|
Zamki, dwory obronne, mury miejskie, grodziska Forum miłośników średniowiecznych fortyfikacji (zał. 05 Lis 2007)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carrollus Hetman wielki koronny
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 1103
|
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 3:41 pm Temat postu: Sulisławice |
|
|
Kościół p.w. Narodzenia NMP
Zbudowany z ciosów piaskowca w I ćw. XIII wieku, jednonawowy, o nieznanym rozwiązaniu części wschodniej. Do dziś zachowały się mury nawy, w na ścianie zachodniej rozglifione okienko,w północnej oscieża dwóch okien, a w ścianie południowej portal.
Widok od południa na zachowaną część nawy i portal.
Ściana zachodnia
Ściana północna z fragmentarycznie zachowanymi oknami.
Portal
Zważywszy na bliskość nowego sanktuarium kościół chyba jest nieużywany. Kiedy akurat byłem (sierpień 2010) był otwarty, ale w środku nie ma nic interesującego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin600 Roztropny
Dołączył: 03 Lip 2015 Posty: 157
|
Wysłany: Czw Lis 02, 2023 1:11 am Temat postu: Sulisławice cz. 1 |
|
|
Dorzucam swoje 3 grosze.
Ciekawe i wg mnie kontrowersyjne i wymagające dokładniejszego zbadania są trzy opinie podane w katalogach Świechowskiego i obecnie przepisywane i kopiowane bez zmian (i weryfikacji!) we wszystkich opisach kościoła, jakie spotkałem!
Cytuję za Katalogiem architektury romańskiej w Polsce, Świechowski 2009:
1. "W ścianie zachodniej zachowany jest rozglifiony, półkoliście zamknięty dawny otwór okienny". Oglądałem to okno i wg mnie ani ono nie jest rozglifione, ani romańskie, a raczej nowożytne (XVII w. ?), być może powstałe poprzez poszerzenie/przebudowę pierwotnego okna, po którym nie ma jednak śladów! Rozglifienia i autentyczne romańskie ościeża zachowały w swych dolnych częściach 2 okna w ścianie północnej, ale okno zachodnie ewidentnie nie ma glifów, a jego łuk "wystaje" do partii ściany z łamanego kamienia, przerobionej w XVII w. i tworzą go b. małe klińce nie wyglądające wcale na romańskie. Te klińce właściwie tworzą łuk odcinkowy (górny fragment łuku), a nasadowa część łuku jest niejako "wycięta" w ciosach ściany. Czegoś takiego nie widziałem w żadnym kościele romańskim. Niespotykany jest też tak duży prześwit okna w fasadzie zachodniej (nie głównej, którą była fasada południowa z portalem), położonego tak nisko i w tak małym, "prowincjonalnym" kościółku. Sądzę, że to okno jest barokową przeróbką, ewentualnie restaurowaną po ostatniej wojnie (?) i nie należy powtarzać w nieskończoność tekstu o jego "pierwotności" (choć Świechowski napisał tylko, że jest "dawne" , tylko trzeba wreszcie solidnie sprawę zbadać na miejscu, żeby rozwiać wszelkie mity. Nie wiem jak było, ale możliwe jest, że profesor Świechowski nie był osobiście w Sulisławicach i posiłkował się tylko zdjęciami, opisami, pomiarami i opiniami innych autorów (?). To tylko moje przypuszczenie, ale wg mnie stanowi prawdopodobne wyjaśnienie tej pomyłki.
2. "Niewielkie rozetki plecionkowe, wycięte w ciosach zachodniej ściany, są przypuszczalnie próbami wykonania dekoracji rzeźbiarskiej". To możliwe, ale rozetki znajdują się także na ścianie południowej, a nie tylko zachodniej (w tym jedna wykreślona cyrklem - typowy sposób wykonania rozet reliefowych przez średniowiecznych kamieniarzy). Na ścianie północnej jest też ciekawy ryt równoramiennego krzyża wpisanego w okrąg - nie spotkałem żadnych wzmianek o nim w literaturze. Generalnie zespół różnych rytów, gmerków i graffiti na piaskowcowych ciosach tego kościoła jest bardzo ciekawy i wg mnie zasługuje na poważne zbadanie i rozstrzygnięcie faktycznego przeznaczenia tych obiektów, a nie tylko bezrefleksyjne powtarzanie cytatu z prof. Świechowskiego we wszystkich publikacjach.
