 r. ruromistrz Hans Link został pociągnięty do odpowiedzialności przez radę miejską za niedopełnienie obowiązku utrzymania w należytym stanie wodociągów. Ten tłumaczył się faktem zbyt dużej ilości wody napierającej na koło Sztuki Wodnej. Brakowało urządzeń regulacji poziomu wody.16 lipca 1551 r. król Zygmunt August zezwolił na poprowadzenie kanału przez królewskie pola zamkowe. Na kanał nie godził się starosta grudziądzki. Kanał jednak doprowadzający wodę z Osy przekopano w 1552 r. Koszt budowy kanału wyniósł około 2000 marek.
W 1639 r. szlachcic Stanisław Bagniewski z Kłódki zbudował nowy młyn. Przy tej okazji spływ wody i śluzy poprowadził przez usypaną tamę. W ten sposób rozdarł tamę trzeba było ją odmrażać .
Do tych regularnie powtarzających się wydatków dochodziły roczne zakupy łoju, smoły, pakuł, mierzwy lub mchu i skóry. W tym zestawieniu materiałów potrzebnych do utrzymania wodociągów zastanawiające jest używanie obornika, zapewne do ocieplania. W używaniu obornika przy wodociągach dopatruję się głównej przyczyny zarazy, która w 1657 r. pochłonęła 800 ofiar ludzkich. W tym czasie Grudziądz liczył około 1500 mieszkańców. Wg zestawienia Z. Otremby w 1608 r. miasto miało ok. 1000 mieszkańców a w 1772 r. 1204. W razie konieczności opłata źródlana zwana Borngeld była podwyższana. W 1624 r., gdy opłata źródlana wynosiła 142 floreny, potrzebne były czopy do wału, gwoździe do żelaza czopowego, skrzynię w sztuce wodnej trzeba było oczyścić, tamy uszczelnić, wówczas Borngeld w roku następnym podwyższono do 315 florenów. Wydatki na utrzymanie Sztuki Wodnej ciągle wzrastały. Od 1633 r. ustalono opłatę za wodę z każdego wywaru na 3 floreny. Przychody wynosiły 1383 floreny, z tego na zakup nowego koła wodnego wydano 451 florenów. W XVII w. zaczęto w miejsce rur drewnianych stosować rury ołowiane.
Okres świetności grudziądzkich wodociągów przypadł na 1 połowę XVII w. Po spaleniu miasta w 1659 r. mieszczan nie było stać na ich utrzymanie w takim stanie jak przed wojną. W 1699 r. powstał wodociąg prywatny. Rada i mieszczaństwo zgodzili się na to by burmistrz Nalencz [Nałęcz] z miejskich wodociągów poprowadził wodę aż na swoje podwórze.Za to płacił 150 guldenów, rocznie dawał 10 guldenów na utrzymanie Sztuki Wodnej i na ten cel przeznaczył 50 kg żelaza. W 1772 r., po zajęciu Grudziądza przez Prusy Fryderyk II przeznaczył 1711 talarów na i połączenie Osy z Jeziorem Tarpno. W ten sposób miasto i zamek ponownie nie miały wody. Sytuacja stała się na tyle poważna, że zamierzano zbudować nowe wodociągi do Krowiego Mostu. W tym czasie wodę do miasta wożono wozami. Do obcych młynów dowożono słód i sprowadzano wodę do warzenia piwa. Sytuacja taka trwała dwa lata. W 1640 r. szlachcic Bagniewski zmarł.
W celu sprawnego utrzymania wodociągów uchwalono czynsz wodny. Początkowo koszty utrzymania wodociągu pokrywano z ogólnej kasy miejskiej. Nadzór nad tym dziełem miał rzeczoznawca, który mieszkał w budynku obok i równocześnie pilnował utrzymania i zamykania miejskich studni. W 1583 r. przyjęła rada mistrza Grzegorza Blinowskiego z Gdańska z dodatkowym obowiązkiem aby potrzebne prace ciesielskie bez dalszego wynagrodzenia wykonywał. Za swoja pracę otrzymywał rocznie 20 florenów i darmowe mieszkanie i był zwolniony od szarwarku, czyli robót pańszczyźnianych mających na celu utrzymanie dróg i mostów. W umowie ruromistrz przyrzekł zmodyfikować koło wodne by nabierało więcej wody. W 1588 r. pensja ruromistrza wynosiła 108 florenów w gotówce i w żywności (żyto, groch, słonina, sól), także rocznie jedną parę butów, razem 60 florenów. W 1634 r. podwyższono kwotę do 140 florenów i wartość żywności do 73 florenów, do tego dochodziło wynagrodzenie za pracę nadzwyczajną.
W utrzymaniu wodociągu dużo kłopotu sprawiała zima. Wówczas pękały rury, instalacja przy Sztuce wodnej zamarzała. Dlatego remont generalny Sztuki Wodnej. Wodociągi grudziądzkie uchodziły w tamtych czasach za wybitne dzieło techniki. Badacz ten, nie podając autora odnotował, że w 1800 r. Sztuka Wodna została opisana w książce wydanej w Hamburgu. Autorem tej pracy był Nanke. Pozycję tę natomiast odnotował B. Orłowski, Legenda i prawda o pseudokopernikowskich wodociągach, Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej. Seria D. Historia Techniki i nauk Technicznych, z. 2, Warszawa 1960, s. 79, przyp. 65: Nanke, Wanderungen durch Preussen, t. 2, Hamburg – Altona 1800, s. 34, 156.
W przypadku grudziądzkich wodociągów ponownego omówienia wymaga moim zdaniem kwestia udziału Mikołaja Kopernika w projektowaniu.
W okresie późnego średniowiecza Pomorze Gdańskie i Warmia były przodującymi w Europie regionami w dziedzinie hydrotechniki. Prym w tej dziedzinie obszar ten posiadał w okresie od XIV do XVI w. Przyczyną stosunkowo wczesnego rozwoju hydrotechniki na tym obszarze były wyjątkowo niepomyślne warunki zaopatrzenia w wodę. Warstwa wodonośna znajduje się na tym polodowcowym układzie geologicznym stosunkowo głęboko, co utrudniało w znacznej mierze przy ówczesnym stanie techniki kopanie i wiercenie studzien. Pozbawieni dostatecznej ilości wody mieszkańcy musieli budować sztuczne doprowadzenia wody do miast. Zbieg okoliczności sprawił, że jest to obszar, na którym działał Mikołaj Kopernik. Pogląd, że M. Kopernik był konstruktorem wodociągów narodził w związku z ustaleniem genezy wodociągów fromborskich już w XVII w. Następnie był wielokrotnie powielany w XVIII i XIX w. Wg X. Froelicha wodociągom grudziądzkim w 1800 r. nadał rozgłos międzynarodowy podróżnik Nanke, autor książki o Prusach, wydanej w Hamburgu. Wówczas to również autorstwo wodociągów grudziądzkich obok fromborskich zostało przypisane M. Kopernikowi. Natomiast z analizy źródeł pisanych wynika, że budowniczym wodociągu fromborskiego był w latach 1571-72 ruromistrz z Wrocławia Walentyn Hendell.
Od 2 połowy XIX w. zaczęto ten pogląd zwalczać i katalogować w sferze legend. Pierwszym, który to uczynił w 1865 r. był badacz niemiecki L. Prove. Ten wątek badawczy podjął również polski badacz B. Orłowski, który w 1960 r. podsumowując dotychczasową dyskusję na temat udziału Mikołaja Kopernika w budowie wodociągów grudziądzkich dokonał totalnej negacji tego udziału. Czy taka totalna negacja jest rzeczywiście uzasadniona? Z zaprezentowanej w jego artykule literatury wynika, że historia wodociągu grudziądzkiego została potraktowana marginalnie. Obok przytaczanych fragmentów X. Froelicha, z których niewiele wynika, badacz podał błędny fakt, że Trynka istniała od czasów krzyżackich. Wątek grudziądzki podsumował następująco: Wydaje się więc, że nie ma podstaw sądzić, że Kopernik miał coś wspólnego z wodociągiem grudziądzkim.
Uważam, że negacja B. Orłowskiego co do udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów była daleko idąca. Dlatego w tym miejscu podejmę się częściowej rehabilitacji badaczy, którzy wskazywali na jego uczestnictwo w tym dziele, przyjmując za podstawę powrotu do tematu „słabe” punkty pracy B. Orłowskiego. Badacz ten swój artykuł podsumował następująco: Ostatecznie więc po przeanalizowaniu całego zagadnienia dochodzimy do wniosku, że Mikołaj Kopernik nie zajmował się budowaniem wodociągów, nie mamy na to bowiem żadnych, nawet najmniejszych przesłanek.
B. Orłowski przy założeniu totalnej negacji, w ostatnim zdaniu swojego artykułu zanegował również istnienie przesłanki jako takiej, bez rozstrzygania jej prawdziwości lub fałszywości. Zaprzeczenie istnienia przesłanki jako takiej w procesie badawczym jest błędem logicznym. W omawianej kwestii można takie przesłanki znaleźć, wbrew opinii B. Orłowskiego. Badacz ten w swojej pracy wyszedł od wodociągu fromborskiego, powstałego w latach 1571-72. Przy roku śmierci M. Kopernika (1543 r.) totalna negacja ze strony autora tego artykułu jest uzasadniona. Natomiast zwolennicy udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów dołączyli następne wodociągi w Grudziądzu, Braniewie, Lubawie, Działdowie, Pasłęku, Olsztynie, Kwidzynie, Pieniężnie, Miłakowie, Gdańsku. Przy takim układzie zestawienia miast z wodociągami pogląd o negatywnym udziale M. Kopernika jest przekonywujący. Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy wprowadzony zostanie ciąg chronologiczny. Zastany układ rozpoczyna wodociąg fromborski 1571 i zamyka gdański także z tego samego roku. W środku natomiast są wodociągi starsze i młodsze od dat ramowych w tym wodociąg grudziądzki z 1415 r. W przypadku ciągu chronologicznego otwiera go na tym obszarze Grudziądz. Na ziemiach polskich pierwsze wodociągi wybudowano we Wrocławiu (1272), Poznaniu (1282) i w Mydlnikach pod Krakowem (1286).
Przy zestawieniu wodociągu grudziądzkiego z wodociągami fromborskim i lubawskim można znaleźć wspólne punkty odniesienia do osoby M. Kopernika. W czasach M. Kopernika Grudziądz, Frombork, miały następujące problemy z wodą:

1. Grudziądz posiadał wodociąg grawitacyjny dowodnie od 1415 r. woda czerpana była ze Starej Osy za pomocą urządzenia Paternoster, (rys.1). Zanikające Jezioro Tuszewskie powodowało, że nurt Starej Osy był coraz słabszy. Groziło to zapaścią Grudziądza. Mogły stanąć młyny, słodownie. Mieszczanie przymierzali się do przekopania nowego kanału przez dobra królewskie. Szczególnie intensywna wymiana korespondencji była w latach trzydziestych i czterdziestych XVI w.
2. Frombork posiadał oficjalnie wodociągi od 1571 r. położona na wzgórzu kanonia nie posiadała wody. U podnóża płynął kanał, przekopany w przedziale czasowym 1310-1427. Był to kanał nowocześniejszy od Kanału Bydgoskiego z 1774 r. Badania archeologiczne wykazały, że była tu starsza wieża z XIV w., którą częściowo rozebrano, pozostawiając jedynie ścianę wschodnią i wkomponowano ją w nową wieżę. Z umowy z ruromistrzem z 1571 r. wynika, że mieszkańcy kanonii mieli rozeznanie co do awaryjności wodociągów. W zapisie umowy jest fragment, iż wymieniony mistrz zobowiązał się przeprowadzić tę robotę z całą dokładnością, doskonale i trwale [...].W kwestii wodociągów można dla tych miejscowości wypracować przesłanki wiążące je z osobą M. Kopernika. Oto one:
3. W przypadku Grudziądza mógł on służyć radą odnośnie sposobu przekopania najbardziej ekonomicznego nowego kanału, gdyż znał z autopsji kanał fromborski zwany Małą Baudą, jeden z najdoskonalszych ówczesnych kanałów. M. Kopernik jako matematyk, astronom znał się na geometrii. Do opracowania planu budowy kanału potrzebne były umiejętności geodezyjne, ekonomiczne. W tym przypadku M. Kopernik był ekspertem.
4. Odnośnie Fromborka mógł on jako kanonik zlecić wykonanie wodociągu do kanonii na wzór Dzieła Wodnego w Grudziądzu. Taka przesłanka jest tym bardziej uzasadniona, 1. że istniał już kanał a wykonanie urządzenia wodnego typu Paternoster nie było w tamtych czasach problemem technicznym. Stąd też zapewne zastrzeżenie w umowie z 1571 r., (podpisanej kilkadziesiąt lat po śmierci M. Kopernika), z ruromistrzem Walentym Hendellem z Wrocławia, że robota będzie wykonana z całą dokładnością, doskonale i trwale. Widocznie duchowni fromborscy mieli już doświadczenie w tej materii.
5. Jest jeszcze jeden element. M. Kopernik mógł być konstruktorem pompy ssąco-tłoczącej. Pompa ssąco-tłocząca zastąpiła w Grudziądzu urządzenie Paternoster. Wg Georgisa Agricoli (1494-1555) ok 1546 r. zaczęto stosować pompy ssąco-tłoczące. Niewykluczone, że Mikołaja Kopernika takie zagadnienia z mechaniki interesowały, (rys. 2 i 3).

Z tego rozeznania wynika, co też przyznaje B. Orłowski, iż M. Kopernik żył w strefie o wysokim standardzie urządzeń sanitarnych. Jego udział w powstaniu wcześniejszego wodociągu fromborskiego zapewne musiał sprowadzać się do roli zleceniodawcy i inicjatora z racji pełnienia funkcji kanonika. Istnienie wcześniejszego kanału narzucało niejako obecność ujęcia wody dla kanonii przed 1571 r. Odnośnie Grudziądza mógł doradzić wykopanie optymalnego lup opracować projekt pompy ssąco-tłoczącej. W tych przesłankach można upatrywać żywotność legendy, że M. Kopernik był twórcą wielu wodociągów na terenie Pomorza i Warmii. Bardziej mogła to być rola inspiracyjno doradcza aniżeli inżynieryjna, dla której nie ma żadnych przekazów źródłowych. W tym punkcie B. Orlowski ma rację. M. Kopernik nie był pierwotnym konstruktorem wodociągów, ale nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż nie był jednym ze współtwórców tych przedsięwzięć na etapie inicjatywnym lub ich modyfikatorem. Ta forma działalności człowieka jest bowiem zawsze najtrudniejsza do udowodnienia poprzez źródła pisane w myśl zasady: Zwycięstwo ma wielu ojców, klęska żadnego. Spisanie umowy z ruromistrzem to jest prawie finał sprawy, ale dla takiego przedsięwzięcia jest jeszcze wieloletni, wieloetapowy proces przygotowawczy. W tym procesie M. Kopernik jako kanonik musiał brać udział. Przykładowo sprawa przekopania Kanału Trynka w Grudziądzu ciągnęła się około 20 lat.
W 1735 r. na wieży wodociągu fromborskiego umieszczono marmurową tablicę z czterowierszem łacińskim, który w tłumaczeniu na język polski brzmi następująco:

Tutaj wody podbite zmuszone zostały,
Płynąć na wysokości, aby tam ich mieszkańców gasiły pragnienie.
Czego odmówiła przyroda, tego sztuką dokonał Kopernik.
Ten czyn jedyny, obok innych rozgłosi sławę Jego.

Dla Grudziądza kwestia udziału M. Kopernika w budowie wodociągów posiada inny wymiar, gdyż daty wyraźnie wskazują, że powstały one 58 lat przed narodzeniem M. Kopernika. Spór o niego ukazuje jak ważny mógł być przykład Grudziądza w dynamicznym rozwoju hydrotechniki na terenie Pomorza Gdańskiego i Warmii, skoro wodociągi w tym mieście stawiane są na pierwszym miejscu.
W związku z brakiem badań archeologicznych w wieży wodociągowej, (fot.4 i 5) trudno ustalić jak wyglądał system nabierania wody. Zapewne był on podobny do fromborskiego z kołem czerpakowym.
W publikacji okolicznościowej o wodociągach grudziądzkich podano zasady działania wodociągu w średniowieczu w oparciu o system pomp tłoczących E. Chmielewski projekt ujęcia wody z XVIII/XIX w. uznał za średniowieczny. W swojej pracy z 2004 r. wyraziłem pogląd, że było to niemożliwe a projekt pompy pochodził z przełomu XVIII/XIX w. Obecnie uważam, że E. Chmielewski się wiele nie pomylił. Pompę zastosowano zapewne w 1 połowie XVI w., ok. 100 lat po założeniu wodociągu z urządzeniem Paternoster.

W zaistniałej sytuacji, przy zachowaniu do naszych czasów źródeł opisowych, materiałów ilustracyjnych z innych miast oraz zachowanej wieży wodociągowej z obudową koła i istniejącego systemu kanałów podziemnych można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa odtworzyć grudziądzką sztukę wodną i fazy jej modernizacji.
Pierwszą udokumentowaną datą odnośnie wodociągów grudziądzkich zawiera dokument wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Michała Kuchmeistera de Strenberg, zezwalający na założenie wodociągów w Grudziądzu. Przypuszczalnie nie jest to początek wodociągów grudziądzkich. Grudziądz istniał już 200 lat a potwierdzenie przywileju lokacyjnego, wystawione w 1404 r., zawiera informację o rowach starych i nowych. Można przypuszczać, że przed rokiem 1415 w wieży wodociągowej było koło z czerpakami, wg systemu Paternoster Od Starej Osy, obecnie dolny odcinek Trynki przy ujściu do Wisły, przekopana była odnoga pod wieżę. Koło we wieży było przypuszczalnie napędzane wodą z Strugi Młyńskiej. W formie szczątkowej jest to podziemny kanał pod domami wzdłuż ul. Groblowej.
B. Balcer, zastępca dyrektora Wodociągów w l. 1978-93 udzielił informacji, iż w latach siedemdziesiątych XX w. pracownicy Wodociągów odkryli pod domami ul. Małogroblowej dwukondygnacyjne piwnice, w których płynęła woda z nieznanego źródła. Nie ustalono również miejsca wypływu tej wody. Woda ta posiadała parametry wody pitnej. Natomiast X. Froelich odnotował, że w 1810 r. przykryto rów miejski na odcinku od Bramy Kwidzyńskiej do Trynki.
Wodociąg ten służył też klasztorowi kanoników chełmińskich i związanej z nim szkoły kolegiackiej. Miasto świeckie było po drugiej stronie Starej Osy. Przedsięwzięcie wodociągowe z 1415 r. posiadało charakter działania miejsko – klasztornego.
W 1386 r. w związku z opadaniem lustra wody w Jeziorze Tuszewskim, przekopano kolejny rów znany obecnie pod nazwą Rowu Hermana. Być może, że woda z tego rowu mogła teoretycznie wzmacniać nurt Starej Osy, tak by był zdolny do poruszania kół wodnych dwóch młynów. Napisałem teoretycznie, ponieważ młyny należały do Krzyżaków a inwestorem kanału byli mieszczanie. Ponadto informacja z XVII w. przeczy połączeniu Starej Osy z Rowem Hermana. Nadal postępujący zanik Jeziora Tuszewskiego sprawił, że Struga Młyńska nie była w stanie poruszać koła czerpakowego. W związku z tym musiała zajść konieczność wykonania koła wodnego na Starej Osie, wspomagającego koło czerpakowe we wieży. Od strony technicznej był to odpowiednik trzeciego młyna na krótkim odcinku między młynami Górnym i Dolnym. Koło Sztuki Wodnej mogło zakłócić pracę młynów zamkowych. Dlatego wymagane było nowe przyzwolenie Zakonu, wydane w 1415 r. Najprawdopodobniej niesłusznie uznaje się je za początek wodociągów w Grudziądzu. Wg tego przyzwolenia wielki mistrz zezwolił na budowę koła wodnego wspomagającego koło czerpakowe.
W XVI w. nurt Starej Osy, ponownie okazał się za słaby do poruszania dwóch młynów i koła Sztuki Wodnej w związku z zanikiem Jeziora Tuszewskiego. Dlatego za panowania ostatnich Jagiellonów mieszczanie grudziądzcy czynili starania o przekopanie nowego kanału, łączącego bezpośrednio Osę i Starą Osę, gdyż wcześniej było to połączenie poprzez Jezioro Tuszewskie, które zanikło. Zamiar ten zrealizowano w 1552 r., przekopując Kanał Trynka. Teraz, zamiast Jeziora Tuszewskiego połączenie Starej Ossy z Osą jest przez Jezioro Tarpno. Początek tego kanału jest we wsi Kłódka. W XVIII w. nazwa Trynka wyparła starą nazwę Ossa i określenie kanału rozciągnięto na całe koryto Starej Osy. Zanik poprzedniej nazwy spowodował poważne konsekwencje w odczytywaniu pradziejów miasta z uwagi na status Osy jako granicy państwowej i dzielnicowej na przestrzeni wieków. Również pochodzenie nazwy Trynka nie jest jednoznaczne. Może ono pochodzić od niemieckiego słowa trinken, czyli pić lub łacińskiego słowa trinus, co znaczy trzeci. Był to bowiem trzeci, kolejny kanał po Strudze Młyńskiej i Rowie Hermana. Rzeka zwana Trynką płynie również pod Chełmnem.
Po dawnych ujęciach wody dla miasta została tylko sieć kanałów zasilających z różnych okresów oraz wieża wodociągowa. Są to: Rzeka Młyńska, płynąca pod domami przy ul. Groblowej i Małogroblowej. Na początku XIX w. obmurowana została ona podziemnym kanałem. Ponownie ją zlokalizowano w latach siedemdziesiątych XX w. Rów Hermana, obecnie pełniący rolę kanału odwadniającego; Kanał Trynka, częściowo przykryty w dolnym biegu w latach osiemdziesiątych XX w.

Brak badań archeologicznych w jej wnętrzu nie pozwala na określenie faktycznej daty jej powstania. Wieża jest w otoczeniu murów wcześniejszych niż z XV w. Z tej racji można się spodziewać, że zawiera ona fundamenty z XIII-XIV w.
Podsumowując obecny stan badań i wzorując się na wodociągach fromborskich, można przyjąć, że we wieży tej było urządzenie czerpakowe typu Paternoster. Do 1415 r. urządzenie to zasilane było Rzeką Młyńską a od 1415 r. zasilane kołem wodnym umieszczonym na Starej Osie. Ten system zasilania został opracowany przez rzymskiego architekta i inżyniera wojennego Marka Witruwiusza w 1 w. p.n.e. Dzieło tego starożytnego architekta O architekturze zostało wydane drukiem w 1486 r. i wywarło ogromny wpływ na sztukę i architekturę renesansu. Tam też umieszczony został schemat urządzenia czerpakowego Paternoster.

Grudziądzka wieża wodna przypomina swym wyglądem piec, gdyż w celu uniknięcia zamarzania wody we wieży rozpalano ogień. Za pomocą koła czerpakowego woda przelewana była do drewnianej skrzyni i z niej rozprowadzana siłą grawitacji do około 30 studzien na terenie miasta. Nadmiar czerpanej wody na drugim krańcu miasta powracał do fosy. Z przedstawionej rekonstrukcji systemu czerpania wody wynika, iż miasto posiadało wodę bieżącą. Niewątpliwie przy tym temacie najwięcej do powiedzenia będzie miała archeologia, jeśli kiedyś będą podjęte stosowne badania.

Opis rysunków

1. Urządzenie czerpakowe Paternoster.
2. Plan techniczny grudziądzkich wodociągów sprzed 1899 r. Plan odnaleziony przez E. Chmielewskiego.
3. Pompa ssąco-tłocząca w grudziądzkich wodociągach. Kadr z planu sprzed 1899 r., odnalezionego przez E. Chmielewskiego.
4. Wieżyczka dawnych wodociągów. Fot. Boching. Stan z lat 30 XX w.
5. Wieżyczka wodociągowa w 2010 r.





Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Kwi 15, 2018 9:15 pm    Temat postu: Murale w Bramie św. Chrystiana Odpowiedz z cytatem

Brama św. Chrystiana w nowej szacie:


http://www.pomorska.pl/wiadomosci/grudziadz/a/murale-beda-przedstawialy-nazwy-ulic-w-grudziadzu-wideo,13093843/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
karla
Hojny


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 89
Skąd: GRUDZIĄDZ

PostWysłany: Sob Wrz 08, 2018 3:26 pm    Temat postu: 2018 Odpowiedz z cytatem

Krótka wizyta w rodzinnym mieście, dodam jeszcze że Pan Marek którego wpisów jest tak wiele uczył mnie w liceum historii. Pozdrawiam serdecznie.





Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Wrz 10, 2018 9:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam.
Na pierwszy zdjęciu Karla z 8.09. jest widoczna Baszta Katowska.
Ot cennik katów grudziądzkich wg ustaleń X. Froelicha z 1868 r.:

Jako Nachrichtern [kaci] wreszcie są:
Hudarius Tober 1689, Cardinal 1709, Müller 1720, Untermann 1722 do stwierdzenia. Takowi mieli 24 fl rocznej pensji, co kwartał wolne obejście wśród mieszczan, wolne mieszkanie w wieży, ogród i następującą taksę: von der Strangulation [uduszenie bez powieszenia, udławienie] 16 fl, od egzekucji z ogniem 12 fl, od miecza 6 fl, von der Fustigation (chlosta, karcenie rózgami) 3 fl.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Lut 17, 2019 2:42 pm    Temat postu: Niwelacja terenu Grudziądz w l. 1218-1810 Odpowiedz z cytatem

3 kwietnia w na spotkaniu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza będę miał prelekcje na temat niwelacji terenu Starego Miasta od XIII w. do 1810 r.
Poniżej tekst artykułu do Biuletynu KMDG , bez aparatu przypisów.

Marek Szajerka

Niwelacja terenu Grudziądza w latach ok. 1218-1810

Zbliżamy się do trzeciej dekady XXI w. Licząc od wydania dzieła Xavera Froelicha o historii powiatu grudziądzkiego, wydanego w 1868 r., pogląd na dzieje Grudziądza niewiele się zmienił. Nadal obowiązuje teza o mikroskopijnym Grudziądzu w obrębie murów i zbudowaniu przez Krzyżaków zamku na Górze Zamkowej w 2 poł. XIII w., jako najwyższym wzniesieniu.
Pogląd ten utrwalił pod koniec 2018 r. w swojej książce Paweł Grochowski. Wg Autora aspiruje ona do miana pracy naukowej a On sam jest tym, który podsumowuje całą dotychczasową wiedzę o Grudziądzu w XIII w. , pokazując rzekomy marazm w badaniach w dwóch dekadach XXI w.
Równolegle z tą książką powstała Wiesława Hawełki, która wg Autora nie pretenduje do miana naukowej, jest to subiektywne spojrzenie na środowisko historyków zawodowych i odbiór społeczny ich prac badawczych. P. Grochowski również nie jest historykiem zawodowym. Z wykształcenia jest patomorfologiem.
Te dwie pozycje są na skrajnych biegunach. Wg P. Grochowskiego odnośnie Grudziądza nie ma żadnych opracowań naukowych zabytków architektury średniowiecznej. Natomiast W. Hawełko pokazał duży zestaw fotografii, pokazujących zabytki architektury średniowiecznej Grudziądza, które z jakiegoś powodu się ukrywa . Powołał się na wybitnych mediewistów akademickich, których tezy P. Grochowski przemilczał. Również poprzez publikację tych fotografii Autor zadaje czytelnikom pytanie zbiorowe. Dlaczego o tych zabytkach się nie pisze?
Jako, że prace zostały wydane w tym samym roku, to niejako pierwszą ofiarą tych przemilczeń jest P. Grochowski ze swoją książką. Od ok. 20 lat znane są w środowisku naukowym mosty bram Toruńskiej i Bocznej. Architektura tych mostów zaprzecza ich powstaniu w XIV-XV w. Znane są też rzeczywiste rozmiary Zamku Wysokiego, odsłonięte w l. 2006-2014.
Nie ma usprawiedliwienia, że P. Grochowski o nich nie wiedział. Zachowane mosty oraz parcham przy Moście Bramy Bocznej są materialnymi dowodami na istnienie murowanego Grudziądza w 1 poł. XIII w.
Również niepokoi ignorancja historycznej geografii fizycznej. Bardzo mało np. pisze się o znaczeniu dla Grudziądza Jeziora Tuszewskiego. Na porządku dziennym są manipulacje z biegiem rzeki Ossy i jej odnogami. Nagminnie pomija się w opracowaniach historycznych południowa odnogę Ossy, od 1552 r. fragment Kanału Trynka. Jezioro Tuszewskie zanikło w czasach nowożytnych. Pierwotna południowa odnoga Ossy przepływała przez Jezioro Tuszewskie wpadała do Wisły po południowej stronie Grudziądza. Gdy to jezioro zanikło, połączono ją z Jeziorem Tarpnieńskim i przez nie wpływa do Wisły.
Oprócz cieków wodnych, ważnym elementem krajobrazu są wzniesienia, które też ulegały świadomej niwelacji przez człowieka. W przypadku Grudziądza intrygująca jest góra po północnej stronie, w okolicy Rybnego Rynku.
Góra ta jest pokazana na miedziorycie Puffendorfa z 1656 r., (ryc. 1) oraz naniesiona na planie, załączonym do panoramy. Jest także zaznaczona na planie katastralnym z 1772 r., (ryc. 2) Zarówno na miedziorycie Puffendorfa, jak i na planie z 1772 r. rozmiary tej góry są porównywalne do rozmiarów Góry Zamkowej. Z planu Loffmana, z 1657 r., można wnioskować , że Szwedzi od strony północnej uformowali z niej bastionowy szaniec.
Z oczywistych przyczyn taki stary szaniec północny, skierowany w kierunku zaplanowanej na północy w 1776 r. twierdzy nie mógł dalej istnieć.
Król pruski Fryderyk Wielki, przystępując do budowy twierdzy rozkazał niwelację wzniesień, aż po Strzemięcin.
Rozkaz królewski opublikował w 1868 r. Xaver Froelich w swojej pracy Historia powiatu grudziądzkiego.
Listy Fryderyka Wielkiego:
Do kapitana Gontzenbach
Mój kochany kapitanie Gontzenbach! Ponieważ już zrezygnowałem z planu budowy fortecy przy Grabowie z powodu trudności i niepewności w wykonaniu, w to miejsce zdecydowany jestem na wzgórzach przy Grudziądzu i to na najwyższym wzgórzu fortece dać budować. Tym pismem nakazuje się zaraz dostosować i wybrać najwyższe wzgórze pomiędzy Grudziądzem a Nowąwsią, a zwłaszcza najbliżej wody położone, plecami do Wisły i z tego porządny plan naszkicować. Wzgórza należy niwelować po tej stronie Wisły, także poprzez niziny, także po tej stronie jak i po stronie z Schenkowe i dalej wstecz poprzez Montawę ze wzgórzami przy Nowej Wsi i po drugiej stronie Zakrzewa. Równocześnie trzeba niwelować wzgórza przy Strzemięcinie i blisko Grudziądza. Do tej pracy trzeba zaraz się zabrać i skoro będzie wykończone, zaraz mi zameldować. Możliwe, że wtenczas każę tu przybyć, aby dalej sprawę omówić.
Jestem Waszym umiłowanym królem.
Poczdam, dnia 23 marca 1776 Fryderyk

Mój kochany Kap. Gontzenbach! W ślad za pismem z 23 b. m. nakazałem, że skoro pomiędzy Grudziądzem a Nową Wsią, najbliższe i najwyższe wzgórze niwelowane zostanie, należy po tej stronie Wisły, pomiędzy Schenkowa, w stronę Dragacza najwyższe wzgórza także niwelować i wypośrodkować, tak samo od Strzemięcina do Grudziądza należy przejąć. Gdy to wszystko będzie wykonane, musicie dokładnie opracować stan pieniężny i zestawienie materiału, który od poprzedniej budowy fortecy pozostał i w zapasach się znajduje, bo przy budowie nowej fortyfikacji trzeba go zużyć. Następnie przyjedziecie na kilka dni i zabierzecie wszelkie sprawy z sobą dotąd: Ja chce Wam moje właściwe zdanie o tej sprawie osobiście ustnie wypowiedzieć i bliżej Was instruować, następnie Wy zaraz z powrotem pójdziecie, aby plan naszkicować a gdy ja przyjadę, wszystko to już będzie gotowe i przeglądnięte i pracę będzie można. Jestem Waszym itd.
Poczdam, dnia 5 kwietnia 1776 Fryderyk
Rozkaz królewski o niwelacji miał również zastosowanie w przypadku średniowiecznej wieży Klimek, wysokiej na ok. 30 m. Na panoramie z 1795 r. wieży Klimek nie widać, (ryc. 3). Została zrównana z kalenicą dachu skrzydła południowego. Ponownie w panoramie miasta pojawiła się na początku XIX w., po rozebraniu skrzydeł zamku.
Obecnie powszechnie podkreśla się panoramę Grudziądza ze spichrzami nadwiślańskimi na skarpie. Natomiast w XVII w. akcentowano dolinę. Tak napisał w wizytacji kościelnej z l. 1667-72 o kościele św. Mikołaja kanonik Jan Ludwik Strzesz:
[…]Łaciński(rzymsko-katolicki) kościół parafialny, nieukończony, położony w wąwozie miasta, ograniczony małym stokiem, zajmuje wąską ograniczoną przestrzeń długości 80 łokci.[…]
Udokumentowana informacja o pracach niwelacyjnych w pobliżu Bramy Łasińskiej (Kwidzyńskiej) pochodzi z 1810 r. X. Froelich odnotował:
[…] O rowach miejskich podaje przywilej najpóźniej z roku 1328, że ciągnęły się od miasta, od zagięcia do Góry Zamkowej, więc od Bramy Łasińskiej począwszy aż do teraźniejszego Kanału Trynka, dawniej Mühlensließ [Młyńska Rzeka] i była stojąca wodą , najczęściej z deszczu lub ścieków miejskich napełniana. Gdyby nie około 15 stulecia pierwsze założenie , aby wodę podnieść dla zasilania rowu miejskiego, byłby ostatni tylko w wyjątkowych wypadkach, jak na przykład w roku 1637 otrzymał dopływ wody, gdy Tuszewska Grobla w czterech miejscach została przerwana a woda na łąki zamkowe i stąd do rowu miejskiego spłynęła a, że rów miejski tyle wody objąć nie mógł, oddał ją na łąki miejskie. Wydaje się jednak, ze tak długo, jak Kanał Trynka nie istniał, połączenie rowu miejskiego z łąkami zamkowymi (przy Kuntersztynie) nie istniało. Przy kładzeniu rur gazowych i kładzeniu fundamentu pod dawniejszy budynek strażniczy zostały przez dem Mühlendorff schen Modemagazin [magazyn mody Mühlendorffa], na którym obecnie stoją posiadłości Bürstela i Röthe, stare murowanie wyrzucone. Były to pozostałości z roku 1799, masywnie, z kamieni polnych pobudowanego mostu Drumbrücke nad rowem miejskim, którego rysunek w aktach tego czasu się utrzymał i całe założenie oraz werbunek przedstawia. Omyłkowo się zdawało, że jest to podziemny ganek.
Po okrągłej, obok Bocznej Bramy położonej wieży poznajemy, że została ona zbudowana w czasie, kiedy rów miejski był napełniony wodą. Wskazują na to wyraźnie dolne łuki.
Jeszcze w 1810 interesowano się rowem miejskim w ten sposób, że do miejskiej rady napisano wniosek, aby rów od Bramy Kwidzyńskiej do Trynki o jedna stopę pogłębić u wypływu Trynki, tamę zrobić, przez którą 12-15 calowe czopy zaopatrzoną rynnę krytą położyć, po której dwie deskami w równej wysokości z wodą w rowie przymocować pale czopujące, po czym na wypadek pożaru nigdy potrzebnej wody nie zabraknie. Równocześnie zostałby most przy Bramie Kwidzyńskiej (dawniej Łasińskiej) jako zbyteczny określany, gdyż przy silnych deszczach do tego się przyczyniał, że woda nie miała odpływu i rozchodziła się do piwnic i domów. W międzyczasie bezwodny miejski rów z powodu obok znajdującego się muru, aż do czasów nowszych uchodził jako fortyfikacyjnie ważny i z tego powodu nietykalny punkt wzmocnienia miasta. Teraz powstało pytanie, które przeciwne było, aby rów użytecznie uprawić i do przewidzenia jest, że najbliższa przyszłość jego pamięć gruntownie zatrze. […]
Również w XVI w. kojarzono Grudziądz z górami otaczającymi miasto, co widać na rzekomo najstarszej panoramie Grudziądza. Traktowano to niejako jak odpowiednik portretu pamięciowego. Skojarzenie Grudziądza z górami musiało być bardzo silne, skoro Bartosz Paprocki wybrał akurat taka panoramę czeskiego miasta.
Analizą panoram zajmował się Andrzej Tomczak z UMK w Toruniu. W 2004 r. opublikował artykuł Jeszcze o zapomnianym widoku Torunia z końca XVI w. Okazało się, że są to panoramy miast czeskich, tylko usunięto ich herby. W przypadku panoramy rzekomego Grudziądza jest to Uherske Hradiste, położone ok. 180 m n.p.m.
W związku z udowodnioną pomyłką badawczą panorama ta nie posiada wartości badawczej dla Grudziądza.
Z badań historycznych X. Froelicha sprzed 150 lat wynika, że po stronie północnej był most z kamieni polnych. Wg datacji typologicznej byłby to zapewne najstarszy most murowany w Grudziądzu, starszy od mostów bram Toruńskiej i Bocznej.
Za taką kolejnością budowy mostów sugeruje nie tylko materiał budowlany, ale także wyraźne dwa różne typu murów obronnych.
W części północnej, (szyja przedzamcza południowego, przy ul. Tkackiej, ul. Murowej) występuje mur bez krenelaża, (ryc. 4). Natomiast w części południowo- wschodniej i zachodniej jest mur z krenelażem. Najlepiej zachował on się na terenie obecnego Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi. Na terenie państwa krzyżackiego wg Jarosława Widawskiego nie budowano murów obronnych bez krenelaża. Mur bez krenelaża był charakterystyczny dla Nowej Marchii Brandenburskiej i Pomorza Zachodniego
Te dwa typy murów zbiegają się w części północnej ul. Murowej, (za posesją nr 28, ale się nie stykają na jednej linii prostej. Widać to na planie katastralnym z 1872 r., (ryc. 5).
Warto zauważyć, że korona muru typu „brandenburskiego” jest nadal nad powierzchnią ulicy. Natomiast w piwnicy kamienicy przy ul. Murowej 28 jest fragment muru obronnego z krenelażem o długości ok. 10 m, (ryc.6).
Mury te również różnią się zastosowanymi wątkami cegieł. W przypadku muru „brandenburskiego” dominuje wątek główkowy. Wg J. Widawskiego w takim wątku nie budowano w Polsce murów obronnych.
Budzi zastanowienie występowanie muru typu „brandenburskiego” w przypadku szyi przedzamcza południowego Zamku Wysokiego”. Jeśli przyjmuje się, że Krzyżacy od podstaw zbudowali zamek, to dlaczego wykonano taki właśnie mur, obcy ich strategii obronnej, (ryc. 7).
Wyjaśnienie różnicy położenia koron tych murów znajdujemy w pracy J. Widawskiego. Mury wg typu „brandenburskiego” były cieńsze i wyższe od krzyżackich nawet o ok. 3-4 m.
Mur typu „brandenburskiego był wyższy, dlatego w trakcie niwelacji ul. Murowej jego korona pozostała na powierzchni, natomiast niższy mur krzyżacki znalazł się całkowicie pod ziemią. Kontrast między murami „krzyżackim” i „brandenburskim” występuje też w części południowej Grudziądza. Mur wewnętrzny po stronie wschodniej, w który wkomponowana jest wieżyczka wodociągowa należy do kategorii murów „brandenburskich”. Natomiast mur zewnętrzny po stronie zachodniej, obecnie teren Muzeum, jest krzyżackim murem z krenelażem.
Jest jeszcze jeden aspekt porównawczy z pracą J. Widawskiego. Rzuty poziome bram w Grudziądzu, udokumentowane badaniami archeologicznymi z z l. 2013-14 wskazują analogie do bram miejskich w Krakowie (brama na Gródku i brama Wiślana). Nie mają one odpowiednika na terenie państwa krzyżackiego wg przykładów podanych przez J. Widawskiego. Również, doceniona w XXI w. Brama św. Chrystiana na terenie posesji przy ul. Mickiewicza 5 jest najszerszą bramą średniowieczną w Polsce, w zestawieniu z praca J. Widawskiego. Jej prześwit ma szerokość 6,7 m. Wg J. Widawskiego prześwity miały szerokość 3,3-3,9 m.
Kilkanaście lat temu archeolog Jędrzej Kotlewski wykonał zestawienia porównawcze ukształtowania terenu miast ziemi chełmińskiej. Z tego zestawienia wynika, że Grudziądz był jednym z najbardziej pofałdowanych miast na tym obszarze w średniowieczu.
Dla wykonania takiego zadania, jak niwelacja terenu potrzebna jest udokumentowana siła robocza. W przypadku budowy twierdzy grudziądzkiej wg Jerzego Stankiewicza w 1777 r. na budowie twierdzy pracowało 6918 ludzi, nie licząc wozaków, w tym 367 murarzy.
Wg danych podanych przez X. Froelicha, w Grudziądzu, nie na terenie twierdzy, przebywała w latach 80. XVIII w. kompania saperów . W 1805 r. były to formacje składające się z 740 osób. Z tego wynika, że na przełomie XVIII/XIX w. była w Grudziądzu siła robocza, zdolna do wykonania zadania niwelacji terenu i likwidacji wzniesienia na terenie obecnego Rybnego Rynku.
Naoczne dowody niwelacji terenu Starego Miasta to m.in.:
1. Parcham w piwnicy kamienicy przy u. Murowej 24/ Mickiewicza 3.
2. Korona muru obronnego w piwnicy kamienicy przy ul. Murowej 28.
3. Świetliki piwniczne dla dwukondygnacyjnych piwnic u wylotu ul. Starorynkowej do ul. Groblowej.
4. Kilkunastometrowej głębokości studnia w piwnicy kamienicy przy ul. Szewskiej 5.

Poruszając zagadnienie niwelacji terenu Starego Miasta od XIII w. nie można pominąć kwestii pozyskania surowca do wyrobu cegieł. Jeszcze w XVII w. czynna była Brama Klasztorna. Na panoramie Puffendorfa oznaczona jako Porta Zellia. Brama Łasińska jest tam naniesiona również, ale bez nazwy w legendzie. Z tego wynika, że w XIII w. droga od Bramy Klasztornej wiodła w kierunku ulicy Podgórnej. Brama Łasińska jest dopiero z lat 1320-1328.
Zapewne bagno przy tej bramie, zaznaczone na planie katastralnym z 1772 r. jest pozostałością po zbiornikach do lasowania wapna. W trakcie budowy zamku musiał być w jego pobliżu piec do wypalania wapna. W tym rejonie zapewne pozyskiwano glinę do wyrobu cegieł. W przypadku najstarszych fragmentów murów kamienno-ceglanych spoiwem była też glina, tak jak to jest w przypadku pieców kaflowych. Po wiekach eksploatacji złoża powstała dogodna przełęcz dla powstania drogi na północ od Bramy Łasińskiej. Jak niedogodna to musiała być pierwotnie droga, skoro jeszcze nadal w narożniku północno - wschodnim murów są pozostałości furty średniowiecznej w murze typu „brandenburskiego”. Jest ona też zaznaczona na planie katastralnym z 1872 r. i na sto lat wcześniejszym.
Autor niniejszego artykułu, absolwent UMK, w 1982 r. pierwszy raz wystąpił z odczytem o przedkrzyżackim rodowodzie murów obronnych w 1987 r. Prelekcja była w ramach działalności Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego w Grudziądzu. Do tego kierunku badań zachęcał wieloletni prezes oddziału PTH dr Stanisław Reszkowski, autor artykułów o lokacji Grudziądza, publikowanych w Rocznikach Grudziądzkich .
Ryciny
1. Panorama Puffendorfa z 1656 r.
2. Plan katastralny z 1772 r.
3. Panorama Grudziądza z 1795 r.
4. Mur typu „brandenburskiego”. Widok na ul. Tkacką od strony północnej.
5. Plan katastralny z 1872 r., kadr.
6. Piwnica kamienicy przy ul. Murowej 28. Mur obronny z krenelażem.
7. Mur typu „brandenburskiego”. Szyja przedzamcza południowego.

Okienko
Rysunek inwentaryzacyjny przęsła mostu Bramy Bocznej. Wyk. arch. Tomasz Porębny. 1999 r.















Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sob Kwi 20, 2019 12:48 pm    Temat postu: Cegły romańskie w budowlach grudziądzkich Odpowiedz z cytatem

W czerwcu będę miał prelekcje na temat cegieł romańskich, zachowanych w Grudziądzu.
Poniżej tekst artykułu do Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza bez aparatu przypisów.

Marek Szajerka
600 rocznica zbudowania wodociągu miejskiego w Grudziądzu.
Problem wody pitnej w Grudziądzu od XIII do XVIII w.
1415-2015.
Suplement

Nie wierzę żadnym planom,
póki sam nie zobaczę.
[dr Antoni J. Pawłowski, lipiec 2008 r.]

W listopadzie 2014 r. się na spotkaniu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza wygłosiłem prelekcję na temat systemu zaopatrzenia Grudziądza w wodę w czasach średniowiecza i nowożytnych .
Wówczas na podstawie znanych punktów odniesienia rozpoznany został, częściowo teoretycznie, system działania wodociągu grudziądzkiego:
1. Bieg Strugi Młyńskiej pod domami przy ul. Groblowej i jej obecne zamulenie w murowanym kanale. „Sarkofag” kanału Strugi Młyńskiej jest w piwnicy kamienicy na południe od ul. Mickiewicza.
2. Kolektor kanału odpływowego w przęśle Mostu Bramy Bocznej z XIII w.
3. Studnia w piwnicy kamienicy przy ul. Szewskiej 5 o głębokości kilkunastu metrów.
4. Cysterna na wodę w piwnicy kamienicy przy ul. Kościelnej 31
W l. 2018-2019 prowadzone były prace ziemne w związku z budową podziemnego śmietnika przy ul. Szkolnej. Zgodnie z prawem, przeprowadzono tam badania archeologiczne, gdyż natrafiono tam na jakieś kanały i studnię.
Próbowałem dotrzeć do raportu archeologicznego, jednak mi się to nie udało. W związku z tym nie będę polemizował z archeologami prowadzącymi tam badania. Tylko skonfrontuję zrobione przez siebie zdjęcia wykopu z maja-czerwca 2018 r. , (fot.1) oraz pozostawione na gromadce cegły po zbudowaniu śmietnika, zdjęcia wykonanego w lutym 2019 r., (fot. 2-3), ze swoimi wcześniejszymi ustaleniami na temat wodociągu średniowiecznego oraz budownictwa ceglanego w Grudziądzu.
Artykuł ten będzie posiadał m.in. charakter inwentaryzacyjny, gdzie w Grudziądzu można znaleźć identyczne cegły. Mamy tu do czynienia z zastosowaniem archeologicznej metody datacji, tak jak na podstawie skorup naczyń, tylko, że zamiast skorup są cegły. Trzeba tylko znaleźć niepodważalny punkt odniesienia, najlepiej dwa lub więcej.
Tę metodę preferowała archeolog dr Krystyna Białoskórska, badaczka cysterskiego Wąchocka. Przed sesją cysterską w Grudziądzu, w 1998 r. poradziła, wziąć cegłę do ręki, szukać punktów odniesienia w najbliższym otoczeniu. W referacie wygłoszonym na wspomnianej sesji cysterskiej wyszła z nowatorską tezą, jako archeolog, że Grudziądz najbardziej pretenduje do miana zaginionego klasztoru cysterskiego, fundacji biskupa Chrystiana, z 1 poł. XIII w.
Tę metodę, stosowaną w praktyce przez niektórych archeologów wcześniejszego pokolenia odkrywają teraz młodzi archeolodzy i ubierają ją w ramy dysertacji naukowych. Przykładem są prace badawcze doktoranta z Politechniki Wrocławskiej Mariusza Cabana .
Postaram się to pokazać na przykładzie Grudziądza. W 2006 r., w związku z rozbiórką kopca, przykrywającego ruiny wieży Klimek, pojawiło się fachowe pojęcie – cegła romańska w Grudziądzu. Nadzór archeologiczny prowadził kierownik Muzeum Zamkowego w Kwidzynie dr Antoni J. Pawłowski.
Dla weryfikacji ówczesnych ustaleń, w tym datacji Mostu Bramy Toruńskiej, jako najstarszego mostu ceglanego w Polsce, wykonanego z cegieł romańskich, posłuży artykuł prof. dr. hab. Ireneusza Płuska, pracownika naukowego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Artykuł został opublikowany w 2009 r. Chronologia publikacji jest bardzo ważna w tym przypadku. W 2000 r. opublikowałem artykuł o datacji Mostu Bramy Toruńskiej, jako romańskiego . Natomiast w numerze 11 o wieży Klimek, jako prawdopodobnie romańskiej . W 2007 r. napisałem o cegłach romańskich znalezionych podczas rozbiórki kopca na Górze Zamkowej .
W zbliżonym czasie, jako opublikowany został artykuł profesora I. Płuska. Dane o Moście Bramy Toruńskiej zweryfikowane zostały pozytywnie na Politechnice Gdańskiej.
Poniżej fragment pracy zaliczeniowej semestralnej Macieja Stachowicza, studenta Politechniki Gdańskiej na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska pt.:
Koncepcja remontu konserwatorskiego Mostu Bramy toruńskiej w Grudziądzu.
Autor pracy wyeksponował romańskie cechy tego mostu.
O moście Bramy Toruńskiej, cytat z pracy, s. 6:
Charakterystyka obiektu
3.1. Opis techniczny
Rozważany obiekt wchodził de facto w skład tzw. zespołu bramnego złożonego z:
• baszty bramnej (zachowana ściana wschodnia)
• murowanego mostu
• baszty przedbramia (zachowana, obecnie kamienica przy Al. 23 Stycznia 10)
• parchamu
• Baszty Browarnej
Na konstrukcję mostu składał się pierwotnie mur arkadowy o grubości 1-3 m, na który to nakładano drewniany pomost. W okresie późniejszym most przebudowano na całkowicie murowany z ceglanymi balustradami.
Na konstrukcję mostu składają się dwa łuki. Łuk dolny wykonany jest z cegły charakterystycznej dla 1 poł. XIII w., cegły o wymiarach 27-29 x 12-13 x 5,5 cm i grubości 1,28 m.
Przeprowadzony na przełomie sierpnia i września 2008r. remont nawierzchni drogowo-tramwajowej ul. Klasztornej pozwolił na pomiar odkrywki wykonanej w konstrukcji, z której wynika, że bezpośrednio pod jezdnią przęsło wykonane jest z cegły o wymiarach 29 x 14 x 6,5-7,5 i posiada grubość około 3 m.
Rozpiętość przęsła wynosi 5,5 m. Drugie przęsło od strony wschodniej nie zachowało się. Długość mostu szacuje się na około 20 m. Przęsło mostu nie pokrywało się z prześwitem Bramy Toruńskiej, co może świadczyć o jego wcześniejszym powstaniu. Część jezdna mostu wyposażona jest w nawierzchnię drogowo-kolejową oraz w chodniki. Ruch samochodowy odbywa się jednokierunkowo, natomiast tramwajowy w sposób wahadłowy. Brama Toruńska została rozebrana w XIX w., z powodu wprowadzenia w mieście konnej sieci tramwajowej (13 czerwca 1896 r.)
O moście Bramy Bocznej, s. 10.
Most Bramy Toruńskiej wchodził w skład tzw. zespołu bramnego, który w większości nie przetrwał. Warto jednak podkreślić, że najpewniej most istniał wcześniej i ma przedkrzyżackie korzenie , co może zasugerować jego pierwotne odchylenie w kierunku zachodnim, czego nie można zaobserwować obecnie .
Innym grudziądzkim mostem, który można datować na 1 poł. XIII w. jest most, nieistniejącej dziś, Bramy Bocznej, która była zlokalizowana pod chodnikiem ul. Mickiewicza 3. Jego historia jest o tyle ciekawa, że konstrukcję łuku arkadowego wykorzystano jako fundament dla ściany północnej baszty bramnej Bramy Bocznej, więc jest to faktycznie most pod Bramą Boczną.
Walory mostów wg M. Stachowicza, s. 11
4.4. Wartość historyczna
Losy Mostu Bramy Toruńskiej wiążą się ściśle z losami miasta na przestrzeni wieków. Najciekawsze są, ze względu na swoją enigmatyczność, najstarsze dzieje, tzn. okres misji chrystianizacyjnej do Prus. Okres ten, ze względu na znikome źródła historyczne, został dość i zdarzają się tzw. „czarne plamy” w historii. Dzięki Mostowi Bramy Toruńskiej w Grudziądzu oraz jego replice – Mostowi Przedbramia Bramy Krakowskiej w Warszawie można prześledzić ewolucję mostownictwa od naśladownictwa rzymskiego akweduktu (wąski mur arkadowy), poprzez spinanie murów arkadowych, następnie użycie przęsło w formie fundamentu dla tuneli a kończąc na rozstawieniu murów arkadowych i wypełnieniu powstałej przestrzeni pomostem.
Znaczenie historyczne Mostu Bramy Toruńskiej oraz Mostu Bramy Bocznej polega również na tym, że są to jedne z najstarszych murowanych mostów w Polsce. W literaturze przedmiotu za najstarszy uchodzi obecnie most kamienny w Kłodzku nad Młynówką. Promocja zabytków wymusiłaby zmianę poglądów w tej materii, a przy okazji stanowiłaby dobrą reklamę dla miasta. Nagłośnienie sprawy rozpatrywanego obiektu spowodowałoby rewolucję na temat historii Grudziądza – skłonienie się do poglądu X. Froelicha, który identyfikował Grudziądz z castrum Christburgiem, zagospodarowanym przez cystersów z Łekna na potrzeby stworzenia miasta – klasztoru dla misji pruskiej.
Uznanie Grudziądza jako kresowej twierdzy – przerzucony przez „Starą” Osę (pradolinę dzisiejszej rzeki Osy, która stanowiła granicę między ziemią chełmińską a pogańską Pomezanią) Most Bramy Toruńskiej tworzył połączenie z Prusami – niewątpliwie podnosi jego rangę historyczną, stawiając wręcz w jednej linii z Malborkiem.
Obecnie przyjęta, tzw. toruńska skala datacji obiektów, nie jest całkowicie spójna z grudziądzkimi obiektami fortyfikacyjnymi, ponieważ uznaje ona 1251 r. jako datę transformacji z budownictwa drewnianego do murowanego, co nie sprawdza się w przypadku Grudziądza, który już w 1222 r. został opasany murami kurtynowymi na potrzeby stworzenia bazy dla wyprawy krzyżowej do Prus polskiego rycerstwa.
4.5. Wartość artystyczna
Rozwiązanie ustroju nośnego mostu w formie łuku arkadowego nawiązuje bezpośrednio do idei rzymskich akweduktów, które do dziś zachwycają swoją monumentalnością i wskazują na wysoki poziom ówczesnej wiedzy inżynierskiej, a także poszukiwania idealnych proporcji i naśladownictwo. Architektura średniowiecznego Grudziądza wymyka się spod określeń mecenatu krzyżackiego, (22.01.1256 – przyłączenie miasta do ziemi chełmińskiej)
Wiązanie gotyckie cegieł w murze, zwane inaczej polskim, pierwotnie było wyłącznie wątkiem ozdobnym i występuje w XIII-wiecznym Grudziądzu równolegle z wątkiem wendyjskim.
Zespół Bramy Toruńskiej miał historycznie charakter reprezentacyjny oraz obronny. Była bowiem usytuowana na szklaku prowadzącym do Chełmna, stolicy ziemi chełmińskiej.
4.6.Unikatowość
O unikatowości mostu świadczy już jego wiek. Jeśli szczegółowe badania potwierdzą hipotezy, to będzie on, wraz z innym mostem, Mostem Bramy Bocznej, najstarszym mostem murowanym w Polsce. Nie odnaleziono dotychczas starszego obiektu tego typu, więc jest to ewenement na skalę polską. Dodatkowo smaku dodaje nieistniejąca już dziś baszta bramna, przez którą prawdopodobnie można było się dostać do głównej drogi w średniowiecznym grodzie (obecnie ul. Klasztorna), która miała najpierw charakter targowy. Rozwiązania tego typu nie znajdziemy w żadnym innym polskim mieście.
W XIII w. rzadko budowano mosty ceglane, gdyż była to wówczas technologia mało znana i wymagająca dużej wiedzy murarskiej. Ten rodzaj konstrukcji budowlanej był wizytówką danej miejscowości, a świadczy również o znaczeniu średniowiecznego grodu.
Mosty murowane częściej budowano w dobrach kościelnych aniżeli świeckich. Krzyżacy preferowali mosty zwodzone. Stąd też wniosek, że mosty murowane w Grudziądzu korespondują z metryką biskupią.