3. "W prezbiterium widoczny stipes ołtarza, pochodzącego z pierwszej budowli." Oglądałem wnętrze prezbiterium i nie widziałem tam nic, co mogłoby przypominać romański stipes ołtarza. Jest wprawdzie niski, płaski cokolik, ale nie z ciosów i wygląda na nowożytny. Gdzie jest ten "romański stipes" i co sie z nim stało? A może nigdy go nie było? Nie wiem, ale to kolejny powód do zainteresowania się tym romańskim zabytkiem wreszcie na poważnie i solidnie, a nie ciągłego powielania cudzych słów i utrwalania, być może omyłkowych, nie swoich stwierdzeń przez licznych autorów...
Zdjęcia z mojej wizyty w październiku 2023 r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin600 Roztropny
Dołączył: 03 Lip 2015 Posty: 157
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2023 1:09 am Temat postu: Sulisławice cz. 2 - portal |
|
|
Portal
Południowy, romański portal jest jednym z najciekawszych i jednocześnie nietypowych elementów kościoła w Sulisławicach. Cytuję za prof. Świechowskim (Katalog architektury romańskiej w Polsce, 2009): „Z pierwotnego wystroju pochodzi częściowo rekonstruowany portal południowy, wykonany z piaskowca. Łuki półkolistej, profilowanej archiwolty wsparte są na półfilarkach zwieńczonych w XVII w. kulami. Gładka płyta tympanonu ponad prostokątnym ościeżem wewnętrznym oparta jest na profilowanych wspornikach, z których prawy został odtworzony po 1945 roku.”
W rzeczywistości brama ta, jak na romański portal, jest wg mnie nieco „dziwna”. Tzn. obecnie, poza wspomnianymi przez Świechowskiego, barokowymi kulami dodanymi w XVII w., ma nietypowe proporcje górnej części. Zapewne wynika to z jakichś bliżej nieokreślonych przeróbek/restauracji, może nawet wtórnego złożenia górnej części portalu w czasach nowożytnych (w XVII w.?). Przemawiałoby za tym m.in.:
- przemurowana (i obecnie zatynkowana) ściana kościoła wokół archiwolty,
- brakujące dolne części (prawa i lewa) zewnętrznej archiwolty,
- jakoś „dziwnie” ukształtowane boczne części ponad wydatnymi impostami pófilarów (na których dodano też owe kule) oraz
- sam kształt archiwolty tworzącej jakby niepełny lub nieco spłaszczony łuk - tak jakby brakowało tu jakichś elementów półkola...
Jestem tylko amatorem i marzyłoby mi się solidne opracowanie przez fachowców tego portalu - tak, jak i całego kościoła - i ustalenie, co jest w 100% autentyczne, co przerobione, dorobione lub wtórnie złożone i jak portal mógł wyglądać pierwotnie. Może kiedyś ktoś się tym zajmie, bo zważywszy, że profilowanych portali romańskich mamy w kraju naprawdę niewiele, trochę mnie dziwi naukowe zaniedbanie tego obiektu trwające już od dziesięcioleci...
W portalu ciekawy jest jeszcze jeden element, o którym nie wiedziałem podczas mojej wizyty, a zobaczyłem na własnych fotografiach i dowiedziałem się o nim więcej post factum: ładne (choć nieco zniszczone) zdobienie dolnej powierzchni nadproża w formie plecionki - rzędu zaplecionych ze sobą okręgów, które są dodatkowo przeplecione przechodzącą przez ich środki wstęgą. Dobre zdjęcie tego reliefu można znaleźć np. na tej stronie: https://romanizm.pl/galeria,,52,1.html . Natomiast na moich 2 zdjęciach ta plecionka „załapała się” tylko przypadkowo - poniżej zamieszczam moje próby jej „wydobycia” i pokazania. Kiedy ją zobaczyłem na zdjęciach, to od razu przypomniał mi się niemal identyczny motyw w postaci fryzu na impoście zdobiącym zewnętrzną klatkę schodową cysterskiego kościoła w pobliskiej Koprzywnicy. Poniżej zestawiłem moje fotki tych dwóch plecionek.
Podobnie rozeta wycięta cyrklem na południowej ścianie kościoła w Sulisławicach „powtarza” dokładnie rozetę na jednym ze zworników kościoła w Koprzywnicy - też zestawiam te zdjęcia (oczywiście jest to „klasyczna cysterska rozeta” - b. podobne są w Jędrzejowie i innych kościołach i klasztorach cysterskich).