Pomost oparty na łukach był prawdopodobnie drewniany, później wymieniono go na ceglany, a obecnie nadano mu charakter nawierzchni z betonu asfaltowego z wbudowanym torowiskiem tramwajowym. Ta różnorodność świadczy o wysokim stopniu eksploatacji mostu na przestrzeni wieków i obrazuje zmiany zachodzące w technice i technologii budowlanej. Można odnaleźć pewną analogię do mostu w Tczewie, na którym to pokolenia zarówno architektów, jak i inżynierów, z całego świata uczyły się i nadal uczą fachu. Pod Mostem Bramy Toruńskiej przepływa, leżący w pradolinie Osy, kanał Trynka (zwany również Fossą) zaprojektowany, według legendy, przez Mikołaja Kopernika, który dostarczał wode mieszkańcom miasta.
Oryginalność grudziądzkiego miejskiego zespołu fortyfikacyjnego na tle innych miast ziemi chełmińskiej przejawia się również przez pryzmat 3 innych grudziądzkich zespołów bramnych. Zastosowane w nich triforia kolidują z jednoprzejazdowym typem bram krzyżackich.
Średniowieczny Grudziądz pod względem elementów fortyfikacji był porównywalny z największymi miastami ówczesnej Polski. W czasie wojen polsko-krzyżackich była to kwatera mistrzów zakonu krzyżackiego i Kawalerów Mieczowych – dosłownie drugi Malbork."

Profesor I. Płuska podał następującą klasyfikację cegieł średniowiecznych i nowożytnych:
Przeciętne wymiary cegieł romańskich wynosiły: 26 -28 x 12 - 13 x 8 – 9 cm
W Polsce najstarsze cegły romańskie z początku XIII w. miały wymiary:
24 x 12,6 x 7,4 cm i 26 – 26,5 x 13 – 13,5 x 7,8 cm
Cegły gotyckie najczęściej posiadały wymiary:
28 -30 x 13 -14 x 8,5 – 9 cm lub 28, 5 – 29 x 13 x 9,5 cm
Od połowy XVII wieku powszechnie stosowana była mniejszego formatu cegła (zwana powszechnie „saską” o wymiarach 25 x 13,3 x 4,5 cm.
W XI w. wieku wymiary cegieł były zróżnicowane, zawsze jednak stosunek grubości i długości wynosił 1 : 2 : 4; obecnie obowiązuje znormalizowany wymiar 25 x 12 6,5 cm .

W świetle ogólnopolskiej klasyfikacji cegieł średniowiecznych i nowożytnych wynika jednoznacznie, że Most Bramy Toruńskiej pochodzi z 1 poł. XIII w. i jest mostem romańskim.
Po tym uwiarygodnieniu punktu odniesienia dla datacji budowli w Grudziądzu z 1 pol. XIII w., w przypadku Mostu Bramy Toruńskiej, można przejść do kwestii samego wodociągu.
Po badaniach archeologicznych i wykonaniu podziemnego śmietnika na placu pozostała gromadka cegieł, które zakwalifikowano, jako pozostałość muru oporowego, wykonanego w XX w. Faktycznie część tych cegieł posiada resztki zaprawy, wyglądającej na cementową.
Do tej zaprawy trzeba jednak podchodzić bardzo ostrożnie. W trakcie odgruzowywania ruin wieży Klimek w 2006 r. w pierwotnym miejscu zastano bloki ze sztucznego kamienia, tak jakby były wykonane z betonu. Nie można wykluczyć, że ten suchy średniowieczny cement, w stanie sypkim przywożono do Grudziądza i to formowano odpowiednie bloczki. Bardzo łatwo pomylić wizualnie średniowieczny beton z współczesnym. Kilka bloczków z oryginalnego sztucznego średniowiecznego kamienia ponownie wmontowano w wieżę widokową Klimek, w 2014 r.
O rozmiarach znalezionych w rumowisku wieży Klimek w l. 2006-2007 dr Antoni j. Pawłowski napisał:
[…] Wymiary cegieł wynosiły: 28,9-29,4 cm x 13,8-14,5 cm x 87-94 cm. Oprócz cegieł w licu zewnętrznym znajdował się pas wykonany z „bloczków” z kamienia sztucznego nieco powyżej ćwierć wałkowego gzymsu. Wymiary tych trapezowatych w przekroju „bloczków” były kilkakrotnie większe od cegieł. Ich większa podstawa znajdująca się w licu wynosiła od 22 do 58 cm, mniejsza umieszczona wewnątrz muru od 19 do 45 cm, wysokość ok. 47 cm i grubość od 15 do 19 cm. Kilkanaście z nich zachowało się in situ w północno-zachodniej partii ściany. […] .
Z klasyfikacją cegieł, znalezionych na Górze Zamkowej w sezonach archeologicznych 2008-2009 miał problem ówczesny doktorant UMK Bogusz Wasik. O znalezionych nietypowych cegłach napisał:
Cegły sklepieniowe
Całe egzemplarze i liczne fragmenty cegieł sklepieniowych odkryto zwłaszcza we wschodniej części skrzydła południowego, w obrębie zawalonej piwnicy. Nie są to klasyczne cegły sklepieniowe („dziewiątki”), które znane SA między innymi z Pomorza (Kąsinowski 1972, s. 16, ryc. 2: A3) wyróżniają się wielkością i proporcją .
B. Wasik odnotował następujące rozmiary tych nietypowych wg niego cegieł:
29,5 – 30,5 cm (średnio 29,9cm) x 18,5 -19, 5 cm (średnio 19,1 cm), w jednym przypadku nawet 22,2 cm. Grubość egzemplarzy nieco mniejsza niż tych, które użyto do budowy murów, wynosi 6,2 do 7,5 cm (średnio 7,1 cm. Odnotowano również jedną cegłę o grubości 8 cm i jedną wtórnie przepaloną o grubości 5,8 cm. Stosunek wymiarów cegły sklepieniowej z Grudziądza w przybliżeniu wynosi 1 x 2/3 x 1/4.
Identyczne cegły jak w przypadku przęsła Mostu Bramy Toruńskiej, jego dolnego łuku, zastosowano min. w: ścianie zakrystii kościoła św. Mikołaja; ścianie południowej kościoła p.w. ś. Franciszka Ksawerego ; przyporze zachodniej Bramy Wodnej; w wieżyczce wodociągowej (Wasser Kunst), widocznej od strony Al. 23 Stycznia. Przykład wieżyczki wodociągowej będzie omawiany w dalszej części tego artykułu, ponieważ artykuł prof. dr. hab. I. Płuski rzuca nowe światło na jego budowę i datację.
Inspiracją do napisania artykułu suplementu był pozostawione na placu budowy cegły o wymiarach:
30 cm x 14 cm i 12 cm x 6 cm, (fot.4).
Tak przycięta cegła była dostosowana do wybudowania studni o wiązaniu główkowym, na długość wozówki. Na taką studnię na placu budowy podziemnego śmietnika przy ul. Szkolnej też natrafiono. Niewątpliwie te profilowane cegły były pierwotnie użyte do budowy takiej studni i sklepień kanałów.
Na zdjęciu widoczne są trzy kanały. Po stronie wschodniej równoległy do ulicy Szkolnej oraz po stronie południowej, na osi z wieżyczką wodociągową dwa spięte razem kanały.
Jest to moim zdaniem materialny dowód na teoretyczne rozpoznanie działania wodociągu w średniowieczu, podane w artykule z 2014 r.
Obmurowanym kanałem Struga Młyńska, od spiętrzenia wody przy Moście Bramy Bocznej wpływała do wieżyczki wodociągowej, gdzie poruszała koło z czerpakami urządzenia zwanego paternoster. W przęśle tego mostu z XIII w. znajduje, po zachodniej stronie łuk kolektora kanału. Natomiast po stronie wschodniej przęsła jest zapewne prowadnica od wodomierza. Następnie woda była przelewana do kanału bliźniaczego, po zachodniej stronie i rozprowadzana do studni przepływowych na terenie miasta. Zapewne pierwsza studnia była na placu przy ul. Szkolnej, widoczna na zdjęciu (fot.1).
Uważam, iż w błędzie jest np. Wacław Kulczykowski, aktualnie doktorant na Uniwersytecie Gdańskim, który uważa, że woda była pobierana z Kanału Trynka, pierwotnego koryta Starej Ossy. Aż do likwidacji wodociągu w 1899 r. wody z Trynki bezpośrednio nie pobierano. Za pozwoleniem krzyżackim z 1415 r. zamontowano na rzece Ossa koło wodne, które napędzało paternoster w wieżyczce wodociągowej. Było to trzecie koło wodne na odcinku między młynami Górnym i Dolnym. Krzyżacy wydając pozwolenie mieli obawy, czy nie wpłynie ono na prace kół młyńskich. Gdy w wieku XVI zamontowano pompę ssąco-tłoczącą, zamiast przestarzałego i mało już wydajnego paternoster, wykopano studnię między murem obronnym a korytem rzeki, o głębokości poniżej jej lustra wody. Identyczna sytuacja była ze studnią na Górze Zamkowej. Studnię wykopano na głębokość ok. 50 m, poniżej poziomu lustra wody Wisły. W ten sposób woda była dodatkowo filtrowana.
Po dotychczasowym śledzeniu analizy cegieł czytelnik, naukowiec zauważy sprzeczność w datacji obiektów. Oficjalna data założenia wodociągu to maj 1415 r. Tu natomiast są pokazane elementy o ok. 200 lat starsze.
W rozwiązaniu tych sprzeczności pomocny jest ponownie artykuł prof. I. Płuski, pokazujący proces technologiczny produkcji cegieł w średniowieczu. Cegły wypalano w jednorazowych piecach mielerzowych lub murowanych polowych. Piece polowe służyły do wielokrotnego wypalania cegieł. Układanie cegieł w takim piecu, wypalanie i studzenie trwało od 4-6 tygodni, w zależności od wielkości pieca. Najlepsze cegły pozyskiwano z części środkowej pieca. Były to tzw. „wiśniówki” o barwie czerwono-wiśniowej> Była tam bowiem największa temperatura. Natomiast z obrzeży pieca, gdzie temperatura była mniejsza, pozyskiwano „niedopałki”. Te cegły posiadają jasną barwę i są gorszej jakości pod względem wytrzymałości.
Analizując rozmiary cegieł w wieżyczce wodociągowej, od strony al. 23 Stycznia, okazuje, że tam są również cegły identyczne, jak w przęśle Mostu Bramy Toruńskiej, zarówno w przyziemiu muru obronnego (kurtynowego) jak i w samej wieżyczce, gdzie montowano koło wodne urządzenia paternoster.
Kolor tych cegieł jest identyczny z opisem „niedopałek” podanym przez prof. I. Płuska . Są to cegły występujące w dolnym łuku o wymiarach 27- 29 x 12 -13 x 5,5 – 6 cm, (fot. 5- 6).
Na bazie datacji w oparciu o cegły, przy porównaniu do ogólnopolskiej literatury fachowej można stwierdzić, że wodociąg grudziądzki i Most Bramy Toruńskiej powstały w 1 poł. XIII w.
Można tylko mieć nadzieję, że pozostawione cegły romańskie nie zostaną wyrzucone na wysypisko śmieci.
Niewątpliwie niedociągnięciem badawczym było niedostrzeżenie na stanowisku archeologicznym o charakterze ratowniczym cegieł średniowiecznych i do tego romańskich z 1 poł. XIII w. Trzeba jednak zauważyć, na przykładzie artykułu internetowego doktoranta z Politechniki Wrocławskiej, że archeolodzy nie są przygotowywani do analizy cegieł na uczelniach. Przywiązują ogromną wagę w datacji do ceramiki wyrobów garncarskich, ale już ceramika budowlana, to margines. Margines traktowany często jako śmieć.
Artykuł prof. dr. hab. Ireneusza Płuski wyjaśnił też przyczyny różnic w budowie parchamu muru obronnego, zachowanego w piwnicy kamienicy przy ul. Murowej 24/Mickiewicza 3.
Mur wewnętrzny powstał zapewne z cegieł formowanych przez garncarzy i jest z cegieł „niedopałek” . Natomiast mur zewnętrzny powstał z cegieł wykonanych w profesjonalnej cegielni strycharskiej. Jest to jednak również materiał gorszego gatunku. Cegły pierwszego gatunku – „wiśniówki” wybrano np. na budowę kościoła św. Mikołaja.
Odrębnego opracowania wymaga studnia w piwnicy kamienicy przy ul. Szewskiej 5, o głębokości kilkunastu metrów, odnaleziona na początku XXI w. Być może jej cembrowina jest wykonana z podobnych średniowiecznych cegieł, jak ta na placu przy ul. Szkolnej?

Zdjęcia
1. Relikty średniowiecznego wodociągu. Fot. M. Szajerka, 2018 r.
2. Gromadka romańskich cegieł przy ul. Szkolnej. Fot. M. Szajerka. Luty 2019 r.
3. Gromadka romańskich cegieł przy ul. Szkolnej. Fot. M. Szajerka. Luty 2019 r.
4. Cegła romańska o wymiarach 30 cm x 14 cm i 12 cm x 6 cm. Fot. M. Szajerka. Luty 2019 r.
5. Wieżyczka wodociągowa, (Wasser Kunst; Sztuka Wodna; Wieżyczka Kopernika), wykonana z romańskich cegieł „niedopałek”. Fot. M. Szajerka, 2019 r.
6. Przyziemie muru obronnego po wschodniej stronie wieżyczki. Cegły romańskie „niedopałki”
Okienko
Wieżyczka wodociągowa. Fot. M. Szajerka, 2019 r.













Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Maj 17, 2019 9:14 pm    Temat postu: Obszar Grudziądza w świetle informacji na pieczęciach Odpowiedz z cytatem

8 maja miałem prelekcję na temat pieczęci Grudziądza. Oto tekst artykułu z Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, nr 16 (593), Rok XVII:2019.
Przy okazji można przeczytać ile jest mitów odnośnie założenia Starego Miasta Torunia.

Tekst artykułu, wersja bez aparatu przypisów.


Marek Szajerka

Powierzchnia Grudziądza w średniowieczu i czasach nowożytnych.
Dylemat badawczy świetle informacji na pieczęciach




W ramach działalności badawczo – popularyzatorskiej Koła Miłośników Dziejów Grudziądza od wielu lat podejmowane są coraz bardziej specjalistyczne zagadnienia. Tym razem temat z dziedziny sfragistyki, czyli nauki o pieczęciach. Pieczęcie są istotnym uzupełnieniem dokumentów aktowych.
Od około 20 lat jestem zwolennikiem tezy, że Grudziądz średniowieczny był większy, aniżeli podaje się to w pracach naukowych. Wyraz tym poglądom dałem w 16 tomie Rocznika Grudziądzkiego.
W 1868 r. Xaver Froelich zasugerował miniaturowe miasto. Oto jego przypis odnośnie dokumentu o ratuszu i łaźni:
Gdy Grudziądz otrzymał prawa miejskie, brano bez wątpienia pod uwagę, że ta miejscowość, przez korzystne położenie nad Wisłą zajmie się handlem. Dlatego jest Grudziądz mniej dotowany (dotacją) ziemską posiadłością niż Łasin i Radzyn i dlatego też tu wymieniony dom towarowy, Dwór Artusa (Artushof) pobudowano, który w międzyczasie się nie opłacał, bo położenie miedzy Toruniem i Gdańskiem nie zezwoliło na samodzielny handel. Przywilej Bessarta von Trier stawia inny dokument nadania, który niestety zaginął.

Tezę X. Froelicha skopiowali inni badacze.

Uważam, że punktem wyjścia do analiz są pieczęcie ze zbioru ś. p. Zbigniewa Zawadzkiego, przyniesione przez niego na jedno ze spotkań Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, obecnie w zbiorach Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi, (fot.1).
Są to dwie pieczęcie lakowe, z przełomu XVII/XVIII w.
Na pieczęci z wizerunkiem biskupa jest napis:
SIGIL. ECCLESIA GRAUDENTINENSIS
Na pieczęci z głową tura, z dokumentu z 1705 r. jest napis:
SIGILL. CIVITAT.GRAUDENT
Nierozwiązanym ostatecznie problemem badawczym są dwa równocześnie występujące herby od XV do XVIII w. Herb z wizerunkiem biskupa i herb z głową tura.
Tematem herbów zajął się Marian Gumowski, (fot. 2). Do tematu wróciła w 1997 r. Anna Wajler.
Z zestawienia pieczęci M. Gumowskiego możemy pogrupować wizerunki i napisy w otoku.

Wizerunek biskupa:
Przed 1231 r. Pieczęć biskupa Chrystiana+ S X PIANI DI GR. EPI DE PRUSIA
Pieczęć miejska z 1365 r.
+ S`SIGILLUM CIVITAS GRUDENCZ
Pieczęć miejska XIV w.
+ S. [ secretum ] CIVITAS. GRUDENICZ
Pieczęć miejska z 1693 r.
*SIGILLUM*CIVITATIS*GRAUDENTINENSIS*MAIUS

Wizerunek tura
Pieczęć komtura grudziądzkiego, przełom XIII/XIV w.
+ S´CONMENDANTORIS IN GRUDENZ
Pieczęć miejska
S – IGNET – G – R – AUDEN –CZ l. 1464 - 1514
• S • GRAUDENCZ •** 1456 r.
+ SIGILLUM • CIVITATIS • GRAUTENTINENSIS 1659 •
+ SIGILLUM • CIVITATIS • GRAUTENTINENSIS • MINUS , z l. 1762-1777
SIGILLUM MINUS CIVITATIS S • R • MAEIST GRAUTENTINENSIS , z 1787 r.
SIGILL • CIVITAT • GRAUDENT • , z XVII/XVIII w.
Zestawienie pieczęci z wizerunkiem biskupa Chrystiana wykonała A. Wajler:
1. + SIGILLUM • CIVITAS • GRUDENCZ (53 mm) 1291-1356
2. S• CIVITAS • GRUDENICZ (48 mm), XV w.
3. SECRETUM• CIVITIS • GRUDENC(40 mm), 1 poł. XV w.
4. SIGILLUM CIVTATIS GRAUDENTINENSIS MAIUS 1693 (50 mm)
5. SIGILLUM GEHEGTES DINGES GRAUDENCZ (45 mm), XVII w.
6. SIGILLUM CIVTATIS GRAUDENTINENSIS MAIUS 1809 (33 mm)
7. […]
Po przejęciu Grudziądza przez Prusy w 1772 r. nastąpiło powiększenie terytorium miasta. Odnotował to w swoim dziele, w 1868 r. X. Froelich.
Warto przytoczyć tu zestawienie X. Froelicha:
Po przyłączeniu przedmieść Fiewo i Fritte do miasta w roku 1783, w Grudziądzu powstał urząd akcyzowy, dyrekcja poczty, Salzfaktorei [hurtownia soli], Justizamt [urząd sprawiedliwości] dla powiatu i przede wszystkim od roku 1776 w bezpośredniej bliskości miasta rozpoczęto budowę fortecy, Grudziądz oczywiście się podniósł. W roku 1800 było 395 budynków krytych dachówką, 127 miało dachy gontowe i słomiane a mieszkańców łącznie z wojskiem i przedmieść było 5177 osób. Wśród nich 7 sukienników i 6 kapeluszników z 6 czeladnikami, którzy przerabiali 184 Stein [kamieni] 53 funty wełny i z tego zrobili 133 kawały sukna o wartości 1064 talary. Die Kämmereikasse miała wydatków 5363 talary i 22,244 talarów długu, miasto miało 111 perpetuirliche Braustellen [ciągle w ruchu miejsc browarniczych], 15 Branntweinblasen [pęcherzy gorzelnianych], 192 konie, 8 źrebaków, 199 krów, 18 sztuk młodego bydła, 329 świń. Zakwaterowanie składało się aus dem Stabe und 5 Kompagnien des Regiments von Ratzmer, sowie einer Mineurkompagnie [ze sztabu i 5 kompanii pułku von Natzmera, także jednej kompanii minerów].
Według listy dusz z roku 1804 było mieszkańców:
W ścisłym okręgu miejskim Kwidzyńskie Przedmieście Fryta Boczne i Toruńskie Przedmieście
mężczyźni 215 143 62 328
kobiety 238 181 68 371
synowie ponad 10 lat 74 32 16 65
synowie poniżej 10 lat 135 112 46 267
córki ponad 10 lat 111 40 19 68
córki poniżej 10 lat 120 115 30 238
czeladnicy 154 32 4 59
parobkowe 21 10 2 12
służący 121 15 3 29
służące 201 32 5 80
Razem 1390 712 255 1517
Razem 3874 osoby
Do tego doszli mieszkańcy folwarków Stremoczyn, Gehlbude, Rehdorf, Kalinken, Rothof, Sandhof, Neuhof oder Witts i Wollenkathe, Kalenenbachs Windlohmühle, Bischofsruch i Krügers Feldkathe 254 osoby.
W roku 1805 różnili się mieszkańcy według religii, jak następuje:
ewangelicka katolicka
miasto Grudziądz 997 505
przedmieście Grudziądza (Toruńskie i Boczne) 595 357
„ Fijewo (Kwidzyńskie) 441 212
„ Fryta 56 82
folwark Strzemięcin 25 13
„ Gehlebunde 14 4
„ Rehdorf [Sarniak] 49 3
„ Kalinken 8 -
„ Sandhof 45 16
„ Rothhof [Czerwony Dwór] 10 14
Latus 2240 1206
ewangelicka katolicka
Z przeniesienia 2240 1206
folwark Neuhof [Nowy Dwór] 4 4
„ Bischfsruhe 23 -
Razem 2267 1210
3477*)

W roku 1809 liczył Grudziądz 45 publicznych, 488 prywatnych zabudowań, 14 pustych placów i 3604 cywilnych mieszkańców, z których 74 w domu poprawczym i 32 w domu karnym. Z zabudowań było 509 z 383.550 talarów przeciw pożarowi ubezpieczonych, z mieszkańców należało 1462 do ewangelickiego, 2114 do katolickiego kościoła. Poza tym było w Grudziądzu 808 żołnierzy z garnizonu i 297 z Mineurkompagnie [kompanii minerskiej].
Ten dłuższy cytat, pokazujący sytuację gospodarczą i demograficzną Grudziądza w l. 1772-1809, wyjaśnia, dlaczego w pieczęci miasta z 1809 r. zaakcentowano połączenie odrębnych dotychczas herbów z wizerunkiem biskupa i głowy tura.
W opisie pieczęci z 1809 r. M. Gumowski, nie podał istotnego szczegółu. W bramie pod postacią biskupa jest głowa tura. Na ten element wskazała A. Wajler

W napisach na otoku bardzo ważne jest słowo secretum.
Wg Słownika kościelnego łacińsko-polskiego, autorstwa ks. Alojzego Jougana oznacza ono również to, co jest oddzielone, odległa okolica.
Dla dalszych rozważań trzeba również podać znaczenie słowa przedmieście w języku staropolskim. W tym przypadku pomocny jest słownik języka polskiego, autorstwa Bogumiła Samuela Lindego z 1811 r.
Bogumił Samuel Linde urodził się w Toruniu, był synem Szweda osiadłego w tym mieście. Materiały do swojego dzieła zbierał z dokumentów, powstałych nawet w XVI w. Dlatego jego dzieło jest tak ważne w analizie zagadnienia rozumienia pojęcia przedmieście, jako miasto bez murów obronnych.
Uważam, że zachodzi ścisły związek między słowami secretum i przedmieście.
W przypadku słowa secretum w sfragistyce wprowadzono pewien nimb tajemniczości, tajności. To jest słowo wieloznaczne.
Ten nimb tajemniczości w odbiorze czytelniczym można dostrzec w artykule A. Wajler:
W tym miejscu należy wspomnieć o jeszcze jednej pieczęci – w połowie XV w. obok pieczęci z biskupem pojawiła się pieczęć z wyobrażeniem głowy tura z wyciągniętym ozorem i pięcioma gwiazdkami między rogami z gotyckim napisem: S-IGNET-GRAUDENCZ. Pieczęć ta , która dotychczas funkcjonowała jako ziemska i krzyżacka, stała się ubocznym herbem miejskim, stosowana na pieczęciach mniejszych, sekretnych i sygnetowych. Pieczęć ta wprowadziła nieco zamieszania do heraldyki Grudziądza a szczególnie popularna była w wieku XVIII.
By prawidłowo odczytać sens słowa secretum na pieczęci grudziądzkiej, posłużę się przykładem najstarszej pieczęci Starego Miasta Torunia.
W najstarszych pieczęciach Starego Miasta Torunia był napis:
SECRETUM • BVRGENSIUM • IN ThORVN
Czyli pieczęć sekretna mieszczan w Toruniu. Jest ona na licznych dokumentach, począwszy od 1339 r. Dla wieku XIII nie zachowały się żadne pieczecie z napisem civitas dla Starego Miasta Torunia . Nowe Miasto Toruń ma taką pieczęć już od lat 60 XIII w., czyli od swego założenia.
Jak daleko oderwane od rzeczywistości mogą być tezy badaczy, pokazuje wyjaśnienie terminu burgensium.
Tu za K. Ciesielską:
Termin „burgensium”, który w odróżnieniu od używanych póżniej terminów „civium” bądź „civitas”, figurujący w napisach wszystkich prezentowanych wyżej pieczęci, występował – zdaniem sfragistyków – tylko w najwcześniejszych pieczęciach znaczniejszych miast. Tym też niewątpliwie należy tłumaczyć użycie w pieczęciach Nowego Miasta Torunia terminu „civitatis”
Obok omówionej wyżej pieczęci – dużej Maryjnej i sekretnej Świętojańskkiej – używanych przede wszystkim do uwierzytelniania dokumentów, czyli aktów o znaczeniu publiczno –prawnym, kancelaria miejska posiadała, jak już na wstępie wspomniano, małe pieczęcie do zwykłej korespondencji. […].
Udokumentowaną w 1386 r., Toruń posiadał jeszcze pieczęć wspólną dla Gdańska i Torunia:
Temu poglądowi pozycji Torunia w 1 poł. XIII w. przeczy artykuł Zbigniewa Nawrockiego, wydany w 1986 r.
Wg tego badacza Toruń w 1236 r. był obramowany ulicami Żeglarską, Szeroką. Mostową i brzegiem Wisły. Rynek był na miejscu obecnego kościoła śś. Janów, między ulicami Żeglarską i Łazienną. W 1239 r. „na wzgórzu za miastem” założono klasztor Franciszkanów.
K. Ciesielska nie dopatrywała się żadnych związków między wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem w najstarszym herbie Starego Miasta Torunia a kościołem Franciszkanów p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Nowe Miasto Toruń założono w 1264 r. klasztor dominikanów powstał w 1263 r. razem z kościołem św. Mikołaja dla tego miasta.
W edycjach przywilejów chełmińskich z 1233 r. i 1251 r. nie ulega zmianie nadanie dla parafii toruńskie, punkcie 7. Parafia w Chełmnie, w odnowionym przywileju z 1251 r. stracił w tym punkcie połowę uposażenia. Część tego straconego uposażenia jest położona na terenie obszaru miejskiego Grudziądza, nie wymienionego w dokumencie.
Gdyby nastąpiła translokacja miasta w 1251 r., wg obligatoryjnej tezy naukowców, to powinien ulec zmianie zapis o nadaniach dla Kościoła. Przecież to inny teren, oddalony od Starego Miasta Torunia o kilka kilometrów. Na terenie Starego miasta Torunia jeszcze w 1236 r. nie ma kościoła. Posługę kapłańską sprawowali Franciszkanie.
W 2018 r. zlokalizowano Stary Toruń, ok. 10 km oddalony od Starego Miasta Torunia. Było to miasto o szerokości ok. 200 m i długości ok. 500 m, z. murowanym kościołem . Kościół funkcjonował tam do połowy XV w.
Najstarsze pieczęcie Torunia, jego rozmiary wskazują na jedno. Nie było translokacji. W Toruniu był kolonia Starego Torunia. Słowo burgensium na pieczęci koresponduje ze słowem peregrinus z art. 2. Przywileju chełmińskiego . Stary Toruń upadł ze przyczyn ekonomicznych a nie obligatoryjnej decyzji o przeniesieniu miasta.
Rozmiary Starego Torunia są porównywalne dla Przedmieścia Chełmińskiego, którego precyzyjnie dotyczy wyciąg z przywileju lokacyjnego, sporządzony w l. 1290-91. Słowo przedmieście w języku staropolskim to też miasto bez murów, o czym wspomniałem wcześniej.
Średniowieczny rynek tego miasta miał wymiary: szer. ok. 40-60 m i długość ok. 250 m. Przyjmując nawet, że szerokość była tylko 40 m, to miał on powierzchnię 10 000 m2 , czyli ok. 1 ha . Dla porównania rozmiary rynku w Chełmnie to 111 m x 156 m, czyli 17316 m2 , czyli 1, 7 ha.

Osobne omówienie, ze względu na napis, należy się pieczęci sądu ławniczego z wizerunkiem biskupa z 1611 r.
SIGILLUM GEHEGTES DINGES GRAUDENCZ
Ta pieczęć ławnicza z herbem kościelnym koresponduje z przywilejem sądowniczym Wielkiego Mistrza Konrada v. Jungingena o lokalizacji sądu przy kościele św. Jerzego na Rybakach.
Wymowne jest, że dokument z 1365 r. wskazuje na inny obszar a nie własny: spiecherstat, miasto spichrzowe.
Również na wydzielony obszar wskazuje dokument z 1533 r. Brakuje tu informacji, jak była to pieczęć. Są to już czasy nowożytne.

5. Dokument de 1533 dotyczy kupienia majątku kościelnego Łysakowo przez radę.
My burmistrz i radny zu Graudencz przyznaje przed wszystkimi obecnymi i późniejszymi, jakiego bądź stanu, warunków i godności, którzy ten nasz list otwarty czytają lub słyszą. Ponieważ czcigodny Paweł Andrew, obecnie proboszcz kościołów św. Mikołaja oświadczył, że dochody tych kościołów farnych, binnenen Graudenz [wewnętrznego Grudziądza] [… .]
Natomiast pieczęć miejska z turem, pojawiła się dopiero po wojnie 13 - letniej. I tu zachodzi związek z przywilejem o łaźni z 1472 r., wydany przez króla Kazimierza Jagiellończyka. Król stwierdził, że odziedziczył połowę zamku. Wcześniej druga część była wydzierżawiona mieszczanom przez Krzyżaków. Po 1466 r. nastąpiło uwłaszczenie tej dzierżawy i był nowy herb.
Co zatem może oznaczać słowo secretum na pieczęciach z wizerunkiem biskupa?
Grudziądz z biskupem w herbie nie podlegał jurysdykcji starosty, czyli było to starostwo niegrodowe bez miasta. Tylko zamek z dochodami. Natomiast Grudziądz z wizerunkiem tura był miastem na terenie zamku, czyli należał do starostwa grodowego, utworzonym w 2 poł. XV w.
Konfliktem Grudziądza wydzielonego (secretum, Maius) z Grudziądzem w obrębie murów, (Minus) można tłumaczyć brak zainteresowania Rowem Hermana przez mieszczan w 1640 r.
Nowe niebezpieczeństwo dla doprowadzenia wody powstało, gdy szlachcic Stanislaus Bagniewski z Klodken [Kłódki] w roku 1639 młyn tam na miejscu, gdzie obecnie jeszcze stoi nowo zbudowany wał, spływ wody i śluzy przez usypana tamę poprowadził, przez co tamę rozdarł i połaczenie Ossy z Jeziorem Tarpnieńskim przerwał, tak, że młynom zamkowym i miastu znowu zabrano wodę. Zamek wystosował skargę Bagniewskiemu i zmusił miasto do udziału w procesie, przy czym w roku 1640 wzrósł brak wody do tego stopnia, że zamierzano od Kühbrücke [Krowiego Mostu] nowe wodociągi stworzyć. W międzyczasie dostarczano dla koniecznej potrzeby wodę za pomocą osi i stworzono specjalna taksę dla furmanów, którzy słód do obcych młynów i wodę do warzenia piwa do miasta dowozili. Śmierć Stanislaus a von Bagniewskiego zakończyła jeszcze w roku 1640 spór prawny, jednakże mieszkańcy miasta po bezskutecznym opieraniu się, teraz przy sporządzaniu tam po drugiej stronie Kłódki współdziałać. Aby przez to nie brać na siebie stałego ciężaru nalegali na to, aby zamek im poświadczył, że powyższa pomoc tylko jednorazowo była konieczna.
Z podkreślonego przeze mnie zdania wynika, że mieszczanie nie byli zainteresowani Kanałem Trynka. Można to tylko rozpatrywać w kategorii konfliktu miast wydzielonego i należącego do zamku.
X. Froelich, łatwo mógł nie zauważyć dwóch odrębnych miast, ponieważ Grudziądz starosty nie miał ławy sądowniczej.

Napisy na pieczęciach precyzyjnie informują o ustroju miasta.
W różnym czasie procesy polityczno-gospodarcze w relacjach Stary Toruń – Stare Miasto Toruń oraz Przedmieście Chełmińskie (Wydzielone Miasto Grudziądz, miasto) - Miasto Grudziądz, (Małe Miasto Grudziądz, Grudziądz) były podobne. Z tą różnicą, w przypadku Torunia była to odległość ok. 10 km. Natomiast w przypadku Grudziądza te dwa organizmy do siebie przylegały. Złączyły się w jedną całość ostatecznie w 1809 r., kiedy to nastąpiło połączenie herbów.
To scalenie było tak misterne, że tego nie zauważył, na bazie dostępnej w XIX w. ogólnej wiedzy historycznej X. Froelich. Przedstawił on dowody źródłowe, ale nie był w stanie ich wówczas odczytać.
I ma rację np. Dawid Schoenwald, kierownik Działu Historii Muzeum im ks. Władysława Łęgi, że w mieście Grudziądzu nie było np. Bramy św. Chrystiana. Nie ma o niej żadnych informacji na dostępnych planach, w źródłach opisowych. Jej nie ma, ponieważ już zapewne w XV w. była nieczynna. Mieszczanie na przęśle mostu z XIII w. zbudowali ścianę Bramy Bocznej, ulicę wytyczyli w innym miejscu. Jednak ta brama, zamurowana fizycznie istnieje. Sama nazwa została przeze mnie inwentaryzacyjnie wprowadzona na pocz. lat 90 XX w. i ma charakter umowny. Nie jest to jakaś nazwa historyczna. Dawna anonimowa brama otrzymała nazwę imienną.
Kościół farny św. Jerzego, jest określony jako nieczynny w Metryce Koronnej, z 1570 r.
Jest tam następujący zapis:
Trzeci kościół na przedmieściu jest z drzewa zbudowany, pusty, przy którym jest szpital, y ten tesz mieszczanie z mowy Bobowicza farskiego ujęli.
Być może mogłem błędnie odczytać niektóre litery, dlatego podaje kadr z oryginalnym zapisem o kościele św. Jerzego, (fot.3).
Od dnia desakralizacji kościoła św. Jerzego 15.09.1618 r. faktycznie kościół św. Mikołaja w mieście wewnętrznym stał się kościołem farnym. O tym, że był to pierwszy kościół farny w Grudziądzu przekonany był już w okresie międzywojennym ks. dr. Władysław Łęga .
Podsumowując, można napisać, że pieczęć z herbem biskupa dotyczyła miasta wydzielonego, w starostwie niegrodowym. Natomiast pieczęć z herbem tura dotyczyła miasta grodowego, które powstało w 2 poł. XV w. na bazie wcześniejszej dzierżawy połowy zamku przez mieszczan od Krzyżaków.
Scalenie prawne tych dwóch organizmów nastąpiło w 1809 r. Symbolicznym znakiem tej fuzji było połączenie dwóch herbów, z biskupem i turem, w jednym herbie.
Nasuwa się pytanie, dlaczego jest tak niewiele informacji w źródłach opisowych o tym drugim Grudziądzu. Odpowiedź nasuwa się sama. Do miasta niegrodowego mieszczanie mieli prawo nie wpuścić urzędników starosty.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Wrz 22, 2019 12:44 pm    Temat postu: Materialne dowody świetności Grudziądza w XIII w. Odpowiedz z cytatem

Grudziądz jest położony między Toruniem a Chełmnem. Piszę o sprawie oczywistej, ale dlatego by pokazać to w świetle historii historiografii. Przez ponad 150 lat utrwalił się stereotypowy pogląd o pionierskiej roli Chełmna i Torunia w historii gospodarczej i kulturalnej oraz architektury regionu. Ten pogląd pogłębiają i utrwalają w większości historycy z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Poniżej artykuł z Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, z datą 30.10.2019 r. , bez aparatu przypisów.
Trzeba tu dodać, że naukowcy z Torunia mają ścisła kontrolę nad jedynym naukowym periodykiem, Rocznikiem Grudziądzkim.

Skan biuletynu:

https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/231561/edition/230610/content
....................................................................................................

Marek Szajerka

Materialne dowody świetności Grudziądza w XIII w.

W 2018 r. na rynku księgarskim ukazały się dwie pozycje pokazujące Grudziądz w XIII w. Ich autorami są Paweł Grochowski oraz Wiesław Hawełko - Wizo . Obydwaj autorzy zajęli się postacią założyciela Grudziądza, biskupa Chrystiana. Różnica w prezentacji postaci jest taka, że P. Grochowski zasypał czytelnika hipotezami i trudno mu było znaleźć jakieś konkretne zabytki z 1 poł. XIII w. w Grudziądzu, które można powiązać z postacią biskupa Chrystiana. Natomiast W. Hawełko-Wizo zasypał czytelnika zdjęciami podziemnego średniowiecznego Grudziądza z domyślnym pytaniem: Skąd to się to tu wzięło? Przecież oficjalna historiografia niemiecko-polska jest zgodna. Grudziądz w XIII w. to osada rybacka, która dopiero pod koniec owego wieku otrzymała krzyżacki przywilej lokacyjny.
Kto z tych autorów jest bliższy prawdy historycznej? Czy dr n. med. patomorfolog P. Grochowski, który za sprawą swojej książki aspiruje do roli naukowca z dziedziny historii, w temacie Grudziądza z 1 poł. XIII w. , czy literat W. Hawełko - Wizo. Pokazał on na zdjęciach zabytki architektury, które nie mają odpowiednika w innych miastach regionu, uchodzących za starsze od Grudziądza.
W świetle swojej książki nie zna ich wieloletni i aktualny (2019 r.) prezes grudziądzkiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami P. Grochowski.
Kto i dlaczego budował w Grudziądzu w XIV w. wg kosztownych i przestarzałych technologii oraz projektów z przełomu XII/XIII w.? Jakby tego jeszcze było mało, to, jak w każdym społeczeństwie ewolucji ulega mentalność. W 2 poł. XIII w. mieszczanie budowali już halowe kościoły, gdzie szerokość naw była jednakowa. Ewidentnym przykładem jest kościół parafialny ś.ś. Janów w Toruniu . Kościół św. Mikołaja w Grudziądzu jest kalką mentalności społecznej, utrwalonej w wcześniejszych kościołach romańskich, budowanych w oparciu o wielokrotność kwadratu, ale nawy boczne były o połowę węższe. Z jakiegoś powodu, niewątpliwie w stanie surowym wzniesiono w Grudziądzu bazylikę, której do pełnego wykończenia zabrakło okien w koronie ścian nawy głównej, oświetlających nawę. Ta niedokończona bazylika odsłoniła się w 1945 r., kiedy kościół spłonął podczas działań wojennych, (ryc.1). Na terenie ziemi chełmińskiej są tylko trzy takie kościoły: dawna katedra w Chełmży, klasztorny kościół dominikanów w Chełmnie oraz kościół św. Mikołaja w Grudziądzu, uważany przez większość badaczy, jako farny, czyli miejski od założenia miasta.
Wg tego zestawienia wynika, że mieszczanie grudziądzcy, na przełomie XIII/XIV w. zbudowali kościół z programem użytkowym, wykraczający poza ich potrzeby. Powinien tu być kościół halowy, jak w innych miastach tego regionu.
Żeby wyjaśnić te anomalie, historycy architektury ukuli termin: gotyk redukcyjny. Sprowadza się on do tego, że np. w XIV w. u Krzyżaków był w jakimś stopniu nawrót do dawnej architektury romańskiej.
Jako mgr historii pokażę tu kilka przykładów anomalii z rozplanowania Starego Miasta, które mnie od dawien dawna intrygowały . Siatka ulic teoretycznie została wytyczona przed podziałem parceli, przynajmniej ich stron frontowych. Pokolenia badaczy Grudziądza nie mogą sobie poradzić z „perfekcyjnym” rozplanowaniem Grudziądza, dokładność pomiarowa w średniowieczu to już w przypadku tak dużej powierzchni, sprawa drugorzędna .
W dziedzinie prawodawstwa wzorcem dla regionu jest Chełmno z przywilejem chełmińskim 1233 i 1251. Miasto to posiada perfekcyjnie rozplanowaną większość kwartałów, będących wielokrotnością kwadratów, z wyjątkiem kwartałów, dostosowanych do długości prostokątnego rynku. Teoretycznie za wzorcem prawnym powinien pójść wzorzec urbanistyczny.
Po obu stronach osi symetrii po 6 kwartałów kwadratowych i przylegające do rynku, po obu jego stronach kwartały prostokątne. Kwartały na obrzeżach są już w zasadzie nieregularne, wymuszone ukształtowaniem terenu. Jak wynika z siatki ulic, kościół parafialny powstał po wytyczeniu siatki ulic. Ustawiono go tak, by się zmieścił w kwadratowej parceli, ( ryc. 2) .
Dlaczego tak się nie stało w Grudziądzu? A może badacze powinni odwrócić role miast i Grudziądz postawić na miejsce wzorca modelowego?
Podam tu takie przykłady, dla których zbędne jest specjalistyczne przygotowanie zawodowe z dziedziny historii, wystarczy tzw. oczytanie w temacie.
Analizę przeprowadzę na też przykładzie szwedzkiego planu Loffmana z 2 poł. XVII w.
Prawdopodobnie najbardziej spektakularnym przykładem jest most Bramy Toruńskiej, (zob. okienko, strona tytułowa). Oglądając przęsło mostu, można odczytać samemu wielokrotność napraw i przebudów.
W archeologii obowiązuje zasada, że co nietknięte a jest najniżej to jest najstarsze.
Czytelnik tego artykułu, bez żadnych pozwoleń, może osobiście zobaczyć przęsło mostu, z cienkiej cegły (niższy łuk przęsła po stronie zachodniej), które jest poza szerokością prześwitu Bramy Toruńskiej. Jej prześwit zinwentaryzowano na podstawie badań archeologicznych 5 lat temu w trakcie przebudowy torowiska tramwajowego. Obecnie przęsło jest pod chodnikiem. Rozbudowany most, już z cegieł gotyckich jest na szerokości prześwitu Bramy Toruńskiej, pod jezdnią, ale z cienkiej romańskiej tylko pod chodnikiem.
Wypływa z tego wniosek oczywisty, że ceglany most zbudowano przed powstaniem gotyckiej bramy na przełomie XIII/XIV w., przed wytyczeniem traktu do niej wiodącego.
Kolejna anomalia, w porównaniu z planem Chełmna a dotycząca ulic przy Rynku. W Grudziądzu ulice Mickiewicza oraz Mikołaja Reja powinny być na jednej linii. Zaistniała jakaś przeszkoda, że ulica Mickiewicza jest przesunięta na południe względem równoległej linii, wyprowadzonej od ul. Mikołaja Reja. To przesunięcie jest nadal widoczne. Zaakcentowano je też na planie szwedzkim z 2 poł. XVII w.(ryc. 3). Odcinek środkowy tego traktu nazywano w 1772 r. Hȍcker Gasse, czyli ulica Krzywa. Przyczyna tej anomalii ujawniła się dopiero w XXI w. W piwnicy kamienicy przy ul. Mickiewicza 1, narożnej przy Rynku jest furta w ścianie o grubości ok. 2 m, (ryc.3-4). Ta ściana jest znacznie grubsza od ścian Bramy Wodnej. Niewątpliwie powstała ona przed zbudowaniem Bramy Bocznej i wytyczeniem traktu przez nią wiodącego. Przy okazji jest wyjaśnienie historycznej nazwy Brama Boczna.
To nie jest jedyna anomalia związana z Bramą Boczną. Podobnie jak w przypadku Mostu Bramy Toruńskiej, identyczne konstrukcyjnie przęsło Mostu Bramy Bocznej jest od strony północnej pod chodnikiem, czyli też most jest starszy od bramy i nie jest położony na jej trakcie, (ryc.6). Most zinwentaryzowano pod koniec XX w.
Bardzo interesująca jest też północna pierzeja Rynku. Wg stereotypowej datacji kamienica nr 20, potocznie zwana „Kamienica pod Łabędziem” jest z XVI w. Od frontu pod chodnikiem są dwie wnęki. Wg Czesława Opałki między tymi wnękami są schody, prawie 3 m poniżej obecnego poziomu chodnika, (ryc.7-Cool. W 2010 r., przy okazji remontu płyty Rynku odkryto przy sąsiednim budynku , od strony wschodniej relikty pach sklepień, (ryc.9). Te pachy korespondują z zachowanymi wnękami pod chodnikiem w kamienicy przy Rynku 20, zinwentaryzowanych przez Cz. Opałkę w latach 60 XX w.
Podane tu przykłady są skrywane przez naukowców z ośrodków uniwersyteckich. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie jedna. Naukowcy musieliby podjąć się radykalnej rewizji poglądów na temat kulturotwórczej roli Krzyżaków na terenie ziemi chełmińskiej w 1 poł. XIII w. Jak to się stało, że Krzyżacy, którzy pierwszą warownię mieli w konarach dębu pod Toruniem, tak szybko urośli w siłę? Proces budowlany trwał wtedy bardzo długo a historycy przypisują zbudowanie ceglanego zamku w ciągu 2 -3 lat, np. w Dzierzgoniu . Praca M. Haftki, Zamki krzyżackie w Polsce, jest odzwierciedleniem obowiązującego kanonu, że wszystko co murowane na Pomorzu w średniowieczu, z cegły od XIII w., jest inspirowane przez Krzyżaków.
Grudziądz w tym kanonie się nie mieści, więc jego zabytki albo są niszczone, mniej lub bardziej celowo lub przemilczane . To miasto posiada korzenie cysterskie. Dla Grudziądza zastosowanie ma w opracowaniach leksykon Wilfrieda Kocha, Style w architekturze . Arcydzieła budownictwa europejskiego od antyku po czasy współczesne . Szczególnie rozdział Idealny rozwój miast wart jest analizy. W. Koch stworzył obraz idealnego miasta kolegiackiego. Faktyczny Grudziądz prześcignął model teoretyczny. Urbanista średniowieczny w przypadku Grudziądza w prostokącie o wymiarach ok. 180 m x 360 m powielił model romańskiego kościoła, gdzie nawa główna jest dwukrotnie szersza od nawa bocznych.
Gdyby badacze zewnętrzni zrezygnowali z przekłamań w swoich artykułach, stosowania cenzury prewencyjnej w Roczniku Grudziądzkim, odcięli się od stosowania tzw. hejtu, o którym głośno w obecnej polityce bieżącej, można byłoby pisać o geniuszu architekta średniowiecznego Grudziądza z 1 poł. XIII w. Tu zapewne zastosowano np. pierwszy raz wiązanie cegieł, zwane wiązaniem gotyckim lub polskim. Średniowieczne mosty w Grudziądzu mają tylko odpowiednik w Warszawie, na Placu Zamkowym. Datując tamten most, można go przypisać panowaniu księcia Konrada Mazowieckiego. Nie przypadkowo prawie 90 lat temu profesor Politechniki Warszawskiej Oskar Sosnowski uznał Grudziądz za bliźniacze miasto dla Starej Warszawy .
Do takich działań jest potrzebna uczciwość badawcza. Niestety nie każdy ją posiada. Za swoją uczciwość badawczą rzetelność w badaniu dziejów Grudziądza, odkrywaniem jego cysterskich korzeni ś.p. dr hab. Krystyna Zielińska – Melkowska prof. UMK była szykanowana przez swoich przełożonych i zabroniono jej zajmować się tematem Grudziądza.
Osobiście również doświadczyłem skutków hejtu za zajmowanie się Grudziądzem ze strony różnych osób .
Pokazane tu „niewygodne” zabytki ilustrują, jaka jest skala przekłamań w odczytywaniu dziejów Grudziądza, jego genezy.
Wiele zależy też od przewodników PPTK, od których można byłoby oczekiwać, że będą promować najcenniejsze zabytki Grudziądza „spod lady”. Z tym jest różnie. Rok temu miałem okazję być uczestnikiem niedzielnego spaceru z przewodnikiem. W tym przypadku poziom wiedzy sprowadzał się stanu sprzed ok. 60 lat, zaprezentowanej w Roczniku Grudziądzkim 1960. Część przewodników unika np. oddanej do zwiedzania trasy podziemnej w kamienicy przy ul. Mickiewicza 3/Murowa 24. Koło Miłośników Dziejów Grudziądza wyszło im naprzeciw, wydając przewodnik po tym obiekcie. Nie są jednak tym zbytnio zainteresowani.
Niestety, jest ciche przyzwolenie, by inne miasta regionu podbierały, jako swoje fakty z historii Grudziądza. Dotyczy to szczególnie historii szkolnictwa, gdzie rola Grudziądza jest pionierska. Nie ma a zainteresowania w promocji Grudziądza na Europejskim Szlaku Cysterskim. Co więcej, nawet niektórzy grudziądzanie zaangażowali się w zniszczenie i podważenie dorobku badawczego dr hab. Krystyny Zielińskiej – Melkowskiej prof. UMK oraz dr Krystyny Białoskórskiej. Dorobek 10 lat pracy tych badaczek z UMK i PAN został zmarnowany w jakimś stopniu. Potrzeba wielu lat i wspólnej akcji promocyjnej, by pokazać Polsce i Europie to pionierskie dziedzictwo Grudziądza z XIII w. Temu też służą artykuły w Biuletynach Koła Miłośników Dziejów Grudziądza.
Moim zdaniem od strony komercyjnej jest to katastrofa. Kilka lat temu jeden z czołowych grudziądzkich przewodników PTTK napisał we folderze, że pierwsze murowane domy w Grudziądzu zbudowano dopiero w XVI w.
Ryciny
Ryc. 1. Kościół św. Mikołaja w 1945 r. Widoczna niedokończona bazylika. Kadr z fot. H. Gąsiorowskiego.
Ryc. 2. Plan średniowiecznego Chełmna.
Ryc.3. Plan Loffmana z 2 poł. XVII w.
Ryc. 4. Furta średniowieczna w piwnicy kamienicy przy ul. Mickiewicza 1. Widok od strony wschodniej. Stan z ok. 2010 r. Fot. M.Szajerka
Ryc. 5. . Furta średniowieczna w piwnicy kamienicy przy ul. Mickiewicza 1. Widok od strony zachodniej. Stan z ok. 2010 r. Fot. M. Szajerka.
Ryc.6. Most Bramy Bocznej. Fot. M. Szajerka.
Ryc.7. Plan inwentaryzacyjny kamienicy przy Rynku 20. Opr. Cz. Opałka.
Ryc.8.. Wnęka wschodnia pod chodnikiem kamienicy przy Rynku 20. Stan z ok. 1990 r. fot. M.Szajerka.
Ryc. 9. Relikty pach sklepień. Pierzeja północno-wschodnia Rynku. Stan w 2010 r. fot. M. Szajerka.
Okienko
Fragment przęsła Mostu Bramy Toruńskiej z 1 poł. XIII w., obecnie pod chodnikiem.. Stan z ok. 2000 r. Fot. M. Szajerka.



















Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lis 25, 2020 1:21 pm    Temat postu: Temat, czy Mikołaj Kopernik zajmował się tez hydrotechniką Odpowiedz z cytatem

W najnowszym Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza opublikowałem artykuł o domniemanym związku Mikołaja Kopernika z modernizacja wodociągu miejskiego w Grudziądzu w XVI w.
M. Szajerka, Wielowiekowe dywagacje naukowe na temat wodociągów Kopernika, Grudziądz kluczem do rozwiązania zagadki, Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, Rok XVIII: 2020, nr 60 (674), ss. 16.

Uważam, że Mikołaj Kopernik był wynalazcą pompy wodnej ssąco-tłoczącej a w XIX w. pozbawiono go autorstwa tego wynalazku.
Poniżej tekst tego artykułu bez aparatu przypisów. Zdjęcia zostały w nim powielone z moich wcześniejszych artykułów z 2014 i 2019 r.
Poniżej link do nich w Kujawsko-Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej:
M. Szajerka, 600 rocznica zbudowania wodociągu miejskiego Grudziądzu, Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, Rok XII: 2014, nr 32, ss. 8; Zob. M. Szajerka, 600 rocznica zbudowania wodociągu w miejskiego w Grudziądzu, BKMDG, Rok XVII: 2019, nr 19 (596), ss. 12.

Nr 32 z 2014 r. i 19 z 2019 r.
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/222293/edition/220929/content
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/227561/edition/226557/content

Z uwagi, że temat dotyczy wieżyczki w murze miejskim, włączyłem artykuł do tego działu

Marek Szajerka
Wielowiekowe dywagacje naukowe na temat wodociągów Kopernika,
Grudziądz kluczem do rozwiązania zagadki


Jeszcze w 1 poł. XX grudziądzki wodociąg, oficjalne z 1415 r., zmodernizowany gruntownie w XVI w., kojarzono z Mikołajem Kopernikiem. Nie będę tu się wdawał w szczegóły co do historii i funkcjonowania wodociągów, gdyż ten temat opracowałem w dwóch artykułach, opublikowanych w Biuletynach Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, w 2014 i 2019 r.
W trakcie swoich badań doszedłem do wniosku, że Mikołaj Kopernik był wynalazcą i konstruktorem zapewne pierwszej w Europie pompy ssąco – tłoczącej. Zastosowanie pompy ssąco – tłoczącej w Grudziądzu wyprzedziło o kilkadziesiąt lat takie urządzenia w Londynie i Paryżu. W przewodniku po Europie Nankena, opublikowanym w 1800 r. w Hamburgu, wodociąg Kopernika w Grudziądzu został uznany za cud techniki. Uznałem, że nazwa wodociąg Kopernika to ówczesna nazwa urządzenia (pompy ssąco – tłoczącej) a nie jak się mylnie moim zdaniem uważa się , że jest to system kanałów.
W 2014 roku tak opisałem wkład Mikołaja Kopernika :
W przypadku grudziądzkich wodociągów ponownego omówienia wymaga moim zdaniem kwestia udziału Mikołaja Kopernika w projektowaniu urządzenia hydrotechnicznego.
W okresie późnego średniowiecza Pomorze Gdańskie i Warmia były przodującymi w Europie regionami w dziedzinie hydrotechniki. Prym w tej dziedzinie obszar ten posiadał w okresie od XIV do XVI w. Przyczyną stosunkowo wczesnego rozwoju hydrotechniki na tym obszarze były wyjątkowo niepomyślne warunki zaopatrzenia w wodę. Warstwa wodonośna znajduje się na tym polodowcowym układzie geologicznym stosunkowo głęboko, co utrudniało w znacznej mierze przy ówczesnym stanie techniki kopanie i wiercenie studzien. Pozbawieni dostatecznej ilości wody mieszkańcy musieli budować sztuczne doprowadzenia wody do miast. Zbieg okoliczności sprawił, że jest to obszar, na którym działał Mikołaj Kopernik. Pogląd, że M. Kopernik był konstruktorem wodociągów narodził w związku z ustaleniem genezy wodociągów fromborskich już w XVII w. Następnie był wielokrotnie powielany w XVIII i XIX w. Wg X. Froelicha wodociągom grudziądzkim w 1800 r. nadał rozgłos międzynarodowy podróżnik Nanke, autor książki o Prusach, wydanej w Hamburgu. Wówczas to również autorstwo wodociągów grudziądzkich obok fromborskich zostało przypisane M. Kopernikowi. Natomiast z analizy źródeł pisanych wynika, że budowniczym wodociągu fromborskiego był w latach 1571-72 ruromistrz z Wrocławia Walentyn Hendell.
Od 2 połowy XIX w. zaczęto ten pogląd zwalczać i katalogować w sferze legend. Pierwszym, który to uczynił w 1865 r. był badacz niemiecki Lepold Prove z Torunia. Ten wątek badawczy podjął również polski badacz Bolesław Orłowski, który w 1960 r. podsumowując dotychczasową dyskusję na temat udziału Mikołaja Kopernika w budowie wodociągów grudziądzkich dokonał totalnej negacji tego udziału . Czy taka totalna negacja jest rzeczywiście uzasadniona? Z zaprezentowanej w jego artykule literatury wynika, że historia wodociągu grudziądzkiego została potraktowana marginalnie. Obok przytaczanych fragmentów X. Froelicha, z których niewiele wynika, badacz podał błędny fakt, że Trynka istniała od czasów krzyżackich. Wątek grudziądzki podsumował następująco: Wydaje się więc, że nie ma podstaw sądzić, że Kopernik miał coś wspólnego z wodociągiem grudziądzkim.
Uważam, że negacja B. Orłowskiego co do udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów była daleko idąca. Dlatego w tym miejscu podejmę się częściowej rehabilitacji badaczy, którzy wskazywali na jego uczestnictwo w tym dziele, przyjmując za podstawę powrotu do tematu „słabe” punkty pracy B. Orłowskiego. Badacz ten swój artykuł podsumował następująco: Ostatecznie więc po przeanalizowaniu całego zagadnienia dochodzimy do wniosku, że Mikołaj Kopernik nie zajmował się budowaniem wodociągów, nie mamy na to bowiem żadnych, nawet najmniejszych przesłanek.
Wg B. Orłowskiego, wg stanu z 1960 r., na 70 badaczy w ciągu wieków, 50 uważało, że Mikołaj Kopernik zajmował się hydrotechniką a 20 ten udział zanegowało. B. Orłowski stanął po stronie sceptyków.
Badacz ten, przy założeniu totalnej negacji, w ostatnim zdaniu swojego artykułu zanegował również istnienie przesłanki jako takiej, bez rozstrzygania jej prawdziwości lub fałszywości. Zaprzeczenie istnienia przesłanki jako takiej w procesie badawczym jest błędem logicznym. W omawianej kwestii można takie przesłanki znaleźć, wbrew opinii B. Orłowskiego. Badacz ten w swojej pracy wyszedł od wodociągu fromborskiego, powstałego w latach 1571-72. Przy roku śmierci M. Kopernika (1543 r.) totalna negacja ze strony autora tego artykułu jest uzasadniona. Natomiast zwolennicy udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów dołączyli następne wodociągi w Grudziądzu, Braniewie, Lubawie, Działdowie, Pasłęku, Olsztynie, Kwidzynie, Pieniężnie, Miłakowie, Gdańsku. Przy takim układzie zestawienia miast z wodociągami pogląd o negatywnym udziale M. Kopernika jest przekonywujący. Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy wprowadzony zostanie ciąg chronologiczny. Zastany układ rozpoczyna wodociąg fromborski 1571 i zamyka gdański także z tego samego roku. W środku natomiast są wodociągi starsze i młodsze od dat ramowych w tym wodociąg grudziądzki z 1415 r. W przypadku ciągu chronologicznego otwiera go na tym obszarze Grudziądz. Na ziemiach polskich pierwsze wodociągi wybudowano we Wrocławiu (1272), Poznaniu (1282) i w Mydlnikach pod Krakowem (1286).
Przy zestawieniu wodociągu grudziądzkiego z wodociągami fromborskim i lubawskim można znaleźć wspólne punkty odniesienia do osoby M. Kopernika. W czasach M. Kopernika Grudziądz, Frombork, miały następujące problemy z wodą:

1. Grudziądz posiadał wodociąg grawitacyjny dowodnie od 1415 r. woda czerpana była ze Starej Osy za pomocą urządzenia Paternoster, (rys.1). Zanikające Jezioro Tuszewskie powodowało, że nurt Starej Osy był coraz słabszy. Groziło to zapaścią Grudziądza. Mogły stanąć młyny, słodownie. Mieszczanie przymierzali się do przekopania nowego kanału przez dobra królewskie. Szczególnie intensywna wymiana korespondencji była w latach trzydziestych i czterdziestych XVI w.
2. Frombork posiadał oficjalnie wodociągi od 1571 r. położona na wzgórzu kanonia nie posiadała wody. U podnóża płynął kanał, przekopany w przedziale czasowym 1310-1427. Był to kanał nowocześniejszy od Kanału Bydgoskiego z 1774 r. Badania archeologiczne wykazały, że była tu starsza wieża z XIV w., którą częściowo rozebrano, pozostawiając jedynie ścianę wschodnią i wkomponowano ją w nową wieżę. Z umowy z ruromistrzem z 1571 r. wynika, że mieszkańcy kanonii mieli rozeznanie co do awaryjności wodociągów. W zapisie umowy jest fragment, iż wymieniony mistrz zobowiązał się przeprowadzić tę robotę z całą dokładnością, doskonale i trwale [...].

W kwestii wodociągów można dla tych miejscowości wypracować przesłanki wiążące je z osobą M. Kopernika. Oto one:
1. W przypadku Grudziądza mógł on służyć radą odnośnie sposobu przekopania najbardziej ekonomicznego nowego kanału, gdyż znał z autopsji kanał fromborski zwany Małą Baudą, jeden z najdoskonalszych ówczesnych kanałów. M. Kopernik jako matematyk, astronom znał się na geometrii. Do opracowania planu budowy kanału potrzebne były umiejętności geodezyjne, ekonomiczne. W tym przypadku M. Kopernik był ekspertem.
2. Odnośnie Fromborka mógł on jako kanonik zlecić wykonanie wodociągu do kanonii na wzór Dzieła Wodnego w Grudziądzu. Taka przesłanka jest tym bardziej uzasadniona, że istniał już kanał a wykonanie urządzenia wodnego typu Paternoster nie było w tamtych czasach problemem technicznym. Stąd też zapewne zastrzeżenie w umowie z 1571 r., (podpisanej kilkadziesiąt lat po śmierci M. Kopernika), z ruromistrzem Walentym Hendellem z Wrocławia, że robota będzie wykonana z całą dokładnością, doskonale i trwale. Widocznie duchowni fromborscy mieli już doświadczenie w tej materii.
3. Jest jeszcze jeden element. M. Kopernik mógł być konstruktorem pompy ssąco-tłoczącej. Pompa ssąco-tłocząca zastąpiła w Grudziądzu urządzenie Paternoster. Wg Georgisa Agricoli (1494-1555) ok. 1546 r. zaczęto stosować pompy ssąco-tłoczące. Niewykluczone, że Mikołaja Kopernika takie zagadnienia z mechaniki interesowały, (rys. 2 i 3) .

Z tego rozeznania wynika, co też przyznaje B. Orłowski, iż M. Kopernik żył w strefie o wysokim standardzie urządzeń sanitarnych. Jego udział w powstaniu wcześniejszego wodociągu fromborskiego zapewne musiał sprowadzać się do roli zleceniodawcy i inicjatora z racji pełnienia funkcji kanonika. Istnienie wcześniejszego kanału narzucało niejako obecność ujęcia wody dla kanonii przed 1571 r.
Odnośnie Grudziądza mógł doradzić wykopanie optymalnego lub opracować projekt pompy ssąco-tłoczącej. W tych przesłankach można upatrywać żywotność legendy, że M. Kopernik był twórcą wielu wodociągów na terenie Pomorza i Warmii. Bardziej mogła to być rola inspiracyjno doradcza aniżeli inżynieryjna, dla której nie ma żadnych przekazów źródłowych. W tym punkcie B. Orłowski ma rację. M. Kopernik nie był pierwotnym konstruktorem wodociągów, ale nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż nie był jednym ze współtwórców tych przedsięwzięć na etapie inicjatywnym lub ich modyfikatorem. Ta forma działalności człowieka jest bowiem zawsze najtrudniejsza do udowodnienia poprzez źródła pisane w myśl zasady: Zwycięstwo ma wielu ojców, klęska żadnego. Spisanie umowy z ruromistrzem to jest prawie finał sprawy, ale dla takiego przedsięwzięcia jest jeszcze wieloletni, wieloetapowy proces przygotowawczy. W tym procesie M. Kopernik jako kanonik musiał brać udział. Przykładowo sprawa przekopania Kanału Trynka w Grudziądzu ciągnęła się około 20 lat.
W 1735 r. na wieży wodociągu fromborskiego umieszczono marmurową tablicę z czterowierszem łacińskim, który w tłumaczeniu na język polski brzmi następująco:

Tutaj wody podbite zmuszone zostały,
Płynąć na wysokości, aby tam ich mieszkańców gasiły pragnienie.
Czego odmówiła przyroda, tego sztuką dokonał Kopernik.
Ten czyn jedyny, obok innych rozgłosi sławę Jego.

Dla Grudziądza kwestia udziału M. Kopernika w budowie wodociągów posiada inny wymiar, gdyż daty wyraźnie wskazują, że powstały one 58 lat przed narodzeniem M. Kopernika. Spór o niego ukazuje jak ważny mógł być przykład Grudziądza w dynamicznym rozwoju hydrotechniki na terenie Pomorza Gdańskiego i Warmii, skoro wodociągi w tym mieście stawiane są na pierwszym miejscu.
W związku z brakiem badań archeologicznych w wieży wodociągowej, trudno ustalić jak wyglądał system nabierania wody. Zapewne był on podobny do fromborskiego z kołem czerpakowym.
W publikacji okolicznościowej o wodociągach grudziądzkich podano zasady działania wodociągu w średniowieczu w oparciu o system pomp tłoczących E. Chmielewski projekt ujęcia wody z XVIII/XIX w. uznał za średniowieczny. W swojej pracy z 2004 r. wyraziłem pogląd, że było to niemożliwe a projekt pompy pochodził z przełomu XVIII/XIX w. Obecnie uważam, że E. Chmielewski się wiele nie pomylił. Pompę zastosowano zapewne w 1 połowie XVI w., ok. 100 lat po założeniu wodociągu z urządzeniem Paternoster.

W zaistniałej sytuacji, przy zachowaniu do naszych czasów źródeł opisowych, materiałów ilustracyjnych z innych miast oraz zachowanej wieży wodociągowej z obudową koła i istniejącego systemu kanałów podziemnych można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa odtworzyć grudziądzką sztukę wodną i fazy jej modernizacji.
Pierwszą udokumentowaną datą odnośnie wodociągów grudziądzkich zawiera dokument wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Michała Kuchmeistera de Strenberg, zezwalający na założenie wodociągów w Grudziądzu. Przypuszczalnie nie jest to początek wodociągów grudziądzkich. Grudziądz istniał już 200 lat a potwierdzenie przywileju lokacyjnego, wystawione w 1404 r., zawiera informację o rowach starych i nowych. Można przypuszczać, że przed rokiem 1415 w wieży wodociągowej było koło z czerpakami, wg systemu Paternoster Od Starej Osy, obecnie dolny odcinek Trynki przy ujściu do Wisły, przekopana była odnoga pod wieżę. Koło we wieży było przypuszczalnie napędzane wodą z Strugi Młyńskiej. W formie szczątkowej jest to podziemny kanał pod domami wzdłuż ul. Groblowej.
B. Balcer, zastępca dyrektora Wodociągów w l. 1978-93 udzielił informacji, iż w latach siedemdziesiątych XX w. pracownicy Wodociągów odkryli pod domami ul. Małogroblowej dwukondygnacyjne piwnice, w których płynęła woda z nieznanego źródła. Nie ustalono również miejsca wypływu tej wody. Woda ta posiadała parametry wody pitnej. Natomiast X. Froelich odnotował, że w 1810 r. przykryto rów miejski na odcinku od Bramy Kwidzyńskiej do Trynki.
Wodociąg ten służył też kanonikm chełmińskim i związanej z nimi szkoły kolegiackiej w Grudziądzu. Druga część miasta była po południowej stronie Ossy. Mieszczanie z tej części miasta zaopatrywali się w wodę pitną z Rowu Hermana. Nawet Jezuici mieli tam swój browar, teren w pobliżu Krowiego Mostu, gdzie zlewają się rowy Tuszewski i Hermana. Przedsięwzięcie wodociągowe z 1415 r. posiadało charakter działania miejsko – klasztornego. Nieprzypadkowo zapewne w archiwum kościoła św. Mikołaja też był dokument z 1 poł. XVI w. w sprawie przekopu kanału, ale to już sprawa związana z przekopem Kanału Trynka.
W 1386 r. w związku z opadaniem lustra wody w Jeziorze Tuszewskim, przekopano kolejny rów znany obecnie pod nazwą Rowu Hermana. Być może, że woda z tego rowu mogła teoretycznie wzmacniać nurt Starej Osy, tak by był zdolny do poruszania kół wodnych dwóch młynów. Napisałem teoretycznie, ponieważ młyny należały do Krzyżaków a inwestorem kanału byli mieszczanie. Ponadto informacja z XVII w. przeczy połączeniu Starej Osy z Rowem Hermana. Nadal postępujący zanik Jeziora Tuszewskiego sprawił, że Struga Młyńska nie była w stanie poruszać koła czerpakowego. W związku z tym musiała zajść konieczność wykonania koła wodnego na Starej Osie, wspomagającego koło czerpakowe we wieży. Od strony technicznej był to odpowiednik trzeciego młyna na krótkim odcinku między młynami Górnym i Dolnym. Koło Sztuki Wodnej mogło zakłócić pracę młynów zamkowych. Dlatego wymagane było nowe przyzwolenie Zakonu, wydane w 1415 r. Najprawdopodobniej niesłusznie uznaje się je za początek wodociągów w Grudziądzu. Wg tego przyzwolenia wielki mistrz zezwolił na budowę koła wodnego wspomagającego koło czerpakowe.
W XVI w. nurt Starej Osy, ponownie okazał się za słaby do poruszania dwóch młynów i koła Sztuki Wodnej w związku z zanikiem Jeziora Tuszewskiego. Dlatego za panowania ostatnich Jagiellonów mieszczanie grudziądzcy czynili starania o przekopanie nowego kanału, łączącego bezpośrednio Osę i Starą Osę, gdyż wcześniej było to połączenie poprzez Jezioro Tuszewskie, które zanikło. Zamiar ten zrealizowano w 1552 r., przekopując Kanał Trynka. Teraz, zamiast Jeziora Tuszewskiego połączenie Starej Ossy z Osą jest przez Jezioro Tarpno. Początek tego kanału jest we wsi Kłódka. W XVIII w. nazwa Trynka wyparła starą nazwę Ossa i określenie kanału rozciągnięto na całe koryto Starej Osy. Zanik poprzedniej nazwy spowodował poważne konsekwencje w odczytywaniu pradziejów miasta z uwagi na status Osy jako granicy państwowej i dzielnicowej na przestrzeni wieków. Również pochodzenie nazwy Trynka nie jest jednoznaczne. Może ono pochodzić od niemieckiego słowa trinken, czyli pić lub łacińskiego słowa trinus, co znaczy trzeci. Był to bowiem trzeci, kolejny kanał po Strudze Młyńskiej i Rowie Hermana. Rzeka zwana Trynką płynie również pod Chełmnem.
Po dawnych ujęciach wody dla miasta została tylko sieć kanałów zasilających z różnych okresów oraz wieża wodociągowa. Są to: Rzeka Młyńska, płynąca pod domami przy ul. Groblowej i Małogroblowej. Na początku XIX w. obmurowana została ona podziemnym kanałem. Ponownie ją zlokalizowano w latach siedemdziesiątych XX w. Rów Hermana, obecnie pełniący rolę kanału odwadniającego; Kanał Trynka, częściowo przykryty w dolnym biegu w latach osiemdziesiątych XX w.

Brak badań archeologicznych w jej wnętrzu nie pozwala na określenie faktycznej daty jej powstania. Wieża jest w otoczeniu murów wcześniejszych niż z XV w. Z tej racji można się spodziewać, że zawiera ona fundamenty z XIII-XIV w.
Podsumowując obecny stan badań i wzorując się na wodociągach fromborskich, można przyjąć, że we wieży tej było urządzenie czerpakowe typu Paternoster. Do 1415 r. urządzenie to zasilane było Rzeką Młyńską a od 1415 r. zasilane kołem wodnym umieszczonym na Starej Osie. Ten system zasilania został opracowany przez rzymskiego architekta i inżyniera wojennego Marka Witruwiusza w 1 w. p.n.e. Dzieło tego starożytnego architekta O architekturze zostało wydane drukiem w 1486 r. i wywarło ogromny wpływ na sztukę i architekturę renesansu. Tam też umieszczony został schemat urządzenia czerpakowego Paternoster.

Grudziądzka wieża wodna przypomina swym wyglądem piec, gdyż w celu uniknięcia zamarzania wody we wieży rozpalano ogień. Za pomocą koła czerpakowego woda przelewana była do drewnianej skrzyni i z niej rozprowadzana siłą grawitacji do około 30 studzien na terenie miasta. Nadmiar czerpanej wody na drugim krańcu miasta powracał do fosy. Z przedstawionej rekonstrukcji systemu czerpania wody wynika, iż miasto posiadało wodę bieżącą. Niewątpliwie przy tym temacie najwięcej do powiedzenia będzie miała archeologia, jeśli kiedyś będą podjęte stosowne badania.
Na szczycie wieżyczki był dzwon, służący do zwoływania rajców. Istniał jeszcze w czasie II wojny światowej.
Powracając do zainteresowań hydrotechnicznych Mikołaja Kopernika. Te zainteresowania podważył badacz z Torunia, w XIX w. Leopold Prowe. Nie znalazł on w archiwach śladu po zaangażowaniu Mikołaja Kopernika w budowę wodociągu w Toruniu, więc zanegował wszystko na całym Pomorzu Nadwiślańskim.
W XXI w. jest wyjaśnienie, dlaczego nie ma śladu po udziale Mikołaja Kopernika w budowie wodociągu toruńskiego. W Toruniu był wodociąg grawitacyjny ze studniami artezyjskimi. Poza budowa sieci rurociągów nie potrzeba było specjalnych urządzeń w postaci pomp. Wyjaśnia to opisana historia na stronie internetowej wodociągów toruńskich

Wodę dla wodociągów toruńskich czerpano w średniowieczu z rejonu Chełmińskiego Przedmieścia i Mokrego, skąd przewodami w postaci drążonych w drewnie rur doprowadzano do miasta. Z rejonów tych miasto czerpało wodę aż do XIX wieku. Ciąg rur drewnianych odkopano w latach 60. XX wieku w rejonie ul. Św. Andrzeja Boboli, Borowiackiej, Grunwaldzkiej i Chełmińskiej.
Ujęcie wody znajdowało się w pobliżu miejsca, gdzie wybudowano późniejsze wodociągi XIX-wieczne (dziś przy ul. św. Józefa). Nitka drewnianych rur biegła z okolic ul. Grunwaldzkiej do nieistniejącej dziś Bramy Chełmińskiej (na wysokości hotelu „Polonia”) i dalej ul. Chełmińską do studni przy ratuszu, a potem ul. Żeglarską do kolejnej studni, której ślad zachował się do dziś przy murze kościoła św. Janów. Nadmiar wody spływał przez Bramę Żeglarską do Wisły. Druga nitka rozdzielała się od rynku i biegła ul. Szeroką do studni na ul. Łaziennej (zachowany ślad po drugiej stronie kościoła św. Janów) i przez Bramę Łazienną do Wisły.