Generalnie wydaje mi się, że cystersi koprzywniccy mają b. wiele wspólnego z kościółkiem w Sulisławicach. Wg mnie możliwości są tu 3:
1. Kościółek w Sulisławicach wzniosła ta sama ekipa, która wcześniej zbudowała klasztor w Koprzywnicy, albo przynajmniej jacyś rzemieślnicy z tego warsztatu budowlanego, stosując dobrze sobie znane i wypróbowane już w Koprzywnicy, schematyczne, „cysterskie” motywy zdobnicze i tę samą technikę murowania (ciosowe ściany, okna, portal, rozetki, ryt krzyża w okręgu, może też gmerki itd.), ale na mniejszą skalę i oczywiście za znacznie mniejsze pieniądze - stąd uproszczenia zdobień itp. Miejscowy zleceniodawca wykorzystał okazję i zlecił przebywającym w pobliżu rzemieślnikom wzniesienie miniaturowego dziełka, które chciałby widzieć równie „pięknym”, jak wspaniały klasztorny kościół, jednak na miarę swoich możliwości finansowych. Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach budowniczowie kościołów i rzemieślnicy-artyści wykonujący zdobienia to była bardzo rzadka profesja, a budowa murowanych obiektów kosztowała majątek. Ekipy budowlane wędrowały po całej Europie od zleceniodawcy do zleceniodawcy. Ich sprowadzenie z daleka było dodatkowym, b. dużym wydatkiem - jak się nie było księciem lub biskupem, to przerastało to możliwości finansowe lokalnych „inwestorów”. A jak się chciało mieć na swoich włościach taki „dowód prestiżu” jak murowany kościół, to trzeba było wykorzystywać nadarzającą się okazję żeby przynajmniej pomniejszyć koszty sprowadzenia ekipy „zza siedmiu gór i lasów”.
2. Kościółek w Sulisławicach powstał wcześniej lub jednocześnie z Koprzywnicą i służył jako „poligon doświadczalny” dla budowli koprzywnickiej (owe rozetki będące „próbą wykonania dekoracji rzeźbiarskiej” itd.). Ekipa budowlana mogła tu eksperymentować i wprawiać się przed wykonaniem „zasadniczego” zlecenia, a jednocześnie zaspokoić potrzeby duchowe lokalnej społeczności.
3. Kościółek w Sulisławicach powstał już po zakończeniu wznoszenia klasztoru w Koprzywnicy z elementów „odpadowych”, które pozostały na placu tamtejszej budowy - ciosy, nieudane rozetki, niewykorzystane fryzy plecionkowe itp. itd. W prowincjonalnym kościółku elementy te dostały drugie życie i „tanim kosztem” stały się lokalnymi „gwiazdami” na tle prostej, wiejskiej zabudowy drewnianej.
Osobiście opowiadam się jednak za pierwszą opcją, ale to tylko moja opinia. A może tak naprawdę było jeszcze inaczej...
Moje zdjęcia z października 2023 r.
Ostatnio zmieniony przez Marcin600 dnia Sob Lis 04, 2023 11:23 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin600 Roztropny
Dołączył: 03 Lip 2015 Posty: 157
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2023 2:57 am Temat postu: Sulisławice cz. 3 - wnętrze |
|
|
Kończąc opis Sulisławic - wnętrze.
W środku kościoła, jak napisał wyżej carrollus, "nie ma nic interesującego".
Jest wprawdzie wspomniany przeze mnie wcześniej niski cokolik ołtarzowy, ale czy to ma być ten słynny "stipes ołtarza, pochodzącego z pierwszej budowli", o którym pisał Świechowski? - szczerze wątpię, bo nijak mi nie wygląda na romański (za duży, za niski, brak ciosów itd.) i leży w barokowym prezbiterium powstałym w XVII w. - patrząc na plan kościoła, chyba poza wschodnim obrysem zburzonego prezbiterium romańskiego (żeby znalazł się w środku, romański kościółek musiałby być wyjątkowo długi). Poza tym musiałby jakimś cudem przetrwać te wszystkie wyburzenia do fundamentów, odbudowy i przeróbki nowożytne wschodniej części kościoła. Czy to możliwe? Myślę, że nie, ale może się mylę...
Widać też od wewnątrz rozglifione, dolne części 2 romańskich okien w ścianie północnej. Ale wszystko jest otynkowane i nie można nacieszyć oka romańskimi ciosami - no może poza odrapanymi fragmentami wokół portalu.
W dobudowanej zakrystii urządzono Izbę Pamięci Organizacji Odwet i Oddziału Partyzanckiego "Jędrusie", z nietypową aranżacją w nowożytnej krypcie - widocznej pod szkłem.
Zdjęcia - październik 2023 r. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|