Na podstawie dokumentacji rysunkowej z XVII i XVIII w. woda w tych studniach (nazywanych też rząpiami lub cysternami) podnosiła się w sposób artezyjski, ponieważ ujęcia wody były wyżej niż poziom rynku, ale to okaże się po dokładnych analizach. Pewnym potwierdzeniem tych przypuszczeń mogą być rysunki F. Steinera, na których woda tryska ze studni. Zbudowanie wodociągu musiało być bardzo trudne techniczne, ponieważ na ponad 2 km odcinku trzeba było uzyskać w miarę jednostajny spadek w kierunku miasta, zwłaszcza że teren jest piaszczysty. Szczelność wodociągu uzyskiwano poprzez łączenie rury ze sobą żelaznymi pierścieniami. Mufę nabijano wokół otworu jednej rury i na to nakładano otwór drugiej rury. W Toruniu jak dotychczas nie natrafiono na rurociągi ceramiczne
Jak wynika z artykułu B. Orłowskiego, świadkowie z XVI – XVIII w. zachwycali się maszyną do podnoszenia wody a nie debatowali na temat prac ziemnych, związanych z budową kanałów.
Jak bardzo pomylili się badacze świadczą hipotetyczna rekonstrukcja wodociągu Kopernika, Rosjanina F. Nestereuka, zwolennika teorii, że zajmował się on hydrotechniką (1) z autentycznym planem wodociągu z Grudziądza (2 - 3).

1. Schemat urządzenia czerpakowego w XVI –wiecznym wodociągu fromborskim wg F. Nestereuka ( Inżenieryjne roboty Nikołaja Kopernika, s. 80). Za: B. Orłowskim.

2. Plan pompy ssąco – tłoczącej, elementu wodociągu grudziądzkiego. Plan odkryty przez E. Chmielewskiego w latach 70-80. XX w. w WAP Oddział w Grudziądzu, [skrót ówczesny].

3. Plan techniczny grudziądzkiego wodociągu, wykonany w XIX w. Plan odkryty przez E. Chmielewskiego w latach 70-80. XX w. w WAP Oddział w Grudziądzu, [skrót ówczesny].

4. Zdjęcie studni przy kanale Trynka, z początku XX w. Za. Ryszardem B. Kucharczykiem .


W prawdzie to już inne czasy, wiek XIX i zagadnienie nie związane z tematem nadrzędnym artykułu, ale warto zaznaczyć, że przy tym ujęciu było kąpielisko, na wzór współczesnych nam biczów wodnych, (5).


5. Szkic uzdrowiskowego kąpieliska przy ujęciu wody Trynce. Rekonstrukcja wg E. Chmielewskiego oraz E. Wiśniewskiego.

W 2 poł. XIX w. ogromną popularnością cieszyła się książka niemieckiego księdza z Bawarii Sebastiana Kneippa, Moje leczenie wodą, posiadająca wiele wydań w różnych językach. Niewątpliwie pomysł kuracji przy kole wodnym był zaczerpnięty z tej książki.
W XIX w. przy kole podsiębiernym było wg ustaleń E. Chmielewskiego z 1988 r. kąpielisko „falowe”.

Powracając do kwestii podstawowej, czyli znaczenia określenia wodociąg Kopernika. To jest lokalna nazwa urządzenia, funkcjonująca na Pomorzu Nadwiślańskim, która się nie upowszechniła w skali międzynarodowej. Wyparła ją anonimowa nazwa techniczna, czyli pompa ssąco – tłocząca.
Z artykułu B. Orłowskiego jednoznacznie wynika, że do pozbawienia Kopernika autorstwa wynalazku przyczynił się najbardziej badacz dziejów Torunia z 2 poł. XIX w. Leopold Prowe.
Budujące jest to, że wg stanu badań z 1960 r. na 70. badaczy tylko 20. było sceptykami i negowało zainteresowania hydrotechniczne Mikołaja Kopernika oraz odbierało jemu pierwszeństwa wynalazku nowoczesnego urządzenia do pompowania wody na znaczną wysokość.
Miejmy nadzieję, że tak jak ś.p. Jerzy Szwarc przywrócił pamięć o Mikołaju Koperniku – ekonomiście i jego związkach z Grudziądzem (5 – 6), tak obecnie za sprawą Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza będziemy mówić i pisać o Koperniku, jako wynalazcy pompy ssąco – tłoczącej.



6 – 7. Nadruk okolicznościowy na banknocie 1000 zł z Mikołajem Kopernikiem. Pomysł J. Szwarca. Podarunek od ś.p. Jerzego Szwarca dla autora artykułu.



Znaczki pocztowe z okresu Polski Ludowej, pokazujące Mikołaja Kopernika. Ze zbiorów własnych autora.



Ruch planet wokół Słońca. Obroty sfer niebieskich. Bezpośrednia inspiracja do skonstruowania tłoku, osadzonym na mimośrodzie (ex centrum). Znaczek pocztowy ze zbiorów autora.


Mikołaj Kopernik wiedzę astronomiczną o obrotach sfer niebieskich, nieważne czy geocentryczną, czy heliocentryczną, zastosował w przyziemnej sprawie. Skonstruował mimośród (ekcentrum) do poruszania tłoku pompy.
Stosowanie określenia wodociąg Kopernika sprowadza się do tego samego mianownika, jak mówimy samochód z silnikiem Diesla, przegub Cardana. To jest to samo rozumowanie. Dziesiątki wodociągów Kopernika, powstałych po jego śmierci.
Przypisywanie Kopernikowi projektowanie kanałów jest niewątpliwie błędem.

Okienko. Wieżyczka wodociągowa z XV-XVI w., zwana Wasserkunst, Sztuka Wodna, Wieżyczka Kopernika. Stan w 2010 r. Fot. M. Szajerka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Lis 25, 2020 1:21 pm    Temat postu: Temat, czy Mikołaj Kopernik zajmował się tez hydrotechniką Odpowiedz z cytatem

W najnowszym Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza opublikowałem artykuł o domniemanym związku Mikołaja Kopernika z modernizacja wodociągu miejskiego w Grudziądzu w XVI w.
M. Szajerka, Wielowiekowe dywagacje naukowe na temat wodociągów Kopernika, Grudziądz kluczem do rozwiązania zagadki, Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, Rok XVIII: 2020, nr 60 (674), ss. 16.

Uważam, że Mikołaj Kopernik był wynalazcą pompy wodnej ssąco-tłoczącej a w XIX w. pozbawiono go autorstwa tego wynalazku.
Poniżej tekst tego artykułu bez aparatu przypisów. Zdjęcia zostały w nim powielone z moich wcześniejszych artykułów z 2014 i 2019 r.
Poniżej link do nich w Kujawsko-Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej:
M. Szajerka, 600 rocznica zbudowania wodociągu miejskiego Grudziądzu, Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, Rok XII: 2014, nr 32, ss. 8; Zob. M. Szajerka, 600 rocznica zbudowania wodociągu w miejskiego w Grudziądzu, BKMDG, Rok XVII: 2019, nr 19 (596), ss. 12.

Nr 32 z 2014 r. i 19 z 2019 r.
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/222293/edition/220929/content
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/227561/edition/226557/content
Link do artykułów Bolesława Orłowskiego :
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Komunikaty_Mazursko_Warminskie/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2-s121-149/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2-s121-149.pdf

https://docplayer.pl/5636884-Legenda-i-prawda-o-pseudokopernikowskich-wodociagach.html


Z uwagi, że temat dotyczy wieżyczki w murze miejskim, włączyłem artykuł do tego działu

Marek Szajerka
Wielowiekowe dywagacje naukowe na temat wodociągów Kopernika,
Grudziądz kluczem do rozwiązania zagadki


Jeszcze w 1 poł. XX grudziądzki wodociąg, oficjalne z 1415 r., zmodernizowany gruntownie w XVI w., kojarzono z Mikołajem Kopernikiem. Nie będę tu się wdawał w szczegóły co do historii i funkcjonowania wodociągów, gdyż ten temat opracowałem w dwóch artykułach, opublikowanych w Biuletynach Koła Miłośników Dziejów Grudziądza, w 2014 i 2019 r.
W trakcie swoich badań doszedłem do wniosku, że Mikołaj Kopernik był wynalazcą i konstruktorem zapewne pierwszej w Europie pompy ssąco – tłoczącej. Zastosowanie pompy ssąco – tłoczącej w Grudziądzu wyprzedziło o kilkadziesiąt lat takie urządzenia w Londynie i Paryżu. W przewodniku po Europie Nankena, opublikowanym w 1800 r. w Hamburgu, wodociąg Kopernika w Grudziądzu został uznany za cud techniki. Uznałem, że nazwa wodociąg Kopernika to ówczesna nazwa urządzenia (pompy ssąco – tłoczącej) a nie jak się mylnie moim zdaniem uważa się , że jest to system kanałów.
W 2014 roku tak opisałem wkład Mikołaja Kopernika :
W przypadku grudziądzkich wodociągów ponownego omówienia wymaga moim zdaniem kwestia udziału Mikołaja Kopernika w projektowaniu urządzenia hydrotechnicznego.
W okresie późnego średniowiecza Pomorze Gdańskie i Warmia były przodującymi w Europie regionami w dziedzinie hydrotechniki. Prym w tej dziedzinie obszar ten posiadał w okresie od XIV do XVI w. Przyczyną stosunkowo wczesnego rozwoju hydrotechniki na tym obszarze były wyjątkowo niepomyślne warunki zaopatrzenia w wodę. Warstwa wodonośna znajduje się na tym polodowcowym układzie geologicznym stosunkowo głęboko, co utrudniało w znacznej mierze przy ówczesnym stanie techniki kopanie i wiercenie studzien. Pozbawieni dostatecznej ilości wody mieszkańcy musieli budować sztuczne doprowadzenia wody do miast. Zbieg okoliczności sprawił, że jest to obszar, na którym działał Mikołaj Kopernik. Pogląd, że M. Kopernik był konstruktorem wodociągów narodził w związku z ustaleniem genezy wodociągów fromborskich już w XVII w. Następnie był wielokrotnie powielany w XVIII i XIX w. Wg X. Froelicha wodociągom grudziądzkim w 1800 r. nadał rozgłos międzynarodowy podróżnik Nanke, autor książki o Prusach, wydanej w Hamburgu. Wówczas to również autorstwo wodociągów grudziądzkich obok fromborskich zostało przypisane M. Kopernikowi. Natomiast z analizy źródeł pisanych wynika, że budowniczym wodociągu fromborskiego był w latach 1571-72 ruromistrz z Wrocławia Walentyn Hendell.
Od 2 połowy XIX w. zaczęto ten pogląd zwalczać i katalogować w sferze legend. Pierwszym, który to uczynił w 1865 r. był badacz niemiecki Lepold Prove z Torunia. Ten wątek badawczy podjął również polski badacz Bolesław Orłowski, który w 1960 r. podsumowując dotychczasową dyskusję na temat udziału Mikołaja Kopernika w budowie wodociągów grudziądzkich dokonał totalnej negacji tego udziału . Czy taka totalna negacja jest rzeczywiście uzasadniona? Z zaprezentowanej w jego artykule literatury wynika, że historia wodociągu grudziądzkiego została potraktowana marginalnie. Obok przytaczanych fragmentów X. Froelicha, z których niewiele wynika, badacz podał błędny fakt, że Trynka istniała od czasów krzyżackich. Wątek grudziądzki podsumował następująco: Wydaje się więc, że nie ma podstaw sądzić, że Kopernik miał coś wspólnego z wodociągiem grudziądzkim.
Uważam, że negacja B. Orłowskiego co do udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów była daleko idąca. Dlatego w tym miejscu podejmę się częściowej rehabilitacji badaczy, którzy wskazywali na jego uczestnictwo w tym dziele, przyjmując za podstawę powrotu do tematu „słabe” punkty pracy B. Orłowskiego. Badacz ten swój artykuł podsumował następująco: Ostatecznie więc po przeanalizowaniu całego zagadnienia dochodzimy do wniosku, że Mikołaj Kopernik nie zajmował się budowaniem wodociągów, nie mamy na to bowiem żadnych, nawet najmniejszych przesłanek.
Wg B. Orłowskiego, wg stanu z 1960 r., na 70 badaczy w ciągu wieków, 50 uważało, że Mikołaj Kopernik zajmował się hydrotechniką a 20 ten udział zanegowało. B. Orłowski stanął po stronie sceptyków.
Badacz ten, przy założeniu totalnej negacji, w ostatnim zdaniu swojego artykułu zanegował również istnienie przesłanki jako takiej, bez rozstrzygania jej prawdziwości lub fałszywości. Zaprzeczenie istnienia przesłanki jako takiej w procesie badawczym jest błędem logicznym. W omawianej kwestii można takie przesłanki znaleźć, wbrew opinii B. Orłowskiego. Badacz ten w swojej pracy wyszedł od wodociągu fromborskiego, powstałego w latach 1571-72. Przy roku śmierci M. Kopernika (1543 r.) totalna negacja ze strony autora tego artykułu jest uzasadniona. Natomiast zwolennicy udziału M. Kopernika w konstruowaniu wodociągów dołączyli następne wodociągi w Grudziądzu, Braniewie, Lubawie, Działdowie, Pasłęku, Olsztynie, Kwidzynie, Pieniężnie, Miłakowie, Gdańsku. Przy takim układzie zestawienia miast z wodociągami pogląd o negatywnym udziale M. Kopernika jest przekonywujący. Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy wprowadzony zostanie ciąg chronologiczny. Zastany układ rozpoczyna wodociąg fromborski 1571 i zamyka gdański także z tego samego roku. W środku natomiast są wodociągi starsze i młodsze od dat ramowych w tym wodociąg grudziądzki z 1415 r. W przypadku ciągu chronologicznego otwiera go na tym obszarze Grudziądz. Na ziemiach polskich pierwsze wodociągi wybudowano we Wrocławiu (1272), Poznaniu (1282) i w Mydlnikach pod Krakowem (1286).
Przy zestawieniu wodociągu grudziądzkiego z wodociągami fromborskim i lubawskim można znaleźć wspólne punkty odniesienia do osoby M. Kopernika. W czasach M. Kopernika Grudziądz, Frombork, miały następujące problemy z wodą:

1. Grudziądz posiadał wodociąg grawitacyjny dowodnie od 1415 r. woda czerpana była ze Starej Osy za pomocą urządzenia Paternoster, (rys.1). Zanikające Jezioro Tuszewskie powodowało, że nurt Starej Osy był coraz słabszy. Groziło to zapaścią Grudziądza. Mogły stanąć młyny, słodownie. Mieszczanie przymierzali się do przekopania nowego kanału przez dobra królewskie. Szczególnie intensywna wymiana korespondencji była w latach trzydziestych i czterdziestych XVI w.
2. Frombork posiadał oficjalnie wodociągi od 1571 r. położona na wzgórzu kanonia nie posiadała wody. U podnóża płynął kanał, przekopany w przedziale czasowym 1310-1427. Był to kanał nowocześniejszy od Kanału Bydgoskiego z 1774 r. Badania archeologiczne wykazały, że była tu starsza wieża z XIV w., którą częściowo rozebrano, pozostawiając jedynie ścianę wschodnią i wkomponowano ją w nową wieżę. Z umowy z ruromistrzem z 1571 r. wynika, że mieszkańcy kanonii mieli rozeznanie co do awaryjności wodociągów. W zapisie umowy jest fragment, iż wymieniony mistrz zobowiązał się przeprowadzić tę robotę z całą dokładnością, doskonale i trwale [...].

W kwestii wodociągów można dla tych miejscowości wypracować przesłanki wiążące je z osobą M. Kopernika. Oto one:
1. W przypadku Grudziądza mógł on służyć radą odnośnie sposobu przekopania najbardziej ekonomicznego nowego kanału, gdyż znał z autopsji kanał fromborski zwany Małą Baudą, jeden z najdoskonalszych ówczesnych kanałów. M. Kopernik jako matematyk, astronom znał się na geometrii. Do opracowania planu budowy kanału potrzebne były umiejętności geodezyjne, ekonomiczne. W tym przypadku M. Kopernik był ekspertem.
2. Odnośnie Fromborka mógł on jako kanonik zlecić wykonanie wodociągu do kanonii na wzór Dzieła Wodnego w Grudziądzu. Taka przesłanka jest tym bardziej uzasadniona, że istniał już kanał a wykonanie urządzenia wodnego typu Paternoster nie było w tamtych czasach problemem technicznym. Stąd też zapewne zastrzeżenie w umowie z 1571 r., (podpisanej kilkadziesiąt lat po śmierci M. Kopernika), z ruromistrzem Walentym Hendellem z Wrocławia, że robota będzie wykonana z całą dokładnością, doskonale i trwale. Widocznie duchowni fromborscy mieli już doświadczenie w tej materii.
3. Jest jeszcze jeden element. M. Kopernik mógł być konstruktorem pompy ssąco-tłoczącej. Pompa ssąco-tłocząca zastąpiła w Grudziądzu urządzenie Paternoster. Wg Georgisa Agricoli (1494-1555) ok. 1546 r. zaczęto stosować pompy ssąco-tłoczące. Niewykluczone, że Mikołaja Kopernika takie zagadnienia z mechaniki interesowały, (rys. 2 i 3) .

Z tego rozeznania wynika, co też przyznaje B. Orłowski, iż M. Kopernik żył w strefie o wysokim standardzie urządzeń sanitarnych. Jego udział w powstaniu wcześniejszego wodociągu fromborskiego zapewne musiał sprowadzać się do roli zleceniodawcy i inicjatora z racji pełnienia funkcji kanonika. Istnienie wcześniejszego kanału narzucało niejako obecność ujęcia wody dla kanonii przed 1571 r.
Odnośnie Grudziądza mógł doradzić wykopanie optymalnego lub opracować projekt pompy ssąco-tłoczącej. W tych przesłankach można upatrywać żywotność legendy, że M. Kopernik był twórcą wielu wodociągów na terenie Pomorza i Warmii. Bardziej mogła to być rola inspiracyjno doradcza aniżeli inżynieryjna, dla której nie ma żadnych przekazów źródłowych. W tym punkcie B. Orłowski ma rację. M. Kopernik nie był pierwotnym konstruktorem wodociągów, ale nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż nie był jednym ze współtwórców tych przedsięwzięć na etapie inicjatywnym lub ich modyfikatorem. Ta forma działalności człowieka jest bowiem zawsze najtrudniejsza do udowodnienia poprzez źródła pisane w myśl zasady: Zwycięstwo ma wielu ojców, klęska żadnego. Spisanie umowy z ruromistrzem to jest prawie finał sprawy, ale dla takiego przedsięwzięcia jest jeszcze wieloletni, wieloetapowy proces przygotowawczy. W tym procesie M. Kopernik jako kanonik musiał brać udział. Przykładowo sprawa przekopania Kanału Trynka w Grudziądzu ciągnęła się około 20 lat.
W 1735 r. na wieży wodociągu fromborskiego umieszczono marmurową tablicę z czterowierszem łacińskim, który w tłumaczeniu na język polski brzmi następująco:

Tutaj wody podbite zmuszone zostały,
Płynąć na wysokości, aby tam ich mieszkańców gasiły pragnienie.
Czego odmówiła przyroda, tego sztuką dokonał Kopernik.
Ten czyn jedyny, obok innych rozgłosi sławę Jego.

Dla Grudziądza kwestia udziału M. Kopernika w budowie wodociągów posiada inny wymiar, gdyż daty wyraźnie wskazują, że powstały one 58 lat przed narodzeniem M. Kopernika. Spór o niego ukazuje jak ważny mógł być przykład Grudziądza w dynamicznym rozwoju hydrotechniki na terenie Pomorza Gdańskiego i Warmii, skoro wodociągi w tym mieście stawiane są na pierwszym miejscu.
W związku z brakiem badań archeologicznych w wieży wodociągowej, trudno ustalić jak wyglądał system nabierania wody. Zapewne był on podobny do fromborskiego z kołem czerpakowym.
W publikacji okolicznościowej o wodociągach grudziądzkich podano zasady działania wodociągu w średniowieczu w oparciu o system pomp tłoczących E. Chmielewski projekt ujęcia wody z XVIII/XIX w. uznał za średniowieczny. W swojej pracy z 2004 r. wyraziłem pogląd, że było to niemożliwe a projekt pompy pochodził z przełomu XVIII/XIX w. Obecnie uważam, że E. Chmielewski się wiele nie pomylił. Pompę zastosowano zapewne w 1 połowie XVI w., ok. 100 lat po założeniu wodociągu z urządzeniem Paternoster.

W zaistniałej sytuacji, przy zachowaniu do naszych czasów źródeł opisowych, materiałów ilustracyjnych z innych miast oraz zachowanej wieży wodociągowej z obudową koła i istniejącego systemu kanałów podziemnych można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa odtworzyć grudziądzką sztukę wodną i fazy jej modernizacji.
Pierwszą udokumentowaną datą odnośnie wodociągów grudziądzkich zawiera dokument wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Michała Kuchmeistera de Strenberg, zezwalający na założenie wodociągów w Grudziądzu. Przypuszczalnie nie jest to początek wodociągów grudziądzkich. Grudziądz istniał już 200 lat a potwierdzenie przywileju lokacyjnego, wystawione w 1404 r., zawiera informację o rowach starych i nowych. Można przypuszczać, że przed rokiem 1415 w wieży wodociągowej było koło z czerpakami, wg systemu Paternoster Od Starej Osy, obecnie dolny odcinek Trynki przy ujściu do Wisły, przekopana była odnoga pod wieżę. Koło we wieży było przypuszczalnie napędzane wodą z Strugi Młyńskiej. W formie szczątkowej jest to podziemny kanał pod domami wzdłuż ul. Groblowej.
B. Balcer, zastępca dyrektora Wodociągów w l. 1978-93 udzielił informacji, iż w latach siedemdziesiątych XX w. pracownicy Wodociągów odkryli pod domami ul. Małogroblowej dwukondygnacyjne piwnice, w których płynęła woda z nieznanego źródła. Nie ustalono również miejsca wypływu tej wody. Woda ta posiadała parametry wody pitnej. Natomiast X. Froelich odnotował, że w 1810 r. przykryto rów miejski na odcinku od Bramy Kwidzyńskiej do Trynki.
Wodociąg ten służył też kanonikm chełmińskim i związanej z nimi szkoły kolegiackiej w Grudziądzu. Druga część miasta była po południowej stronie Ossy. Mieszczanie z tej części miasta zaopatrywali się w wodę pitną z Rowu Hermana. Nawet Jezuici mieli tam swój browar, teren w pobliżu Krowiego Mostu, gdzie zlewają się rowy Tuszewski i Hermana. Przedsięwzięcie wodociągowe z 1415 r. posiadało charakter działania miejsko – klasztornego. Nieprzypadkowo zapewne w archiwum kościoła św. Mikołaja też był dokument z 1 poł. XVI w. w sprawie przekopu kanału, ale to już sprawa związana z przekopem Kanału Trynka.
W 1386 r. w związku z opadaniem lustra wody w Jeziorze Tuszewskim, przekopano kolejny rów znany obecnie pod nazwą Rowu Hermana. Być może, że woda z tego rowu mogła teoretycznie wzmacniać nurt Starej Osy, tak by był zdolny do poruszania kół wodnych dwóch młynów. Napisałem teoretycznie, ponieważ młyny należały do Krzyżaków a inwestorem kanału byli mieszczanie. Ponadto informacja z XVII w. przeczy połączeniu Starej Osy z Rowem Hermana. Nadal postępujący zanik Jeziora Tuszewskiego sprawił, że Struga Młyńska nie była w stanie poruszać koła czerpakowego. W związku z tym musiała zajść konieczność wykonania koła wodnego na Starej Osie, wspomagającego koło czerpakowe we wieży. Od strony technicznej był to odpowiednik trzeciego młyna na krótkim odcinku między młynami Górnym i Dolnym. Koło Sztuki Wodnej mogło zakłócić pracę młynów zamkowych. Dlatego wymagane było nowe przyzwolenie Zakonu, wydane w 1415 r. Najprawdopodobniej niesłusznie uznaje się je za początek wodociągów w Grudziądzu. Wg tego przyzwolenia wielki mistrz zezwolił na budowę koła wodnego wspomagającego koło czerpakowe.
W XVI w. nurt Starej Osy, ponownie okazał się za słaby do poruszania dwóch młynów i koła Sztuki Wodnej w związku z zanikiem Jeziora Tuszewskiego. Dlatego za panowania ostatnich Jagiellonów mieszczanie grudziądzcy czynili starania o przekopanie nowego kanału, łączącego bezpośrednio Osę i Starą Osę, gdyż wcześniej było to połączenie poprzez Jezioro Tuszewskie, które zanikło. Zamiar ten zrealizowano w 1552 r., przekopując Kanał Trynka. Teraz, zamiast Jeziora Tuszewskiego połączenie Starej Ossy z Osą jest przez Jezioro Tarpno. Początek tego kanału jest we wsi Kłódka. W XVIII w. nazwa Trynka wyparła starą nazwę Ossa i określenie kanału rozciągnięto na całe koryto Starej Osy. Zanik poprzedniej nazwy spowodował poważne konsekwencje w odczytywaniu pradziejów miasta z uwagi na status Osy jako granicy państwowej i dzielnicowej na przestrzeni wieków. Również pochodzenie nazwy Trynka nie jest jednoznaczne. Może ono pochodzić od niemieckiego słowa trinken, czyli pić lub łacińskiego słowa trinus, co znaczy trzeci. Był to bowiem trzeci, kolejny kanał po Strudze Młyńskiej i Rowie Hermana. Rzeka zwana Trynką płynie również pod Chełmnem.
Po dawnych ujęciach wody dla miasta została tylko sieć kanałów zasilających z różnych okresów oraz wieża wodociągowa. Są to: Rzeka Młyńska, płynąca pod domami przy ul. Groblowej i Małogroblowej. Na początku XIX w. obmurowana została ona podziemnym kanałem. Ponownie ją zlokalizowano w latach siedemdziesiątych XX w. Rów Hermana, obecnie pełniący rolę kanału odwadniającego; Kanał Trynka, częściowo przykryty w dolnym biegu w latach osiemdziesiątych XX w.

Brak badań archeologicznych w jej wnętrzu nie pozwala na określenie faktycznej daty jej powstania. Wieża jest w otoczeniu murów wcześniejszych niż z XV w. Z tej racji można się spodziewać, że zawiera ona fundamenty z XIII-XIV w.
Podsumowując obecny stan badań i wzorując się na wodociągach fromborskich, można przyjąć, że we wieży tej było urządzenie czerpakowe typu Paternoster. Do 1415 r. urządzenie to zasilane było Rzeką Młyńską a od 1415 r. zasilane kołem wodnym umieszczonym na Starej Osie. Ten system zasilania został opracowany przez rzymskiego architekta i inżyniera wojennego Marka Witruwiusza w 1 w. p.n.e. Dzieło tego starożytnego architekta O architekturze zostało wydane drukiem w 1486 r. i wywarło ogromny wpływ na sztukę i architekturę renesansu. Tam też umieszczony został schemat urządzenia czerpakowego Paternoster.

Grudziądzka wieża wodna przypomina swym wyglądem piec, gdyż w celu uniknięcia zamarzania wody we wieży rozpalano ogień. Za pomocą koła czerpakowego woda przelewana była do drewnianej skrzyni i z niej rozprowadzana siłą grawitacji do około 30 studzien na terenie miasta. Nadmiar czerpanej wody na drugim krańcu miasta powracał do fosy. Z przedstawionej rekonstrukcji systemu czerpania wody wynika, iż miasto posiadało wodę bieżącą. Niewątpliwie przy tym temacie najwięcej do powiedzenia będzie miała archeologia, jeśli kiedyś będą podjęte stosowne badania.
Na szczycie wieżyczki był dzwon, służący do zwoływania rajców. Istniał jeszcze w czasie II wojny światowej.
Powracając do zainteresowań hydrotechnicznych Mikołaja Kopernika. Te zainteresowania podważył badacz z Torunia, w XIX w. Leopold Prowe. Nie znalazł on w archiwach śladu po zaangażowaniu Mikołaja Kopernika w budowę wodociągu w Toruniu, więc zanegował wszystko na całym Pomorzu Nadwiślańskim.
W XXI w. jest wyjaśnienie, dlaczego nie ma śladu po udziale Mikołaja Kopernika w budowie wodociągu toruńskiego. W Toruniu był wodociąg grawitacyjny ze studniami artezyjskimi. Poza budowa sieci rurociągów nie potrzeba było specjalnych urządzeń w postaci pomp. Wyjaśnia to opisana historia na stronie internetowej wodociągów toruńskich

Wodę dla wodociągów toruńskich czerpano w średniowieczu z rejonu Chełmińskiego Przedmieścia i Mokrego, skąd przewodami w postaci drążonych w drewnie rur doprowadzano do miasta. Z rejonów tych miasto czerpało wodę aż do XIX wieku. Ciąg rur drewnianych odkopano w latach 60. XX wieku w rejonie ul. Św. Andrzeja Boboli, Borowiackiej, Grunwaldzkiej i Chełmińskiej.
Ujęcie wody znajdowało się w pobliżu miejsca, gdzie wybudowano późniejsze wodociągi XIX-wieczne (dziś przy ul. św. Józefa). Nitka drewnianych rur biegła z okolic ul. Grunwaldzkiej do nieistniejącej dziś Bramy Chełmińskiej (na wysokości hotelu „Polonia”) i dalej ul. Chełmińską do studni przy ratuszu, a potem ul. Żeglarską do kolejnej studni, której ślad zachował się do dziś przy murze kościoła św. Janów. Nadmiar wody spływał przez Bramę Żeglarską do Wisły. Druga nitka rozdzielała się od rynku i biegła ul. Szeroką do studni na ul. Łaziennej (zachowany ślad po drugiej stronie kościoła św. Janów) i przez Bramę Łazienną do Wisły.

Na podstawie dokumentacji rysunkowej z XVII i XVIII w. woda w tych studniach (nazywanych też rząpiami lub cysternami) podnosiła się w sposób artezyjski, ponieważ ujęcia wody były wyżej niż poziom rynku, ale to okaże się po dokładnych analizach. Pewnym potwierdzeniem tych przypuszczeń mogą być rysunki F. Steinera, na których woda tryska ze studni. Zbudowanie wodociągu musiało być bardzo trudne techniczne, ponieważ na ponad 2 km odcinku trzeba było uzyskać w miarę jednostajny spadek w kierunku miasta, zwłaszcza że teren jest piaszczysty. Szczelność wodociągu uzyskiwano poprzez łączenie rury ze sobą żelaznymi pierścieniami. Mufę nabijano wokół otworu jednej rury i na to nakładano otwór drugiej rury. W Toruniu jak dotychczas nie natrafiono na rurociągi ceramiczne
Jak wynika z artykułu B. Orłowskiego, świadkowie z XVI – XVIII w. zachwycali się maszyną do podnoszenia wody a nie debatowali na temat prac ziemnych, związanych z budową kanałów.
Jak bardzo pomylili się badacze świadczą hipotetyczna rekonstrukcja wodociągu Kopernika, Rosjanina F. Nestereuka, zwolennika teorii, że zajmował się on hydrotechniką (1) z autentycznym planem wodociągu z Grudziądza (2 - 3).

1. Schemat urządzenia czerpakowego w XVI –wiecznym wodociągu fromborskim wg F. Nestereuka ( Inżenieryjne roboty Nikołaja Kopernika, s. 80). Za: B. Orłowskim.

2. Plan pompy ssąco – tłoczącej, elementu wodociągu grudziądzkiego. Plan odkryty przez E. Chmielewskiego w latach 70-80. XX w. w WAP Oddział w Grudziądzu, [skrót ówczesny].

3. Plan techniczny grudziądzkiego wodociągu, wykonany w XIX w. Plan odkryty przez E. Chmielewskiego w latach 70-80. XX w. w WAP Oddział w Grudziądzu, [skrót ówczesny].

4. Zdjęcie studni przy kanale Trynka, z początku XX w. Za. Ryszardem B. Kucharczykiem .


W prawdzie to już inne czasy, wiek XIX i zagadnienie nie związane z tematem nadrzędnym artykułu, ale warto zaznaczyć, że przy tym ujęciu było kąpielisko, na wzór współczesnych nam biczów wodnych, (5).


5. Szkic uzdrowiskowego kąpieliska przy ujęciu wody Trynce. Rekonstrukcja wg E. Chmielewskiego oraz E. Wiśniewskiego.

W 2 poł. XIX w. ogromną popularnością cieszyła się książka niemieckiego księdza z Bawarii Sebastiana Kneippa, Moje leczenie wodą, posiadająca wiele wydań w różnych językach. Niewątpliwie pomysł kuracji przy kole wodnym był zaczerpnięty z tej książki.
W XIX w. przy kole podsiębiernym było wg ustaleń E. Chmielewskiego z 1988 r. kąpielisko „falowe”.

Powracając do kwestii podstawowej, czyli znaczenia określenia wodociąg Kopernika. To jest lokalna nazwa urządzenia, funkcjonująca na Pomorzu Nadwiślańskim, która się nie upowszechniła w skali międzynarodowej. Wyparła ją anonimowa nazwa techniczna, czyli pompa ssąco – tłocząca.
Z artykułu B. Orłowskiego jednoznacznie wynika, że do pozbawienia Kopernika autorstwa wynalazku przyczynił się najbardziej badacz dziejów Torunia z 2 poł. XIX w. Leopold Prowe.
Budujące jest to, że wg stanu badań z 1960 r. na 70. badaczy tylko 20. było sceptykami i negowało zainteresowania hydrotechniczne Mikołaja Kopernika oraz odbierało jemu pierwszeństwa wynalazku nowoczesnego urządzenia do pompowania wody na znaczną wysokość.
Miejmy nadzieję, że tak jak ś.p. Jerzy Szwarc przywrócił pamięć o Mikołaju Koperniku – ekonomiście i jego związkach z Grudziądzem (5 – 6), tak obecnie za sprawą Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza będziemy mówić i pisać o Koperniku, jako wynalazcy pompy ssąco – tłoczącej.



6 – 7. Nadruk okolicznościowy na banknocie 1000 zł z Mikołajem Kopernikiem. Pomysł J. Szwarca. Podarunek od ś.p. Jerzego Szwarca dla autora artykułu.



Znaczki pocztowe z okresu Polski Ludowej, pokazujące Mikołaja Kopernika. Ze zbiorów własnych autora.



Ruch planet wokół Słońca. Obroty sfer niebieskich. Bezpośrednia inspiracja do skonstruowania tłoku, osadzonym na mimośrodzie (ex centrum). Znaczek pocztowy ze zbiorów autora.


Mikołaj Kopernik wiedzę astronomiczną o obrotach sfer niebieskich, nieważne czy geocentryczną, czy heliocentryczną, zastosował w przyziemnej sprawie. Skonstruował mimośród (ekcentrum) do poruszania tłoku pompy.
Stosowanie określenia wodociąg Kopernika sprowadza się do tego samego mianownika, jak mówimy samochód z silnikiem Diesla, przegub Cardana. To jest to samo rozumowanie. Dziesiątki wodociągów Kopernika, powstałych po jego śmierci.
Przypisywanie Kopernikowi projektowanie kanałów jest niewątpliwie błędem.

Okienko. Wieżyczka wodociągowa z XV-XVI w., zwana Wasserkunst, Sztuka Wodna, Wieżyczka Kopernika. Stan w 2010 r. Fot. M. Szajerka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Lis 27, 2020 3:14 pm    Temat postu: W Grudziądzu pompa wodna była za życia Kopernika Odpowiedz z cytatem

W Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza (rok XVIII:2020, nr 61 (675) z d. 25.11.2020 r. podałem fakty, że wodociąg z pompą a nie czerpakowym Paternoster był odnotowany w Grudziądzu w l. 1534 -38. To stawia go na pierwszym miejscu, jako najstarszy tego typu wodociąg w Europie.
Dodałem artykuł w załączniku, zapisany w PDF oraz też w PDF wcześniejszy artykuł, bezpośrednio odnoszący się do nazwy wodociąg Kopernika
Poniżej tekst artykułu bez aparatu przypisów i materiału ilustracyjnego.

Marek Szajerka
Stan techniczny wodociągu miejskiego w Grudziądzu w latach 1415 – 1640 w świetle pracy X. Froelicha z 1868 r.
W listopadzie 2020 r., w Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza ukazał się artykuł o domniemanym wkładzie Mikołaja Kopernika w modernizacje wodociągu grudziądzkiego w 1 poł. XVI w.
Dla przypomnienia na wstępie podaję linki do Kujawsko – Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, gdzie są moje dwa poprzednie artykuły o wodociągu miejskim z 2014 r. i 2019 r.
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/222293/edition/220929/content
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/227561/edition/226557/content
Tu dla pełniejszego obrazu artykuły Bolesława Orłowskiego z l. 1959 – 1960:
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Komunikaty_Mazursko_Warminskie/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2-s121-149/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1959-t-n2-s121-149.pdf

https://docplayer.pl/5636884-Legenda-i-prawda-o-pseudokopernikowskich-wodociagach.html

Mechanizm podnoszenia wody w Grudziądzu pokazuje jedno, w XVI w. we wieżyczce wodociągowej nie było żadnych czerpaków. Tylko pompa podnosiła wodę do góry, tak, jak dosłownie w informacji na tablicy fromborskiej. Owszem, były zakusy w Grudziądzu, po 1538 r. demontażu sztuki wodnej i zastąpienia innym rozwiązaniem. Ale do tego nie doszło.
Fragment z tłumaczenia X. Froelicha, (praca z 1868 r.), s. 141-143. Tłum. Z niem. A. Wolnikowski. Dla potrzeb tego artykułu wypunktowałem tekst, celem wprowadzenia komentarzy .
1. Na to ostatnie przypuszczenie wskazują zarządzenia śluz i wałów dotyczące. Miasto przez dokument z roku 1415 nie miało żadnej korzyści, jak tą, ze ziemia i grunty przed Dolnym Młynem i po obydwóch stronach Rzeki Młyńskiej w górę aż do mostu kupiło, który łączy Grabenstraße [ul. Groblową] z Thorner Vorstadt [Toruńskie Przedmieściem] i tam zbudowano budynek dla Wasserkunst [Sztuki Wodnej] łącznie z przewodem wodnym i rurociągi zaprowadzono. Lecz i to przedsięwzięcie dawało miastu nie wystarczająco wody i tylko na krótki czas zaspokoiło, czego dowodem były stale na nowo wpływające zażalenia. Komentarz: Z tekstu wynika oraz samego dokumentu, że w 1415 r. zamontowano na rzece Osie, przy murze koło wodne oraz podprowadzono odnogę pod wieżyczkę wodociągową. W tekście występują dwa różne określenia, wg tłumaczenia na język polski: przewód wodny i rury. Dosłownie pod kątem prostym do koryta rzeki Ossy wybudowano wtedy jaz, by czerpaki Paternoster miały co podbierać. Natomiast kolejne koło, w ciągu już istniejących młyńskich, służyło do poruszania urządzenia Paternoster.
2. Legenda określa Kopernika, jako twórcę grudziądzkich wodociągów i Gassendi , biograf Kopernika (1655) poświadcza, że ostatni w roku 1522 mógł rzeczywiście brać czynny lub intelektualny udział w potrzebie, jeżeli dalsze podłoże do takiego przypuszczenia wykryte by zostało (1.). Ponieważ dotychczas niczego nie wykryto, zostało 4. Bandes der Neun Preuß. Provinzialblätter an das geh. Archiv. (Königsberg) [w zeszycie październikowym 4 tomu der Neun Preuß. Provinzialblätter do tajnego archiwum (Królewiec) pytanie skierowane, ile w powyższej tradycji jest prawdy]. Odpowiedzi nie otrzymano, gdyż w tajnym archiwum znajdujące się wiadomości z czasów polskiego panowania w Prusach Zachodnich są bardzo szczupłe. Pomimo tego pobudzone badania nie miały pozostać bez rzeczowego załatwienia.
3. Pan dr Leopold Prove z Torunia ma te zasługę, że przez postępujące studia nad historią życia i wykształcenia uczonego astronoma i matematyka, którego on z dumą swoim ziomkiem nazwać może, z całą sporządził. Jego zadaniem tez było na powyższe pytanie wydać sąd, co tez w międzyczasie uczynił w 3 zeszycie 10 tomu Neun Preuß. Provinzialblätte. Rezultat jego badań brzmi bez uszczupleń dawniejszych zasług tego genialnego porządkującego światy, że Kopernik w ogóle wodociągów nie zakładał. Stosownie do tak ważnego wypowiedzenia, dotyczącego wodociągów grudziądzkich, te o tym znajdujące się wiadomości nowo uporządkowanego grudziądzkiego archiwum, z których nie ulega wątpliwości, że zadaniem Kopernika w tutejszym miejscu tylko z tego się składało, że jako stały członek Münzwesen miał obradować i przy tym przez niego opracowane, przez von Schütz w dziesiątej Księdze Kroniki (S.480 ff) wydrukowane opracowanie o polsko-pruskich monetach wyłożyć miał.
4. Od roku 1415 nie było już wątpliwości, jak wodę do miasta wnieść, rozchodziło się jednak o to, że jeżeli w międzyczasie w Jeziorze Tuszewskim zabraknie wody, skąd ją z powodzeniem sprowadzić można. Komentarz: Z tego zdania jednoznacznie wynika, że wodę pobierano z Jeziora Tuszewskiego, zasilającego Strugę Młyńską. Relikty Strugi Młyńskiej są kilka metrów pod ziemią, pod piwnicami kamienic przy ul. Groblowej. Najlepiej można zobaczyć, na jakiej głębokości jest Struga Młyńska u zbiegu ul. Starorynkowej i Groblowej. W świetlikach piwnicznych widać dwukondygnacyjne piwnice. Studzienki te mają głębokość ok. 5 m. właśnie tam pracownicy Wodociągów odkryli obmurowany kanał wodny pod dwukondygnacyjnymi piwnicami.
5. W tej sprawie zawiera przez burmistrza Kahla w drugiej połowie 16 stulecia spisany Memorialenband [tom memoriałowy], kopia jednej supplicatio Graudentinensis pro aqua z roku 1534. Rada i miasto w tym się wypowiadają, że miasto wysoko nad Wisłą położone, przez brak wody jeszcze bardzo cierpi i z tej przyczyny już kilkakrotnie duże pożary były. Co prawda to majestat królewski zezwolił wodę przez kanały doprowadzić, ale dłużej, niż przez dwa lata próbuje się różnych sposobów z wielkimi kosztami i dwieście złotych guldenów już na ten cel się wydało, lecz trud i koszta są stracone. Komentarz: W 1534 r. prowadzone były prace związane z budową sztuki wodnej.
6. Wolą króla było, aby wodę równocześnie do zamku poprowadzić, gdyż Góra Zamkowa jest pewnie jedną z najwyżej położonych w całych Prusach (polskich), po rozpatrzeniu przez wszystkich w tych sprawach obeznanych członków rady okazało się to niemożliwe.
7. Miasto nie chce zaprzestać w poszukiwaniu sposobów, aby wodociągi, czy to z Ossy, czy z Rzeki Młyńskiej lub innych rzek przez królewskie grunta i pola, gdzie będzie stosowne poprowadzić bez zahamowania zamkowego dzierżawcy. Rada i mieszczaństwo obiecują, o ile ich przedsięwzięcie się uda, , wodę pod zamek na grunt zamkowy doprowadzić. Komentarz: Ten fragment świadczy o tym, że w XVI w. nie było kanału, łączącego wieżyczkę wodociągową z rzeką Ossą. Przy Moście Bramy Bocznej była śluza spiętrzająca wodę. Stąd kanałem woda płynęła do wieżyczki wodociągowej. Natomiast od obecnej ul. Mickiewicza Struga Młyńska dalej płynęła na południe do rzeki Osy. Jej koryto jest pod domami między ulicami Murową i Szewską. W kamienicy przy ul. Szewskiej 5, w piwnicy jest kilkunastometrowej głębokości studnia, zapewne wejście do obmurowanej kanałem Strugi Młyńskiej.
8. Z prawej od drogi do Tuszewa i Tarpna widoczny rów w szerokości Kanału Trynka jest dowodem próby, aby wodę z Jeziora Tarpieńskiego przez Rów Tuszewski do miasta doprowadzić, przy czym wysokość dla doprowadzenia wybranego terenu, z marną niwelacją dają świadectwo, dlaczego to przedsięwzięcie się nie udało. Komentarz. Ten nieudany fragment przekopu, patrząc od strony Tuszewa, przy Krowim Moście, zachował się do naszych czasów, (fot.2).
9. Pomimo to powinno było, gdy się pracę rozpoczęło, stary system rur do miasta i w mieście, być wykończone, tak, że dopływ wody od zewnątrz jeszcze zawsze dużo do życzenia zostawiała, wodociągi z napełniającą wodą już zasilane być mogły.
10. W roku 1538 sprawa ta była na tyle przygotowana, że mieszczaństwo prosiło o zniżki dla uprawnionych mieszczan do warzenia piwa a nałożono im znaczne opłaty za rurociągi. Jednakże rada ta prośbę odrzuciła, gdyż z dużym trudem zaprowadzona sztuka wodna już kilka razy nie dopisała, co jest dowodem, że jeszcze nie jest zupełnie wykończona a przez determinację rady jeszcze dużo pieniędzy kosztować będzie i wreszcie też dla założenia zobowiązane długi do płacenia są. Komentarz. Opinia X. Froelicha świadczy o tym, że w 1538 r. był niedokończony prototyp wodociągu
11. W 1540 r. rada miejska zatrudniła ruromistrza i wartownika rur Alexsandra Königsbergera, w roku 1545 rada i przysięgli w Dzień Wniebowstąpienia mieli posiedzenie, na którym ruromistrz Hans Link do odpowiedzialności został pociągnięty, że nie wywiązał się ze swego zobowiązania, aby sztukę wodną znowu naprawić. Ten sam oświadczył przy tym, że nie zależy na jego uzdolnieniu, tylko to jest powodem, że woda tak naciera, przed Dolnym Młynem się za dużo zbiera, że koło tej sztuki za dużo wody otrzymuje. Brak było jeszcze zawsze regulacji doprowadzonej wody. Komentarz: Sztuka wodna była naprawiana, gdy jeszcze żył Mikołaj Kopernik, który zmarł w 1543 r.
12. Kanał Trynka wówczas jeszcze nie był w obecnym stanie, co wynika z zażalenia po śmierci Zygmunta I, wystosowanego do króla Zygmunta Augusta na kapitana Peter von Woianow, którego odpowiedź w katolickim archiwum farnym się znajduje. Datowana ona jest 16 lipca 1551 i zezwala na poprowadzenie kanału przez królewskie pola zamkowe bez bliższego podania ich położenia, z tą wzmianką, że starosta co prawda twierdzi, że szkodę dla dobra królewskiego ponosi i jest za tym, aby to podanie odrzucić, jednakże król skłonny jest zezwolenie udzielić pod warunkiem, że szkody powstałe nie będą oczywiste. Na skutek tego listu, dalej żwawo pracowano i jeszcze dziś istniejący Kanał Trynka, którego cała długość od Ossy przy Kłodce aż do Jeziora Tarpnieńskiego, a od tego go Młyna Górnego więcej jak milę długi, wykończono. Korespondencję w sprawie przekopu kanału prowadzono też z proboszczem kościoła św. Mikołaja, skoro w archiwum kościelnym X. Froelich znalazł odpowiedź.
13. Gdy w rok po wydaniu zezwolenia, więc w 1552 król osobiście przybył do Grudziądza, mogło miasto już podziękować za szczęśliwe wykonanie tego przedsięwzięcia, o które się tak długo starali, ale równocześnie wysunięto skargę , że kapitan Peter von Woianow do własności wodociągów rościł sobie pretensje a tymczasem założono je wyłącznie ze środków miejskich i z dużymi kosztami (nie mniej, jak za 2000 marek) wybudowane zostały. Komentarz: Zapewne Wojanowski rościł sobie prawo do wodociągów, ponieważ były na terenie oficjalnie należącym do Zamku. Miasto było dzierżawcą terenu. Mieszczanie, jako dzierżawcy zainwestowali w modernizację zastanych od XIII w. urządzeń hydrotechnicznych.
14. Nowe niebezpieczeństwo dla doprowadzenia wody powstało, gdy szlachcic Stanislaus Bagniewski z Klodken [Kłódki] w roku 1639 młyn tam na miejscu, gdzie obecnie jeszcze stoi nowo zbudowany wał, spływ wody i śluzy przez usypana tamę poprowadził, przez co tamę rozdarł i połaczenie Ossy z Jeziorem Tarpnieńskim przerwał, tak, że młynom zamkowym i miastu znowu zabrano wodę. Zamek wystosował skargę Bagniewskiemu i zmusił miasto do udziału w procesie, przy czym w roku 1640 wzrósł brak wody do tego stopnia, że zamierzano od Kühbrücke [Krowiego Mostu] nowe wodociągi stworzyć. Komentarz: Ten fragment koresponduje z wcześniejszymi ustaleniami. Nie dostarczano wody pitnej z rowu Hermana do wieżyczki wodociągowej.
15. Aby przez to nie brać na siebie stałego ciężaru nalegali na to, aby zamek im poświadczył, że powyższa pomoc tylko jednorazowo była konieczna. Z końcem szesnastego stulecia i w czasie siedemnastego stulecia rachunki miejskie dają liczne wyjaśnienia o wewnętrznym urządzeniu sztuki wodnej, której kolo zębate w najstarszym czasie przy pomocy dużego koła wodnego w ruch wprowadzono. Komentarz. Mieszczanie mieszkający poza murami miasta nie byli zainteresowani finansowaniem wodociągu na terenie Starego Miasta. Zob. 2 – 4.
W tym miejscu bez komentarza warto przytoczyć zdania ikony badań nad państwem krzyżackim, Profesora Mariana Biskupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika: W roku 1386 uzyskało ono [Miasto, przyp. M.Sz.]o d władz krzyżackich zezwolenie na doprowadzenie wody z pobliskiego Węgrowa. Została ona doprowadzona specjalnym rowem (dziś tzw. „rów Hermana”), biegnący na południowy –wschód od miasta i uchodzącym do Wisły w okolicach dzisiejszego portu rzecznego , (fot. 5.).
16. Roczne koszty utrzymania nie były małe, lecz przez pewien czas pokrywano je z ogólnej sakwy miejskiej, aż na pokrycie ich uchwalono Borngeld [pieniądz studzienny], później pieniądze wodne i czynsz wodny. Nadzór nad tym dziełem miał rzeczoznawca ruromistrz, który w budynku obok mieszał i równocześnie pilnował utrzymania i zamykania miejskich studni. W roku 1583 przyjęła rada mistrza Gregora Blinowskiego z Gdańska dla pilnowania Sztuki Wodnej z dodatkowym obowiązkiem, aby wszystkie potrzebne prace ciesielskie bez dalszego odszkodowania wykonywał za roczną opłatę 20 fl, wolne mieszkanie i wolny był od szarwarku, przy czym mistrz sztuki wodnej przyrzekł „koło wodne zmienić i ulepszyć, aby ono więcej wody pędzić mogło”. W roku 1588 wynosiła pensja 108 fl w gotówce i w żywności (żyta, grochu, słoniny i soli), także rocznie jedna parę butów, razem 60 fl, 1634 r. podwyższono na 140 fl i żywności w wartości 73 fl, przy czym dochodziło jeszcze wynagrodzenie za prace nadzwyczajne. Dużo kłopotu wywołała zima, bo wówczas rury pękały, instalacja zamarzała i też wodę przy Sztuce Wodnej odmrażać trzeba było. Do tych prawie że regularnie powtarzających się wydatków dochodziły roczne zakupy łoju, smoły, pakuł, mierzwy lub mchu i skóry. Poza tym wykazują miejskie rachunki następujące: 1624, gdy Borngeld 142 fl przynosiło, były potrzebne czop do wału przy Sztuce Wodnej i gwoździe do żelaza czopowego. Ślusarz musiał sporządzić 5 Schleppen [czerpaków?] i je zanitować .1624, gdy Borngeld 142 fl wynosiło, miał ślusarz 23 Schleppen do sporządzenia i nitowania, skrzynię w Sztuce Wodnej trzeba było oczyścić, tamy przy sztuce przez zarzucenie dziur gruzem uszczelnić. Wydatki wynosiły 77 fl. 1625 podwyższono Borngeld na 315 fl. Trzy żelazne śruby z żelaznymi rurami zostały sprawione, po jednej stronie wodna śluza wyrwała się i została tak samo, jak w Sztuce Wodnej, nowo obłożona, także tez belka poprzeczna nad śluzą z 3 podporami zaczopowanymi. Przy mechanizmie wewnętrznym trzeba było blachę pod ramiona podłożyć, 3 nowe zawleczki, 1 szajbę trzeba było wykonać, 2 Züge zu schweißen, 6 nowych sporządzić, poza tym 4 nowe bolce, 1 żelazo przy Schwibbogen na walcu, 2 zaślepki przy drążku pompy. Wydatki wynosiły 152 fl. W roku 1631 wpływu było 524 fl, wydatki, wśród których 200 fl na popękane rury 518 fl. Od 1633 ustalono opłatę za wodę z każdego wywaru na 3 fl. Przychody wynosiły 1383 fl. Wśród wydatków figuruje 451 fl na koszt nowego koła wodnego. 1634: zbiory za wodę 1406 fl. Dwie nowe ołowiane rury były konieczne. Duże żelazo złamało się i trzeba było uzupełnić młotkiem żelaznym. Suma wydatków 395 fl. 1637: opłaty wodne wynosiły 1263 fl, odbyło się 201 wywarów. 1638: ponownie złamało się żelazo przy Sztuce Wodnej i trzeba było je wysłać do Gdańska i nowe dać zrobić, za co 50 fl trzeba było płacić. Wyżywienie mistrza rurowego i parobka od wozu razem z końmi 17 fl. Także pękł Messingstiefel i został do Torunia zawieziony. Poza tym powstało zapotrzebowanie na 22 funty tłuczonego ołowiu, 1 nowy pierścień łańcuchowy, 2 nowe maczugi do walca, 3 szplinty w bolce, także 7 szplintów i 10 szajb. 1647: przychód wynosił 1663 fl, wydatki powstały na przykład za jedno silne ramię do dużej sikawki z przyciskiem, za jeden nowy pierścień do skrzyni rurowej, za lutowanie złamanego drążka butowego, za murowanie pieca itp. 1648: opłaty za wodę dały wpływu 1907 fl. Jeden nowy walec do koła, deski do ochrony sztuki, 13 drążków Osmundt? Do poręczy przy studni, 2 Schiffpfund 5 Lispfund ciężkie płacono 54 fl. Poza tym potrzebowano 41/2 centnara ołowiane blachy. Ogólne wydatki wynosiły 419 fl. 1649: Przychód za wodę za 514 wywarów 1679 fl. 1650: przychód 1599 fl. Zakupiono 163 funty lanego ołowiu dla sztuki. 1652: przychód 1254 fl. Nowe rury ołowiane kosztowały 163 fl i ważyły 33 kamienie i 9 funtów. Ruromistrzowi zależało na tym , aby je w ziemi z cyną oblutować. Ogólny wydatek wynosił 794 fl. 1653: przychód 897 fl. 1656 976 fl za 314 wywarów po 3 fl. Wydatki 982 fl.

Ilustracje



1. Pierre Gassendi. Domena publiczna.
Za: https://uh.edu/engines/epi1898.htm



2. Rów Hermana, dochodzący do Krowiego Mostu. , stan ok. 2014 r. Fot. M. Szajerka.

3. Rów Tuszewski. Stan ok. 2014 r. fot. M. Szajerka.


4. Krowi Most. Stan z ok. 2014 r. Fot. M. Szajerka.



5. Ujście Rowu Hermana. Stan ok. 2014 r. Fot. M. Szajerka


Okienko

Most Bramy Toruńskiej nad kanałem Trynka (d. rzeką Ossą dla Polaków i Niemców, dla Prusów Mokrą). Fotografia artystyczna Bożeny Malickiej. Stan w l. 60 XX w.


https://drive.google.com/file/d/1lyHAcGWLkAPH_SPulPDIaMDsdsvtH3qc/view?usp=sharing


https://drive.google.com/file/d/1dBFe5LgdC1ge7TsDcxZ6bgpaubKgaUU9/view?usp=sharing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pią Wrz 10, 2021 10:47 am    Temat postu: Grudziądz, jako zamek typu miejskiego Odpowiedz z cytatem

3 września 2020 r. w Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza został opublikowany mój artykuł o Grudziądzu, jako zamku typu miejskiego.

https://drive.google.com/drive/u/0/folders/1EPriscmnKn-Vv2-ZCcppe2o4DPCK27jE

Zapraszam do lektury.

Zachęcam również do przeczytania, też na tej stronie numeru 37, z 28 sierpnia 1920 r.

Historyczne szkoły badawcze genezy średniowiecznego miasta Grudziądza – przyczynek do historii historiografii.

Pokazałem tam zderzenie powielanego od ok. 150 lat poglądu, że Grudziądz w całości był od czasów Bolesława Chrobrego na terenie ziemi chełmińskiej a faktyczną geografią historyczną.
Obecne Stare Miasto, położone w widłach rzeki Osy było na terenie pruskiej Pomezanii do 1255 r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Wto Maj 10, 2022 1:15 pm    Temat postu: Najstarsze ceglane mury obronne w Polsce Odpowiedz z cytatem

Ponad 50 lat temu Profesor Michał Walicki w książce:

[Sztuka polska przedromańska i romańska do schyłku XIII wieku, red. M. Walicki, t. I-II, PWN, Warszawa 1971], stwierdził, że pierwsze mury obronne powstały na ziemiach polskich w Toruniu, Chełmnie i Grudziądzu, po 1227 r. , jednak na terenie państwa krzyżackiego i w innym stylu. W tym roku , 5 sierpnia Grudziądz obchodzi 800 lecie pojawienia się na kartach historii, nadanie dla biskupa misyjnego Prus, św. Chrystiana. Rocznica ta nie jest jednak uroczyście obchodzona. Zakodowane w świadomości społecznej "korzenie krzyżackie" mają negatywny wpływ na postrzeganie Grudziądza i jego roli w historii architektury na terenie Polski..

W zasadzie to tylko naukowcy warszawscy poznali się na Grudziądzu i uznali to miasto jako Swój punkt odniesienia dla historii Warszawy, przykład sprzed 90 lat prof. Oskara Sosnowskiego, czy też sprawa zmiany datacji Mostu Bramy Krakowskiej, z XVI na XIV w.

Grudziądz w obecnym miejscu jest starszy od Torunia i Chełmna. dlatego tez nie powinno dziwić w trzeciej dekadzie XXI w., że jest tu zachowany najstarszy w Polsce ceglany mur obronny, wykonany u podstawy z cegieł romańskich, też wątku wozówkowym.
Dla przypomnienia szczegóły w moim artykule z 2019 r.

https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/227561/edition/226557/content

Dla Grudziądza przełomowe jest odniesienie do wyników badań Profesora I. Płuski z 2 dekady XXI w.

Na bazie datacji w oparciu o cegły, przy porównaniu do ogólnopolskiej literatury fachowej można stwierdzić, że wodociąg grudziądzki i Most Bramy Toruńskiej powstały w 1 poł. XIII w.
Można tylko mieć nadzieję, że pozostawione cegły romańskie nie zostaną wyrzucone na wysypisko śmieci.
Niewątpliwie niedociągnięciem badawczym było niedostrzeżenie na stanowisku archeologicznym o charakterze ratowniczym cegieł średniowiecznych i do tego romańskich z 1 poł. XIII w. Trzeba jednak zauważyć, na przykładzie artykułu internetowego doktoranta z Politechniki Wrocławskiej, że archeolodzy nie są przygotowywani do analizy cegieł na uczelniach. Przywiązują ogromną wagę w datacji do ceramiki wyrobów garncarskich, ale już ceramika budowlana, to margines. Margines traktowany często jako śmieć.
Artykuł prof. dr. hab. Ireneusza Płuski wyjaśnił też przyczyny różnic w budowie parchamu muru obronnego, zachowanego w piwnicy kamienicy przy ul. Murowej 24/Mickiewicza 3.
Mur wewnętrzny powstał zapewne z cegieł formowanych przez garncarzy i jest z cegieł „niedopałek” . Natomiast mur zewnętrzny powstał z cegieł wykonanych w profesjonalnej cegielni strycharskiej. Jest to jednak również materiał gorszego gatunku. Cegły pierwszego gatunku – „wiśniówki” wybrano np. na budowę kościoła św. Mikołaja.
Odrębnego opracowania wymaga studnia w piwnicy kamienicy przy ul. Szewskiej 5,o głębokości kilkunastu metrów, odnaleziona na początku XXI w. Być może jej cembrowina jest wykonana z podobnych średniowiecznych cegieł, jak ta na placu przy ul. Szkolnej?

Podsumowanie

W dwóch dekadach XXI w. przykład mostu Bramy Toruńskiej w Grudziądzu przyczynił się do zmiany datacji mostu Bramy Krakowskiej w Warszawie i umocnił zasadność tezy Oskara Sosnowskiego z 1930 r., że Stara Warszawa jest powieleniem planu średniowiecznego Grudziądza .
Być może pokazanie sytuacji odwrotnej do przykładu z mostem średniowiecznym w Warszawie udowodni, że w 2 poł. XIX w. X. Froelich postawił słuszną tezę, co do Grudziądza, jako pierwotnego Christburga, siedziby biskupa Chrystiana. W 1889 r., po ponad 20 latach od opublikowania swojego dzieła o historii powiatu grudziądzkiego ten niemiecki badacz postawił jeszcze śmielszą tezę. Uznał, że zamek w Grudziądzu, przed przybyciem Krzyżaków zaczęli budować Polacy z kamienia i cegły, wg swojego sposobu . Historiografia polska tej tezy nie podchwyciła. Pogląd niemieckiego badacza dziejów Grudziądza z XIX w. uległ zapomnieniu.
Nazwa Christburg nie powinna być zawłaszczona wyłącznie dla Dzierzgonia. Kluczborg na Śląsku też w średniowieczu nazywany był nazywany Cruceburch, w zbliżonym czasie jak Grudziądz wg X. Froelicha (w 1252 r.) .
Dla tezy X. Froelicha o budowie zamku przez Polaków z kamienia i cegły przypuszczalnie najlepiej będą świadczyć mury obronne.
W rozdziale II. Architektura murów obronnych . 3. Mur obronny J. Widawski przeanalizował dwa rodzaje murów z krenelażem i bez krenelaża. Stwierdził, że tylko na terenie Nowej Marchii Brandenburskiej i na Pomorzu Zachodnim stosowane były mury bez krenelaża. Były to mury cieńsze od tych z krenelażem, ale wyższe , mające 6- 7 m wysokości. Mury z krenelażem był y grubsze i niższe.
W Grudziądzu mury typu brandenburskiego występuje w szyi przedzamcza południowego Zamku Wysokiego, od strony północnej w części północno- wschodniej a także mur wewnętrzny parchamu po stronie południowej. W części południowej, zaczynając obecnie od odcinka muru w piwnicy przy posesji Murowa 28 jest mur z krenelażem. W XIX w. miała miejsce w Grudziądzu niwelacja terenu na terenie całego Starego Miasta. W pobliżu tej posesji stykają się mury typu brandenburskiego oraz typowego na terenie państwa krzyżackiego z krenelażem. Korona muru brandenburskiego jest tam np. ok. 2 m nad powierzchnią ulicy. Natomiast ok. 10 m muru z krenelażem i przyporami jest całkowicie pod powierzchnią ulicy. Te różnice odpowiadają wysokościom murów, podanych przez J. Widawskiego. Różnica w wysokości ok. 2 -3 m na korzyść muru brandenburskiego.
Różnice w budowie murów J. Widawski umotywował inną taktyką wojenną. Dlatego mur wg typu brandenburskiego nie występował wg tego Badacza na terenie państwa krzyżackiego i Królestwa Polskiego.
Kolejna anomalią grudziądzką jest zastosowanie w przypadku murów, w typie brandenburskim, wiązań rustykalnego, główkowego oraz wedyjskiego. Wg J. Widawskiego w murach obronnych na terenie Królestwa Polskiego i państwa krzyżackiego stosowano wyłącznie ceglane wątki wedyjski i gotyk polski .
W przypadku rzutów poziomych bram, udokumentowane badaniami archeologicznymi bramy Łasińska oraz Toruńska posiadały identyczny przekrój, jak w Krakowie brama na Gródku . Wg tego badacza na terenie państwa krzyżackiego był inny układ bram (przykłady Gdańska i Torunia) .
W pracy J. Widawskiego można znaleźć kolejną analogię do nowej Marchii Brandenburskiej:
Czasami wejścia na bramy prowadziły z poziomu ziemi od strony miasta schodami w grubości muru samej wieży bramnej, jak w Świdnie (Nowa Marchia - il. 8 F) i w Prabutach (państwo krzyżackie) lub w grubości muru obronnego obok bramy, jak w bramie Polskiej we Wschowie. Najprostszym wreszcie rozwiązaniem były zewnętrzne schody drewniane, zastosowane m. in.w Bramie Głogowskiej we Wschowie i w Kouzimiu (koniec XIII w.) . w Grudziądz ten typ bramy z bocznym wejściem reprezentuje Brama Wodna.
Również pod względem szerokości bramy w Grudziądzu wymykają się z klasyfikacji J. Widawskiego. Przeciętne rozmiary prześwitów bram są w granicach 3, 3 – 3,9 m. w Grudziądzu pierwotny łuk Bramy Wodnej miał ok. 6,4 m szerokości, Brama Zamkowa przedzamcza z gdaniskiem, ok. 6, 4 m, Brama św. Chrystiana na terenie posesji przy ul. Mickiewicza 5 – 6, 7 m.
Przedkrzyżacki rodowód murowanego Grudziądza wg tezy X. Froelicha wspomagają również ogólnopolskie badania Ireneusza Płuski, odnośnie cegielnictwa średniowiecznego, w tym cegieł romańskich, z 2 dekady XXI w.
Tezę X. Froelicha można skonfrontować z inwentaryzacją zabytków o charakterze romańskim, którą wykonałem w XXI w.
Zaprezentowany katalog zabytków, w punktach jest nieproporcjonalny do treści. Szczegółowe dane są zawarte, wraz z bibliografią w 20 zeszytach Biuletynu Koła Miłośników Dziejów Grudziądza z 2020 r. numery 16-35, pod jednym tytułem: Grudziądz. Od miasta – klasztoru do zamku. Pierwowzór cysterski zamków krzyżackich w Prusach z 1 poł. XIII w.

W poscie wykorzystałem tez fragmenty artykułu, który zamierzam opublikować w tym roku:

Marek Szajerka

Późnoromańska architektura kamienno-ceglana w Grudziądzu z 1 poł. XIII w., z czasów św. Chrystiana, cystersa i zarazem biskupa misyjnego Prus
Artykuł okolicznościowy na osiemsetlecie obecności Grudziądza na kartach historii
[5.08.1222 – 5.08.2022]

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Maj 11, 2022 10:42 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podane zabytki można skonfrontować z oficjalną wersją, powielana od dziesięcioleci:
https://grudziadz.pl/artykul/311/10460/zabytki-grudziadza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Sro Maj 11, 2022 5:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten tekst o spichrzach nadwiślańskich w Grudziądzu pokazuje jak trudno zaakceptować wyniki badań z XXI w.
https://zabytek.pl/pl/obiekty/grudziadz-zespol-spichlerzy



Uwagi:
Akapit 1. Historia
Dokument dotyczący spichrzy wystawiony został w 1365 r. i informował, że spichrze zbudowali Krzyżacy dla swoich potrzeb a następnie wydzierżawili mieszczanom.
Ten dokument w tłumaczeniu na język polski, tłumaczenia Adama Wolnikowskiego, z l. 50. XX w.


2. Miejski dokument de1365 o spichrzach morgach miejskich.

Wszystkim do wiadomości, którzy teraz są i ich następcom, że znaleźliśmy w jednym
liście, burmistrz Herman Meyn z swoją radą oddał morgi spadkobiercom Risch41*) za morgę
wartości jednej virdung (Vierdung = ¼ marki) pruskich pieniędzy każdego roku około św.
Marcina płatne. W takim postanowieniu, że nie może tych morgów jedna osoba mieć lub
kupić42** lecz dwie. Gdyby ktoś lub sąsiad naszego miasta ze swej woli kupił, musi płacić
trzy marki. Nikomu nie wolno tych mórg kupić, chyba, że miałby w mieście pół dziedzińca
lub całe wolne dziedziczne. Także, gdyby osoba wymienionego miasta była w długach
miejskich i sobie dokupił morgę lub dwie, byłoby to ze szkodą dla miasta. Tej osobie nie
można zezwolić i nie udzielać mu Ŝadnych praw43.***) Jeżeli ktoś morgi odziedziczył, ten
mógł tak robić, jak rozum jego uczył, aby czynsz przy naszym mieście Grudentz pozostał.
Także poinformowaliśmy się o tym, że Nickel Goltzh i jego kompania dotychczas
w radzie grudziądzkiej, gdzie oni się dowiedzieli, że spichrze nad Wisłą przy mieście za
poradą naszego pana von Boventin[ (komtur Heinrich von Boventin 1346-1351), wtrącenie Xavera Froelicha z 1868 r. do dokumentu, przyp. M. Szajerka], wówczas
należące do komturstwa grudziądzkiego, przechodzą na wieczna własność miasta. To teŜ
robili w skromności, tak, Ŝe do miasta spichrzowego należało 24 stopy wzdłuŜ po osiem
skoków (1/24 marki), czynszu wiecznego, z tego zabrano spichrz bornwaldis, który wcześniej
zbudowano. Także tego spichrza nikt nie miał kupić, kto nie miałby powaŜania
w Grudziądzu, przynajmniej musi posiadać pól dziedzińca lub całe dziedziczne
gospodarstwo. Gdyby umarł właściciel spichrza, może robić z tym co się podoba tak aby
miasto nie zostało pokrzywdzone i swój czynsz otrzymało. Także, gdyby ktoś był zadłużony
wobec miasta i miasto spichrz chciało kupić lub kupiło, aby dużych strat nie mieć. Tego
rodzaju sprawy muszą być koniecznie omawiane na posiedzeniu rady miejskiej.
Uchwałę tę powzięliśmy i bez sprzecznych zdań uznaliśmy jako zdatną do przyjęcia
i odpowiada nam do serca44.****) Spisana została po łacinie na wieczne czasy i zaopatrzona
w pieczęć naszego miasta Grudentz przywieszona. Świadkami tych rzeczy są Michał
Wrankinhayn w tym czasie burmistrz, Sidil Linou jego kompan, Heineke Sconebrucke, Nikil
Lindenon von Bartholmäus, Herbist członek rady, Petrus Meyn Altmanscöf (Altmannscöff,
Schöppenmeister), Hannes Breslau, Claus Rencken i dość dobrych

Akapit 2. Opis.
Są to typowe spichrze z układem kalenicowym, charakterystyczne dla zamków i klasztorów. Ten typ spichrzy występował w pobliżu Grudziądza na zamkach typu miejskiego w Rogóźnie i Pokrzywnie
W bibliografii Autor wykazał się niedokładną znajomością literatury przedmiotu.
Pominął fundamentalną pracę Zbigniewa Radackiego z 1959 r.

https://www.worldcat.org/title/spichlerze-gotyckie-nad-dolna-wisa/oclc/888431080

Pominął również w zasadzie najnowszy artykuł mojego autorstwa z 2007 r. o gdaniskach, opublikowany w 17 Tomie Rocznika Grudziądzkiego.
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/147913/edition/150998/content?ref=struct
Gdyby Autor zapoznał się z artykułem Z. Radackiego, to by wiedział, że Z. Radacki wahał się, co do gotyckiej formy spichrzy 9-11. Z uwagi na brak przypór skłaniał się do stylu późnoromańskiego Na datacji spichrzy w XX w. zaważyła kontrowersyjna metoda wg wiązań. W tamtym okresie uważano, że w Grudziądzu dla średniowiecza mógł być tylko wątek wedyjski lub gotyk polski. Zresztą na takim podejściu do datacji straciły zabytki architektury w innych częściach Polski. Było to podejście, ja w scenie ostatniego odcinka Stawki większej niż życie, w obozie jenieckim. Charakterystyczne rozdawanie narzędzi do sprzątania: Łopata, miotła- łopata, miotła – łopata, mitła.
W o wiązaniach w Grudziądzu napisałem w Biuletynie Koła Miłośników Dziejów Grudziądza w 2014 r.:
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/222281/edition/220907/content
Natomiast o Bramie Wodnej w 2017 r.:
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/226575/edition/225197/content
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Szajerka
Honorowy


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 465

PostWysłany: Czw Maj 12, 2022 10:12 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tekst o spichrzach , autorstwa pracownika Instytutu Dziedzictwa Narodowego Oddział w Toruniu

https://zabytek.pl/pl/obiekty/grudziadz-zespol-spichlerzy
nasunął mi pomysł konfrontacji fundamentalnego opracowania o spichrzach grudziądzkich, które pominął Autor opracowania.
Zbigniew Radacki w 1959 r. o spichrzach 9-11 napisał:
[…] Wśród całego zespołu spichlerzy grudziądzkich wyróżnia się spichlerz przy Bramie Wodnej jako jedyny nie posiadający oszkarpowania (szkarpy szczytowe były później dobudowane). Brak szkarp spotyka się tylko we wczesnym gotyku. Polożenie tego spichlerza było najdogodniejsze do przeładunku, gdyż Wisła tutaj najbliżej. Barwy zachowanych partii gotyckiego muru jest zbliżona do cegły Bramy Wodnej z końca XIII w. W spichlerzu występuje wątek gotycki cegły o wymiarach 29-30 X 7,5-8 X 14, w bramie wątek wedyjski (cegła :29 X 10 X 14). Występująca w innych spichlerzach cegła gotycka ma zawsze wymiary mniejsze (27,5 – 29 X 7,5 – 8 X 13,5).
Powyższe trzy argumenty wydają się wystarczające , by móć zidentyfikować obecny spichler4z przy ul. Spichrzowej (/11 z najwcześniejszym spichlerzem Bornwalda. Zachowane fragmenty muru pozwalają odtworzyć pierwotny wygląd spichlerza. Obecnie pierwotną parcelę zajmuja dwa spichlerze, które daja się wyróżnić dopiero od wysokości 4 m w ścianie zachodniej (inne są przebudowane), tzn. od fragmentu muru goryckiego, który przechodzi bez przerw murarskich z nr 11 do nr 9 ul spichrzowej. Powiązanie obu numerów w jedną całość sugeruje także zamurowane okno w prawym spichlerzu, które jest umieszczone na wysokości okien I kondygnacji lewego spichlerza na prawy wskazuje na przynależność okna zamurowanego dla wspólnego kompleksu. Również brak okna rynnowego, którego ślady powinny się znajdować w miejscu wybrzuszenia gotyckiego, tym mocniej upewnia o jednolitym pierwotnie monolicie Spichrzowej 9/11. Jedyne okno rynnowe było z lewej strony (obecnie zamurowane). Rzut poziomy przedstawia przekrój spichlerza na jego obecnym zróżnicowanym poziomie najniższej kondygnacji i stąd wypływa nierówna grubośc muru zachodniego. Lewa strona ma pierwotną grubość gotycką w I kondygnacji, prawa natomiast na skutek przebudowy nie ma dojścia do poziomu zachowanego muru zachodniego, który zarazem pełnił role muru obronnego , wynosiła 1,9 m.
[…]
Warto przeanalizować zdjęcia Autor tekstu Filipa Badowskiego.

Fot. 1. Zdjęcie przedstawia Bramę Wodną i spichrze 9/11, które szczegółowo opisał Z. Radacki, jako pierwotny monolit. Pisząc o tzw. Spichrzu Bornwalda naukowcy notorycznie zapominają, że przed Bramą Wodną był Spichrz Zamkowy, należący do Krzyżaków a później starostów. Obecny wygląd Bramy Wodnej jest bardzo mylący. To efekt powrotu do rzekomo pierwotnego wyglądu, po 1945 r. Wówczas na siłę upodobniano historyczny obraz Grudziądza do Chełmna i Torunia.
Szerzej napisałem o tym w tym Biuletynie Koła miłośników Dziejów Grudziądza:
https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/222690/edition/221343/content
Na s. 7 pokazałem zagospodarowanie przestrzenne w obrębie murów, gdzie w zasadzie domy mieszkalne w obrębie murów zajmowały niewielką część powierzchni. To są informacje pozyskane z planów katastralnych. Skojarzenie lokalizacji spichrzy w Grudziądzu wyłącznie nad Wisłą jest mylne.
Fot. 2. Monumentalne spichrze po prawej stronie od reszty kompleksu były rozdzielone Bramą Gnojną. Co ciekawe, mniej więcej podobnie zlokalizowana była Brama Gnojna w Warszawie.
Fot. 3. Na lewo od widocznych schodów widać gdanisko średniowiecznego zamku kanoników, obecnie Ratusz. W XVI w. zwanym Schloss Convent. Oficjalnie historię obiektu zaczyna się od XVII w. , budowy kolegium jezuickiego. Średniowieczna historia obiektu jest przemilczana. Obecne schody są w miejscu Furty Jezuickiej.
Po prawej stronie, nr 35-49, to pierwotnie stajnia dla 50 koni, z dwiema basztami po bokach, o podstawach ok. 15 m x 15 m i 15 m x 17 m.
Stajnie te pokazałem w artykule:
https://warszawa.naszemiasto.pl/stajnie-krzyzackie-nad-wisla-miescily-sie-w-spichrzach/ar/c8-2598670
Fot. 4. Ponownie stajnia dla koni. Na osi symetrii nadal są czytelne wrota stajni ( 6 wrót). Bardzo dobrze widać nadbudowę obiektu z XIX w.
Fot. 5. Ponownie ujęcie stajni.
Fot. 5. W miejscu budynku z przełomu XIX/XX w była Brama Gnojna.
Fot. 7. Spichrz 9/11.
Fot . 8 . Wygląd szyi Bramy Wodnej, po pracach z ok. 1997 r. Na zdjęciu widać, jak ciąg spichrzy przypomina wykolejony pociąg, który uderza w bramę. To wbicie się w bramę spowodowane było tym, że wewnętrzna ściana bramy była arkadą gdaniska, rozebranego po 1872 r. Było sanitarne oddalenie gdaniska od spichrza. W XVII-XVIII w. za czystość cysterny odpowiedzialne były benedyktynki z pobliskiego klasztoru.
Fot. 9. Brama Wodna od strony miasta. Widoczne wcięcie budynku spichrza w Bramę Wodną. Warto przy tym podkreślić, że przypora zachodnia Bramy Wodnej jest „wtopiona” w ścianę spichrza. Jest wykonana z cienkich cegieł romańskich, jak przęsło Mostu Bramy Toruńskiej, z lat 20. XIII w.

Dla powtórzenia mój artykuł o wpływie gdanisk na panoramę Grudziądza:

https://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/147913/edition/150998/content?ref=struct
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zamki, dwory obronne, mury miejskie, grodziska Strona Główna -> Kujawsko-Pomorskie -> Mury miejskie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum